Sejm cofnął reformę procedury karnej. Dowody pozyskanie w sposób sprzeczny z prawem będą dopuszczane w sądzie
Po wejściu w życie nowych przepisów sędzia nie będzie już bezstronnym arbitrem, rozsądzającym spór między oskarżycielem a obrońcą. Będzie - jak przed reformą - przesłuchiwał świadków i zbierał dowody.
2016-03-11, 11:58
Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania karnego, która cofa reformę procedury karnej obowiązującą od 1 lipca 2015 roku.
Nowelizacja usuwa zakaz, dotyczący dowodów pozyskanych w efekcie czynności sprzecznych z prawem. Radykalnie zaostrza odpowiedzialność karną biegłych wydających fałszywe opinie.
Nowe przepisy przewidują też odejście od zasady ustanowienia obrońcy i pełnomocnika z urzędu wyłącznie z wyniku zgłoszenia takiego żądania - bez uwzględniania sytuacji majątkowej i rodzinnej wnioskodawcy.
Wcześniej Sejm odrzucił 36 z 40 poprawek zgłoszonych do projektu przez opozycję. Przyjął 4 poprawki, rekomendowane przez sejmową komisję nadzwyczajną ds. zmian w kodyfikacjach. W ostatecznym głosowaniu nowelizację poparło 234 posłów, 208 było przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu.
REKLAMA
Za przyjęciem nowelizacji głosował cały klub Prawa i Sprawiedliwości oraz 5 posłów z klubu Kukiz'15. Przeciwna była cała opozycja ( PO, Nowoczesna i PSL) a także 29 posłów klubu Kukiz'15.
Ustawa ma wejść w życie 15 kwietnia z wyjątkiem jednego z artykułów. Regulacja trafi teraz do Senatu.
- Przedłożenie rządu jest realizacją dobrej zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Ta zmiana nie służy przestępcom ani bogatym, tylko ludziom, którzy mają być chronieni przez wymiar sprawiedliwości. Mnożące się wśród posłów opozycji wątpliwości wynikają tylko z nieznajomości projektu - odpowiadał im Zbigniew Ziobro.
- Rząd Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy stawia na walkę z przestępcami. W większości krajów UE jak Niemcy, Holandia, Belgia, Dania, Wielka Brytania, nie ma zakazu użycia tzw. owoców zatrutego drzewa, nie ma też zgód następczych wydawanych przez sądy. To jest projekt wyhodowany przez polskie orzecznictwo. Wracamy do Europy! Nie może być tak, żeby pani Sawicka, która bezczelnie brała łapówki, była uniewinniana. Koniec z takimi Sawickimi, koniec z łapownictwem, Platforma, obudźcie się! Koniec! - dodał minister sprawiedliwości-prokurator generalny.
REKLAMA
Przed ostatecznym głosowaniu pytania rządowi zadawała opozycja. - Czy to prawda, że na naszych oczach trwa wojna hybrydowa władz z instytucjami strzegącymi praw i wolności obywateli? - pytał Mirosław Pampuch (Nowoczesna).
- Panie premierze Gowin: do śmieci idzie teraz pana sztandarowy projekt. Ciekaw jestem, jak pan dziś zagłosuje. PiS ponownie funduje Polakom chaos - pytał Arkadiusz Myrcha (PO) wicepremiera Jarosława Gowina, który w poprzedniej kadencji był ministrem sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska.
IAR, PAP, bk
REKLAMA