Czesław Kiszczak skazany. Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony

Były szef komunistycznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w czerwcu ubiegłego roku został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 roku.

2016-03-31, 15:40

Czesław Kiszczak skazany. Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony
Sąd Najwyższy rozpatruje kasację wniesioną przez obrońcę Czesława Kiszczaka od wyroku skazującego za udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym z czasów PRL. Foto: PAP/Jakub Kamiński

Posłuchaj

W sprawach o zbrodnie komunistyczne właściwy jest wyłącznie prokurator IPN - powiedział sędzia Rafał Malarski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Kasację - 13 października 2015 roku, na niespełna miesiąc przed śmiercią Czesława Kiszczaka - wniósł jego adwokat mecenas Grzegorz Majewski.

Jego zdaniem wyrok został wydany nieprawidłowo - wydał go sąd powszechny, a nie wojskowy, choć Kiszczak był żołnierzem. Uchybieniem było także - według niego - prowadzenie postępowania, mimo okoliczności wyłączającej ściganie, za jaką obrona uznała niezdolność byłego szefa MSW do udziału w postępowaniu ze względu na zły stan zdrowia.

Sąd Najwyższy uznał, że proces Kiszczaka - i innych osób oskarżonych za wprowadzenie stanu wojennego - toczył się prawidłowo przed sądem powszechnym, ponieważ nie wszyscy oskarżeni byli kiedyś wojskowymi. Orzekł też, że ciężka choroba nie mogła być powodem do zaprzestania ścigania i umorzenia sprawy, bo taką podstawę daje tylko śmierć.

- Decyzja Sądu Najwyższego w sposób ostateczny potwierdza, że Czesław Kiszczak nie był w żaden sposób człowiekiem honoru, ale zwykłym przestępcą, który jest odpowiedzialny za nielegalne wprowadzenie w Polsce stanu wojennego - powiedział prokurator Bogusław Czerwiński z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. 

Serwis specjalny:
stan wojenny 1200 free
Stan wojenny

- Nie tylko prokurator Instytutu Pamięci Narodowej domagał się sprawiedliwości w tej sprawie, ale również wszystkie te osoby, których życie legło w gruzach po 13 grudnia 1981 roku. Wśród nich są zarówno rodziny tych, którzy ponieśli śmierć w czasie stanu wojennego, jak również osoby, które w wyniku przestępczych działań oskarżonego zostały wyrzucone w pracy, uczelni, bądź też były bezprawnie internowane - dodał.

12 stycznia 2012 roku w procesie autorów stanu wojennego warszawski Sąd Okręgowy, uwzględniając wniosek Instytutu Pamięci Narodowej, wydał precedensowe orzeczenie. Wymierzył Kiszczakowi karę dwóch lat w zawieszeniu za udział w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym pod wodzą generała Wojciecha Jaruzelskiego.

Sąd zgodził się z aktem oskarżenia prokuratora pionu śledczego IPN, że stan wojenny przygotowano i wprowadzono niezgodnie z ówczesną konstytucją, a dokonała tego "grupa przestępcza o charakterze zbrojnym" złożona z ludzi na najwyższych stanowiskach. Związek ten tworzyli generałowie: Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak, Florian Siwicki oraz Tadeusz Tuczapski.


x-news.pl, TVN24

Kiszczak odwołał się od tego orzeczenia, a sprawa była przez lata zawieszona ze względu na stan zdrowia skazanego. W końcu jednak przedkładane zwolnienia lekarskie - na wniosek prokuratora IPN Bogusława Czerwińskiego - zostały zweryfikowane i okazało się, że były szef MSW może uczestniczyć w rozprawie odwoławczej.

15 czerwca 2015 roku Sąd Apelacyjny rozpoznał apelacje obrońcy Kiszczaka, uznając ją za bezzasadną, i utrzymał w mocy wyrok skazujący warszawskiego Sądu Okręgowego z 2012 roku.

REKLAMA

IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej