Prezydent Andrzej Duda: mamy prawo sami decydować o tym, co jest dla nas dobre

2016-03-08, 23:59

Prezydent Andrzej Duda: mamy prawo sami decydować o tym, co jest dla nas dobre
Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami Otwocka. Foto: PAP/Leszek Szymański

Andrzej Duda krytykuje instytucje europejskie za ich działalność podczas wyborów samorządowych w Polsce. Prezydent powiedział, że wynik głosowania z listopada 2014 roku "zaprzeczał wszelkiej rzeczywistości".

Posłuchaj

Andrzej Duda krytycznie o instytucjach europejskich/IAR
+
Dodaj do playlisty

- To była prawdziwa demokracja? Gdzie wtedy były wszystkie komisje weneckie, gdzie była Komisja Europejska? Dlaczego wtedy nie interweniowano? - pytał retorycznie Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami Otwocka.

Prezydent podkreślał, że to Polacy powinni podejmować decyzje. Jak powiedział, "mamy prawo sami decydować o tym, co jest dla nas dobre, a co jest dla nas złe". Dodał, że w Polsce muszą być realizowane przede wszystkim "nasze interesy", a kraj ma też prawo do realizowania własnych celów na arenie międzynarodowej.


Powiązany Artykuł

trybunał konstytucyjny mozaika 01 1200 free.jpg
Jest projekt opinii Komisji Weneckiej w sprawie Polski. Komentarz premier Beaty Szydło

Komisja Wenecka na wniosek ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego zajęła się sprawą zmian prawnych dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Jej stanowisko ma zostać przyjęte na posiedzeniu w dniach 11-12 marca. Według medialnych przecieków, projekt opinii jest krytyczny wobec wprowadzonych w grudniu zmian.

"Polska wymaga zrównoważonego rozwoju"

- Realizujemy naprawę Rzeczpospolitej - krok po kroku - zapewnił prezydent. - Jest wielkim moim dążeniem i dążeniem pani premier Beaty Szydło, moich koleżanek i kolegów, którzy są dzisiaj w rządzie i w parlamencie, abyśmy generalnie podnieśli jakość życia w Polsce - także w tych miejscach, gdzie to życie dzisiaj jest stosunkowo dobre - powiedział i dodał, że "Polska wymaga dzisiaj zrównoważonego rozwoju, to jest ogromne zadanie".

Prezydent podkreślił, że zależy mu na tym, żeby Polska była "państwem sprawiedliwym, uczciwie traktującym swoich obywateli", co oznacza - jak mówił - m.in., że każdy obywatel powinien być traktowany równo przez prawo i wymiar sprawiedliwości, "niezależnie od tego, jak bardzo jest bogaty i szerokie ma potencjalne znajomości czy inne lokalne układy".

- To jest wielkie i trudne zadanie, to jest zadanie, które będzie trudno zrealizować w czasie jednej kadencji parlamentu czy w czasie jednej kadencji prezydenta Rzeczypospolitej, ale moją ambicją jest i w zasadzie jedynym celem, żeby przynajmniej realizację tego rozpocząć - oświadczył.

TVN24/x-news

"Proszę państwa, spokojnie"

Prezydent odnosił się też w swoim wystąpieniu do protestów KOD. - Patrzę na to z przykrością czasem, bo o ile widzę często na tych manifestacjach twarze właśnie tych, którzy w ostatnim czasie bardzo dużo stracili (...) - jak to się niektórzy śmieją "ojczyznę dojną racz nam wrócić panie" mówią ci ludzie - to wśród nich jest bardzo wielu ludzi przyzwoitych, którzy dają się zwieść pewnym próbom zastraszania - stwierdził. - Proszę państwa, spokojnie, nie ma się czego bać - przekonywał.


Powiązany Artykuł

kod 1200
Protest Komitetu Obrony Demokracji przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego

Duda zwrócił uwagę, że prowadzone przez protestujących działania "właściwie wprost zaprzeczają temu, co mówią". - Bo jeżeli ktoś mówi, że demokracja wymaga obrony, a jednocześnie może to mówić w każdym miejscu i w każdym czasie, to przepraszam bardzo, na tym właśnie polega demokracja - powiedział.

"Prezydent się nie boi"

Zdaniem prezydenta, część manifestujących to ludzie, którzy "na naprawie Rzeczypospolitej wiele stracą". - Są tacy w Rzeczpospolitej dzisiaj, którzy mają naprawdę wiele do stracenia, jeżeli okaże się, że Polska staje się równa dla wszystkich obywateli. (...) Będą się bronili wszelkimi siłami i wszelkimi sposobami, będą zwodzili, będą rozsiewali strach, będą starali się siać propagandę, niepokój - mówił.

- Powiem jasno i wyraźnie. Nie obawiajcie się państwo, prezydent się nie boi. (...) Spokojnie będę realizował swoje. Nie zniechęci mnie do tego żaden krzyk, żadne kalumnie rzucane przez ludzi, którzy zostali w ostatnim czasie "odspawani" od stołków, na których wydawało im się, że będą siedzieli przez lata - podkreślił.


Posłuchaj

Prezydent ostro o opozycji i Komitecie Obrony Demokracji. Relacja Tomasza Majki/IAR 0:57
+
Dodaj do playlisty

 

Dokumenty w szafie Kiszczaka


Powiązany Artykuł

teczki_miniaturka_663x364.jpg
Co jeszcze w "szafie Kiszczaka"? IPN udostępnia kolejne dokumenty

Prezydent odniósł się w swoim wystąpieniu również m.in. do sprawy dokumentów odnalezionych w mieszkaniu byłego szefa MSW gen. Czesława Kiszczaka. Ocenił, że w debacie publicznej próbuje się "zadeptać" i "relatywizować" pytania o wpływ na kształtowanie się III RP dokumentów przechowywanych w prywatnych archiwach.

- To jest nasza historia, ale ona też, tak jak i Rzeczpospolita, wymaga prawdy, bo tylko na prawdzie możemy ułożyć nasze relacje tak, żeby były one relacjami uczciwymi. (...) I nie dajmy się, proszę państwa, zwieść różnego rodzaju panice, rozsiewanej przez niektóre środowiska - powiedział.

- Ja powtarzam jeszcze raz: szanowni państwo, spokojnie. Zrealizujemy naprawę Rzeczpospolitej - krok po kroku - zapewnił prezydent.

PAP/IAR/iz

Polecane

Wróć do strony głównej