Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka: Państwo Islamskie odbiło strategiczną miejscowość

Islamiści odbili z rąk syryjskiej zbrojnej opozycji strategicznie ważną miejscowość Ar-Rai w położonej na północy Syrii prowincji Aleppo.

2016-04-11, 11:28

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka: Państwo Islamskie odbiło strategiczną miejscowość
Terroryści z Państwa Islamskiego. Foto: Ritsaiph/wikipedia

Po stoczeniu ciężkich walk dżihadyści przejęli kontrolę nad Ar-Rai wczesnym rankiem. Zaledwie kilka dni wcześniej islamiści opuścili to miasteczko na skutek ofensywy podjętej przez bojowników opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej, a także z powiązanego z Al-Kaidą Frontu al-Nusra.

W trakcie toczących się od miesięcy walk na północnym zachodzie Syrii Ar-Rai wielokrotnie przechodziło z rąk do rąk. Miasteczko jest położone przy granicy syryjsko-tureckiej, dzięki czemu zapewnia bojownikom IS dostęp do szlaków zaopatrzeniowych; znajduje się też na drodze do bastionu ich organizacji w prowincji Aleppo.

Od maja 2015 roku IS zdobyło tereny w pobliżu Azaz, przejścia granicznego z Turcją, jednak w ostatnich miesiącach zostało zmuszone od odwrotu w wielu innych regionach przez inne ugrupowania rebelianckie i wspierane przez lotnictwo Rosji syryjskie wojska rządowe - przypomina agencja Reutera.

Władze w Damaszku poinformowały w niedzielę, że syryjska armia i rosyjskie lotnictwo przygotowują wspólną operację wyzwolenia Aleppo, a w środę wspierane przez siły sojusznicze wojsko syryjskie rozpoczęło dużą ofensywę przeciwko rebeliantom na południe od Aleppo.

REKLAMA

Działania sił wiernych prezydentowi Baszarowi el-Asadowi są opisywane jako najpoważniejsze, odkąd pod koniec lutego zaczęło obowiązywać zawieszenie broni w Syrii. Rozejm nie przewiduje wstrzymania ataków przeciwko IS oraz Frontowi al-Nusra; operacje militarne przeciwko nim prowadzi syryjska armia rządowa i dowodzona przez USA koalicja.

Trwająca od 2011 roku wojna domowa w Syrii kosztowała życie ponad 270 tysięcy ludzi. 

Groźby dżihadystów

Kilka dni temu Państwo Islamskie (IS), które przyznało się do przeprowadzenia zamachów w Paryżu i Brukseli, opublikowało w internecie nagranie wideo, w którym sugeruje, że następnych zamachów terrorystycznych może dokonać w Londynie, Berlinie albo Rzymie.

"Wczoraj był Paryż, dziś jest Bruksela. Bóg jeden wie, gdzie to będzie jutro. Może to będzie Londyn, albo Berlin, albo Rzym" - mówi po angielsku bojownik IS na nagraniu obrazującym skutki przeprowadzonych zamachów.

REKLAMA

Widać na nim także m.in. brytyjską Izbę Gmin oraz rzymskie Koloseum.

Wspomniane przez dżihadystę Paryż i Bruksela to miejsca ostatnich zamachów terrorystycznych przeprowadzonych przez Państwo Islamskie.

W listopadzie ubiegłego roku w stolicy Francji i przed stadionem w podparyskim Saint-Denis zginęło w atakach 130 osób, zaś ponad 300 zostało rannych.

Natomiast w niedawnych zamachach na lotnisku i w metrze w stolicy Belgii zginęło ponad 30 osób, a ponad 100 odniosło obrażenia.

REKLAMA

Pierwsze chwile po zamachu na brukselskim lotnisku zarejestrowane na dramatycznym wideo:

Źródło: STORYFUL/x-news

pp/PAP/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej