PO zaproponuje uchwały gwarantujące utrzymanie kompromisu aborcyjnego
Platforma Obywatelska chce gwarancji, że nie dojdzie do zmian ustawowych zarówno zaostrzających, jak i liberalizujących prawo aborcyjne.
2016-04-07, 14:51
Posłuchaj
Szef PO Grzegorz Schetyna: Polskę trzeba uchronić od tej debaty (IAR)
Dodaj do playlisty
Decyzja o złożeniu projektów uchwał zapadła na czwartkowym posiedzeniu Zarządu Krajowego Platformy. Lider PO Grzegorz Schetyna ocenił na konferencji prasowej, że PiS, m.in. prezes Jarosław Kaczyński i premier Beata Szydło dążą do "polsko-polskiej wojny ideologicznej". - Do wojny, która ma być wojną z sumieniami, wojną z wyborem, wojną z historią - dodał szef PO.
Przypomniał o kompromisie aborcyjnym z 1993 roku, wspartym wówczas także przez Kościół. - Trzeba ten kompromis kontynuować; Polski nie stać, szczególnie dzisiaj, kiedy ta sytuacja nasza jest bardzo trudna, kiedy tych emocji jest bardzo wiele, kiedy dużo jest konfliktów i sporów, na to, żeby dokładać jeszcze debatę o aborcji - mówił Schetyna.
"Kobiety są mądre"
Była premier Ewa Kopacz podkreślała, że Platforma nie chce decydować za polskie kobiety. - One są mądre w swoim doświadczeniu, w swoim codziennym życiu. Nie chcemy rządzić ich sumieniami, w związku z tym jesteśmy tymi, którzy będą namawiać wszystkich do pozostawienia tego kompromisu, który obowiązuje od 1993 roku - zapowiedziała wiceszefowa Platformy.
Dlatego też PO zamierza złożyć w Sejmie i Senacie projekty uchwał, które wzywałyby do zachowania wypracowanego w 1993 roku kompromisu aborcyjnego, który dopuszcza terminację ciąży w trzech przypadkach: gdy zagrożone jest zdrowie i życie kobiety, gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego oraz gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony.
"Zakończmy spór"
Według Schetyny, uchwały miałyby być przede wszystkim apelem do polityków PiS i środowisk z nimi związanych, by nie wszczynały "wojny ideologicznej" wokół zmian w prawie antyaborcyjnym. - Uważamy, że Polskę trzeba uchronić i od tej debaty i od konsekwencji tego, co będzie się działo. Widzimy atmosferę, która będzie prowadzić do kolejnych demonstracji ulicznych, akcji referendalnych - mówił szef PO.
Szef klubu PO Sławomir Neumann poinformował, że projekty uchwał zostaną złożone w przyszłym tygodniu (w Sejmie we wtorek, dzień później w Senacie). - Niezmiernie dla nas ważne jest, żeby zakończyć - zanim się naprawdę rozpocznie - ideologiczny wielki spór, zanim wkroczą skrajne środowiska, czy to lewicowe, czy prawicowe - jedne, które chcą dopuścić do aborcji bez żadnych ograniczeń, a inni, którzy chcą jej zakazać w każdym przypadku - podkreślił Neumann.
Według niego, gdyby Sejm i Senat przyjęły uchwały, wówczas byłby to "czytelny sygnał dla wszystkich, którzy chcą burzyć kompromis od 23 lat funkcjonujący w Polsce".
Komentarz PiS
Senator PiS Jan Maria Jackowski wskazuje, że nie każdy polityk w parlamencie chce utrzymania kompromisu. Jego zdaniem taka uchwała opozycji wywołałaby sporo kontrowersji. - Politycy opozycji proponują ograniczanie możliwości wolnego głosowania, jaką ma każdy poseł i senator w parlamencie - zgodnie ze swoim sumieniem. To, moim zdaniem, jest praktyka zupełnie sprzeczna z ideą demokracji. Pokazuje też, że te środowiska, które postulują tę uchwałę, chcą wywołania politycznej awantury - wyjaśnia polityk PiS.
Senator Jackowski zauważa, że temat uchwały opozycji pojawia się w sytuacji, kiedy do parlamentu może trafić obywatelski projekt ustawy w sprawie regulacji związanych z aborcją. - Uchwała oznacza, że ogranicza się prawo obywateli do zbierania podpisów i popierania rozwiązań ustawowych w formie inicjatywy obywatelskiej kierowanej do Sejmu. To zdumiewające, że środowiska, które mają pełne usta frazesów o demokracji, proponują ograniczenia w możliwościach działania obywateli - precyzuje.
Obywatelski projekt
W połowie marca do marszałka Sejmu wpłynęło zawiadomienie o zawiązaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji", która będzie zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującej usuwania ciąży. Zapowiedź ta wywołała falę protestów w całym kraju; w odpowiedzi na nią Stowarzyszenie "Inicjatywa Polska", którego jedną z założycielek jest Barbara Nowacka, poinformowało, że 16 kwietnia rozpocznie zbiórkę podpisów pod projektem, który miałby zliberalizować dotychczasowe przepisy.
SLD proponuje z kolei przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego, w którym Polacy mieliby odpowiedzieć na cztery pytania: czy przerywanie ciąży powinno być dopuszczalne przez prawo, gdy zagrożone jest życie matki, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa, gdy wiadomo, że płód jest ciężko i nieodwracalnie upośledzony, oraz gdy kobieta jest w ciąży krócej niż 12 tygodni.
W piątek demonstrację przeciwko wprowadzeniu całkowitego zakazu aborcji organizuje przed Sejmem Nowoczesna.
Komitet Inicjatywy "Stop aborcji"
Komitet Inicjatywy Obywatelskiej "Stop Aborcji" został zarejestrowany w Sejmie. Wkrótce rozpocznie zbiórkę 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o powszechnej obronie życia - poinformował w czwartek Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Z informacji zamieszczonej na stronie internetowej Instytutu wynika, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński postanowienie o przyjęciu zawiadomienia o powołaniu komitetu wydał w środę. Od tego dnia komitet ma trzy miesiące na zebranie 100 tys. podpisów obywateli popierających inicjatywę ustawodawczą.
REKLAMA
Do zarejestrowania komitetu w Sejmie potrzebne było złożenie tysiąca podpisów oraz projektu ustawy.
- W najbliższych dniach rozpocznie się ogólnopolska kampania informacyjna oraz zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o powszechnej obronie życia - czytamy w komunikacie Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Podkreślono w nim, że projekt usuwa z systemu polskiego prawa sprzeczne z konstytucyjną tzw. wyjątki aborcyjne, prowadzące do dyskryminacyjnego uchylania ochrony życia dzieci w prenatalnym okresie ich rozwoju, z uwagi na niepełnosprawność lub okoliczności poczęcia.
- Wbrew pojawiającym się w przestrzeni publicznej zarzutom, projekt gwarantuje pełną ochronę życia matki, przewidując możliwość prowadzenia ratujących jej życie działań leczniczych, włącznie z tymi, które mogą doprowadzić do śmierci dziecka poczętego - czytamy w komunikacie.
Pełnomocnikiem Komitetu Inicjatywy Obywatelskiej "Stop Aborcji" został Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro - prawo do życia.
REKLAMA
Prezydent chce debaty społecznej
Za wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji opowiedziało się w zeszłym tygodniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. O to, czy podpisałby ustawę całkowicie zakazującą aborcji pytany był prezydent Andrzej Duda w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Odpowiedział, że gdyby do Sejmu trafił projekt takiej ustawy, to ma nadzieję, że "sprawa zostanie rozstrzygnięta po głębokim namyśle, wysłuchaniu opinii ekspertów i w wyniku szerokiej debaty społecznej".
TVN24/x-news
Stwierdził też, że zawsze mówił, iż osobiście jest za ochroną życia. - Jednak kwestia ochrony życia dotyczy dwojga osób: matki i jej nienarodzonego dziecka. Równocześnie muszę pamiętać, iż jestem prezydentem Rzeczypospolitej i powinienem wsłuchiwać się w rożne opinie, brać pod uwagę różne poglądy. Dlatego potrzebne jest mądre i wyważone podejście - powiedział prezydent.
Na uwagę, że projekt obywatelski "uchodzi za radykalny", Duda odpowiedział, że "Sejm być może będzie rozpatrywał projekt obywatelski, ale posłowie mają prawo zgłaszać do niego poprawki". - Zapewne będzie o tym dyskusja w Sejmie - dodał prezydent.
Z danych resortu zdrowia wynika, że w 2014 r. zarejestrowano 977 zabiegów przerwania ciąży, o 226 więcej niż rok wcześniej. Najczęstszą przyczyną aborcji było duże prawdopodobieństwo ciężkiego nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
PAP, IAR, bk
REKLAMA