Nowa atrakcja londyńskiego ZOO. Lwy na wyciągnięcie ręki
W samym sercu londyńskiego ZOO otworzyła swoje podwoje indyjska wioska. Jej twórcy odtworzyli w najdrobniejszych szczegółach osadę Sasan Gir, wokół której żyją ostatnie azjatyckie lwy.
2016-03-28, 08:00
Posłuchaj
Nowa atrakcja londyńskiego ZOO. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Nowy, ogromny wybieg pozwala na podejrzenie wielkich kotów z wielu perspektyw, a także na przeniesienie się na skraj cywilizacji, gdzie ludzie żyją tuż koło dzikich zwierząt.
Heidi, Indi, Rubi i Bhanu są głównymi bohaterami wybiegu liczącego dwa i pół tysiąca metrów kwadratowych. Konstrukcja nowej atrakcji pochłonęła ponad pięć miliardów funtów, a jak zapewnia w rozmowie z Polskim Radiem projektantka Natalie Latham, mieszkańcy Sasan Gir z łatwością rozpoznaliby replikę, która stanęła właśnie w stolicy Zjednoczonego Królestwa.
Fot. Copyright ZSL London Zoo
Odtworzono fasady, kolory czy czcionki znaków. Jest też sklep spożywczy opanowany przez małpy. Bawią się butelkami czy pojemnikami znalezionymi na półkach. - W Indiach to zdarza się naprawdę. Ale mieszkańcom to jakoś nie przeszkadza - tłumaczy Latham.
Fot.Copyright ZSL London Zoo
Konstruktorzy wybiegu zrobili wszystko, by lwy miały jak najwięcej swobody. Oglądamy je z wielu miejsc. Na stacji jesteśmy na tym samym poziomie, co one i patrzymy im w oczy.
REKLAMA
Fot. Copyright ZSL London Zoo
Jest też estakada, pozwalająca podziwiać panoramę wybiegu. W innym miejscu jest siatka tak cienka, że można mieć wrażenie, że widzów nic nie oddziela od lwów.
DeshGujaratHD/youtube
Pracownicy ZOO nie ukrywają, że mają nadzieję, iż tak dogodne warunki pomogą im w doprowadzeniu do tego, by lwy te - których żyje na świecie ledwie pół tysiąca - się rozmnożyły.
IAR,kh
REKLAMA
REKLAMA