"Należy chronić historię Zagłady". Stolica upamiętnia powstańców z warszawskiego getta
- To dzień hołdu bohaterom, którzy chcieli walczyć o wolność, i nawet jeśli przewidywali, że będą umierać, to chcieli umierać w walce z podniesioną głową - mówił prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w 73. rocznicę powstania w warszawskim getcie.
2016-04-19, 18:30
Posłuchaj
Powstanie w getcie warszawskim wpisuje się w historię zrywów naszego narodu - mówił prezydent Andrzej Duda/IAR
Dodaj do playlisty
Główne uroczystości odbyły się przy pomniku Bohaterów Getta na Muranowie. Wzięli w nich udział m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło i ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.
Zdaniem Andrzeja Dudy, szczególnego uczczenia wymaga postawa powstańców, którzy w imię odzyskania godności szli na nierówną walkę z najeźdźcą.
Prezydent przypominał cierpienia, jakich doznali Żydzi w Niemczech i Europie w czasach ekspansji nazizmu. Wspomniał o nocy kryształowej, akcji T4 i ustawach norymberskich podkreślając, że to wszystko działo się jeszcze przed wybuchem II wojny światowej.
Ten proceder - mówił Andrzej Duda - zwieńczony został "wielkim, niewyobrażalnym ludobójstwem" - obozami zagłady, Holocaustem, planowanym unicestwieniem narodu. Przypomniał też sytuację Żydów w warszawskim getcie, których głodzono, znakowano i odbierano im godność.
REKLAMA
- Tu w Warszawie, 19 kwietnia 1943 roku (....) młodzi żydowscy chłopcy i dziewczęta z Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego powiedzieli "nie - nie będziemy umierali na kolanach - będziemy walczyli o życie, a jeżeli się nie uda, to poniesiemy godną śmierć" - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Zaznaczył, że powstanie w getcie było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie. Wspominał też imiona i nazwiska dowódców powstania - Marka Edelmana, Mordechaja Anielewicza i Pawła Frenkla. Oddając hołd bohaterom prezydent powiedział, że wpisało się ono w tradycję polskich insurekcji, bo - jak podkreślił - Żydzi byli obywatelami Polski, byli też częścią polskiej społeczności.
Podkreślił, że nie ma i nie będzie zgody na dzielenie ludzi ze względu na to kim są i skąd pochodzą i w co wierzą. - "Nie" dla upodlenia, "nie" dla jakiegokolwiek upokarzania człowieka, "nie" dla łamania podstawowych praw ludzkich, jak prawo do godności, jak prawo do życia - mówił prezydent Andrzej Duda.
TVN24/x-news
REKLAMA
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz - Waltz powiedziała, że powstańcy z warszawskiego getta pozostawili testament sprzeciwu wobec deptania ludzkiej godności. Hanna Gronkiewicz - Waltz podkreśliła, że przesłanie sprzeciwu wobec wszelkich form dyskryminacji ze względu na pochodzenie, jest wciąż aktualny, w Europie i w Polsce.
- Kilka miesięcy temu we Wrocławiu spalono kukłę Żyda, a kilka dni temu w ślad za milczącą postawą polityków wobec tamtych wydarzeń w katedrze w Białymstoku odprawiono mszę, w trakcie której szkalowano Polaków i Polki o odmiennych poglądach, niektórym narodowościom odbierano nawet prawo istnienia - mówiła Hanna Gronkiewicz-Walz.
Prezydent Warszawy przypomniała, że dwa dni temu podpisała dokument, w którym burmistrzowie stolicy zadeklarowali, że Warszawa jest miastem otwartym dla każdego, niezależnie od rasy, światopoglądu, zaś antysemityzm "jest skierowany na kluczowe wartości każdego demokratycznego, pluralistycznego społeczeństwa".
"Należy chronić historię Zagłady"
Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari powiedziała, że należy chronić historię Zagłady, wspierać ludzki, którzy opisują te wydarzenia i przekazywać je następnym pokoleniom. - Data rozpoczęcia powstania w warszawskim getcie stałą się oficjalną datą Dnia Holocaustu w Izraelu - powiedziała. Dodała, że ta heroiczna walka powstańców jest dla Izraelczyków jednym z najważniejszych symboli człowieczeństwa.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![żydzi warszawa nac 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/ebbc5220-6749-4b31-9888-c3e128b1ef0e.jpg)
I ciągle widzę ich twarze
W oficjalnych uroczystościach wzięli udział nie tylko przedstawiciele władz, ale też świadkowie wydarzeń z 1943 roku i bliscy osób mieszkających niegdyś w getcie. Przychodzą w to miejsce, by pamiętać o rodzinie i przyjaciołach, którzy wtedy zginęli.
W getcie warszawskim zginęła część rodziny Katarzyny Warman. Jej mama wyszła z getta dzień przed powstaniem. - Miała dobre papiery i dobry wygląd, miała zdobyć trochę jedzenia i wrócić - mówi Katarzyna Warman. Nie wróciła już do otoczonego getta. Poszła do miejsca, w którym po aryjskiej stronie mieszkał jej kuzyn. Potem znalazła pracę u volksdeutschów i pod fałszywym nazwiskiem pracowała przez rok, cały czas bojąc się, że się wyda, kim jest.
Hanna Rajber w czasie wojny była kilkunastoletnią dziewczynką. Pamięta getto warszawskie i dzieci, które po kryjomu przenosiły do getta jedzenie. Nie wszystkie to przeżyły. Inn z uczestniczek uroczystości, Jadwiga Rydlowa, pamięta moment wybuchu powstania i pożary w getcie.
Przez cały dzień na ulicach Warszawy o walczących w getcie przypominali wolontariusze, którzy w ramach akcji "Żonkil" rozdawali przechodniom te papierowe żółte kwiaty.
REKLAMA
73 lata temu, 19 kwietnia 1943 roku wybuchło powstanie, które było odpowiedzią na rozpoczęcie przez Niemców akcji ostatecznej likwidacji getta. W starciach zginęło 6-7 tysięcy Żydów. 7 tysięcy zostało zamordowanych w egzekucjach na miejscu, a kolejne 7 tysięcy wysłano do Treblinki. Grupa około 36 tysięcy Żydów została wywieziona do innych obozów, przede wszystkim do Auschwitz i na Majdanek.
Powstanie w warszawskim getcie rozbudziło wolę walki w innych ośrodkach. Do wystąpień zbrojnych, jednak na dużo mniejszą skalę, doszło m. in. w gettach w Białymstoku, Będzinie, Częstochowie i Wilnie.
Powstanie w getcie - serwis specjalny>>>
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA