Ukraina alarmuje: zaostrza się sytuacja w Donbasie

Ukraiński resort dyplomacji informuje, że- sytuacja na wschodzie ulega pogorszeniu. Również ostatniej doby prorosyjskie oddziały atakowały ukraińskie pozycje.

2016-03-14, 10:04

Ukraina alarmuje: zaostrza się sytuacja w Donbasie
Ukraińscy żołnierze na froncie . Foto: mil.gov.ua

Posłuchaj

Nasiliły się ataki na wschodzie Ukrainy. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

ll12.jpg
Szef MSZ Litwy: mamy wojnę informacyjną z Rosją

W specjalnym oświadczeniu jest mowa o ciągłym łamaniu przez promoskiewskich bojówkarzy mińskich uzgodnień i ofensywie separatystów. Bojówkarze mają też blokować pracę obserwatorów. Według ukraińskiego MSZ, odpowiedzialność za to ponosi Rosja.

Ukraiński MSZ informuje o obserwowanym od 5 marca nasileniu ataków w okolicach Awdijewki. Ich celem ma być zajęcie przez separatystów części szarej strefy, czyli terytorium oddzielającego pozycje zwaśnionych stron. Według ukraińskich danych, w okolicach położonej w pobliżu Doniecka Awdijewki działa kierowana przez Rosjan 800-osobowa grupa bojówkarzy, wspierana przez czołgi, wozy opancerzone i artylerię. Jak czytamy w oświadczeniu, w wyniku ostrzałów, dokonywanych również z broni powyżej 120 milimetrów, zabronionej w myśl mińskich porozumień, śmierć ponoszą nie tylko ukraińscy żołnierze, ale również ludność cywilna. Ponadto - jak alarmuje ukraiński MSZ - ostrzały mogą zniszczyć doniecką oczyszczalnię ścieków. Przerwanie jej pracy może spowodować epidemię chorób zakaźnych.

Według ukraińskiego resortu dyplomacji, bojówkarze blokują również dostęp do swoich pozycji dla obserwatorów OBWE, ale też dostęp do rosyjsko-ukraińskiej granicy.

Również ostatnia dobra była niespokojna

Podczas ostatniej doby w strefie działań bojowych w Donbasie naliczono 44 ostrzały, 38 na donieckim odcinku frontu, pięć w okolicy Mariupola. Według służby prasowej operacji antyterrorystycznej ukraińskie pozycje z moździerzy i również ciężkiej artylerii.

REKLAMA

Rosja próbuje wywrzeć nacisk na USA w sprawie Ukrainy

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził w niedzielę nadzieję, że Stany Zjednoczone widzą konieczność "znalezienia kompromisowych wyjść" dla pełnej realizacji porozumień mińskich w sprawie konfliktu na wschodzie Ukrainy.

- Nam też nie jest absolutnie potrzebny kryzys na Ukrainie. Rozumiemy, że decydujący wpływ na stanowisko Kijowa mają USA, które, w istocie rzeczy, kierują tam życiem codziennym. Toteż jako pragmatycy współdziałamy nie tylko z naszymi francuskimi i niemieckimi partnerami w ramach tzw. formatu normandzkiego, lecz współpracujemy także z Amerykanami - powiedział Ławrow w rosyjskiej telewizji prywatnej Ren TV.

Rosja złamała prawo międzynarodowe, anektując ukraiński Krym i obecnie wysyła żołnierzy i uzbrojenie do ukraińskiego Donbasu, czego jednak oficjalnie się wypiera, przedstawiając się jako strona rzekomo dążąca do pokoju.

Format normandzki, zwany też normandzką czwórką, tworzą Ukraina, Niemcy, Francja i Rosja.

Kwestia uregulowania sytuacji w Donbasie jest omawiana od dawna, w tym na spotkaniach grupy kontaktowej w stolicy Białorusi Mińsku, gdzie od września roku 2014 przyjęto kilka dokumentów, w których wymieniono posunięcia, mające doprowadzić do zakończenia konfliktu, w tym porozumienie o zawieszeniu broni.

REKLAMA

Na początku marca ministrowie spraw zagranicznych normandzkiej czwórki spotkali się w Paryżu. Po rozmowach szef dyplomacji Niemiec Frank-Walter Steinmeier ocenił, że na spotkaniu "nie osiągnięto postępu w kwestii procesu politycznego", który umożliwiłby uregulowanie konfliktu na wschodzie Ukrainy.

Zawarte 12 lutego 2015 roku porozumienia w Mińsku miały zostać zrealizowane do końca ubiegłego roku.

Przewidują one rozejm, wycofanie ciężkiego sprzętu wojskowego, odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad własną granicą z Rosją, pomoc humanitarną dla ludności, a także przeprowadzenie zgodnie z prawem ukraińskim wyborów na terenach będących obecnie pod kontrolą separatystów.

Rosja jednak nie zrealizowała kluczowych punktów porozumienia – nie oddała Ukrainie kontroli nad granicą, nie wycofała swoich żołnierzy z Donbasu, nie zaprzestała dozbrajania i wspierania prorosyjskich bojówek. Również zawieszenie broni jest łamane przez stronę prorosyjską.

REKLAMA

PAP/IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej