Prawybory w USA. Hillary Clinton wygrała w Missouri

Przeciwnik Hillary Clinton w wyścigu o nominację Demokratów na listopadowe wybory prezydenckie w USA, Bernie Sanders uznał jej zwycięstwo i ogłosił, że nie będzie domagał się ponownego przeliczenia głosów.

2016-03-18, 09:21

Prawybory w USA. Hillary Clinton wygrała w Missouri

We wtorek odbyły się prawybory Demokratów w pięciu stanach - na Florydzie, w Ohio, Karolinie Północnej, w Illinois i w Missouri. Była pierwsza dama z łatwością wygrała w czterech pierwszych stanach. W ostatnim i najmniejszym z pięciu stanów był praktycznie remis, a różnica wynosiła ok. 0,5 pkt proc. Ostatecznie podano, że Clinton miała przewagę 1531 głosów.

Sanders wcześniej rozważał złożenie wniosku o ponowne przeliczenie głosów. Jednak rzecznik senatora z Vermont Michael Briggs powiedział CNN, że Sanders "wolałby oszczędzić pieniądze podatników z Missouri".

Obama popiera Clinton

Na spotkaniu z donatorami Partii Demokratycznej prezydent Barack Obama uznał, że kampania Berniego Sandersa dobiega końca. Zaapelował o stworzenie wspólnego frontu poparcia dla Hillary Clinton – podał "New York Times". Sanders uznał tę sugestię za absurdalną.

Zdaniem dziennika, który powołuje się na rozmowy z trzema pragnącymi zachować anonimowość uczestnikami spotkania Demokratów, Barack Obama miał przyznać, że Hillary Clinton "ma swoje słabości". 

REKLAMA

Jest ona postrzegana przez niektórych Demokratów jako mało autentyczna, a jej kampania nie wywołuje ogromnego entuzjazmu. Ale miał też dodać, że do tego rodzaju zarzutów nie należy przywiązywać zbyt dużej wagi. 

Zdaniem rozmówców NYT, choć Obama bardzo ostrożnie dobierał słowa, to jego wypowiedź została odebrana jako ostrzeżenie, że dalsze uczestnictwo w wyścigu prezydenckim Demokratów senatora z Vermont Berniego Sandersa, mogłoby zadziałać na korzyść Republikanów i pomóc im odzyskać Biały Dom.

Sanders się nie poddaje

Ze swej strony Sanders, który nie chciał komentować słów Obamy, określił jako "absurdalną" ideę, że powinien zrezygnować z dalszej walki. W wywiadzie dla stacji telewizyjnej MSNBC w czwartek wieczorem podkreślił, że wszelkie sugestie, iż nie powinien walczyć do końca, są błędne. Wyraził nadzieję, że wyborcy rozkręcą się do listopada i będą bardziej aktywni. - Większa aktywność wyborców jest rękojmią zwycięstwa Demokratów – dodał. 

- Krytycznym momentem jest nie moja kampania, a to, że połowa Amerykanów nie uczestniczy w polityce i związanych z nią procesach. Absurdem jest twierdzenie, że ci ludzie nie mają prawa głosować na swoich przedstawicieli – zaznaczył. 

REKLAMA

Podczas wcześniejszych prawyborów Clinton z łatwością wygrała z Sandersem w dużych, głosujących stanach: na Florydzie, w Karolinie Północnej, a także w przemysłowych stanach Ohio i Illinois. Tym samym radykalnie zwiększyła ona swą przewagę nad przedstawiającym się jako socjalista i obiecującym "polityczną rewolucję" Sandersem. Jak szacuje NYT, Clinton zagwarantowała już sobie około poparcie 1606 delegatów (dwa razy więcej niż Sanders) z 2383 niezbędnych do zdobycia nominacji Demokratów na listopadowe wybory prezydenckie.

FILM: Trump i Clinton zwycięzcami amerykańskiego "super wtorku", czyli prawyborów, które odbyły się w kilkunastu stanach. Według sondaży.

RUPTLY/x-news

pp/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej