Niemcy: wielotysięczna manifestacja przeciwko porozumieniu o wolnym handlu między UE a USA

Przeciwnicy TTIP wyszli na ulice Hanoweru w przeddzień wizyty w Niemczech prezydenta USA Baracka Obamy.

2016-04-23, 18:40

Niemcy: wielotysięczna manifestacja przeciwko porozumieniu o wolnym handlu między UE a USA
Co trzeci Niemiec sprzeciwia się porozumieniu TTIP. Foto: PAP/EPA/CHRISTIAN CHARISIUS

Posłuchaj

Manifestacje w Hanowerze przed wizytą w Niemczech Baracka Obamy. Z Berlina relacja Wojciecha Szymańskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

Na czele pochodu protestacyjnego jechało 35 ciągników rolniczych. Na jednej z przyczep ustawiono drewnianego konia z napisem "TTIP - Koń Trojański". Uczestnicy nieśli transparenty z hasłem "TTIP go home".

Przeciwnicy umowy obawiają się ograniczenia praw pracowniczych i ochrony konsumentów, a także negatywnych skutków dla rolnictwa i hodowli zwierząt w wyniku zliberalizowania przepisów dotyczących dopuszczenia na rynek żywności modyfikowanej genetycznie oraz stosowania hormonów w hodowli.

Ich zdaniem, wielkie międzynarodowe koncerny zdobędą zbyt wielkie wpływy kosztem narodowych parlamentów. Krytykowane jest też utrzymywanie przebiegu negocjacji w tajemnicy.

Podczas gdy organizatorzy mówią o 90 tys. uczestników, policja szacuje ich liczbę na 35 tys. - podała telewizja publiczna ARD.

REKLAMA

RUPTLY/x-news

Transatlantyckie porozumienie handlowo-inwestycyjne (TTIP) będzie jednym z tematów rozmów Obamy z kanclerz Angelą Merkel. Obama przyjedzie w niedzielę do Hanoweru, gdzie razem z Merkel otworzy Międzynarodowe Targi Przemysłowe. Stany Zjednoczone są w tym roku krajem partnerskim największej światowej przemysłowej imprezy wystawienniczej.

"Nie mogę zrozumieć, czego się boją Niemcy"

Merkel jest zdecydowaną zwolenniczką porozumienia. W cotygodniowym posłaniu wideo do obywateli zapewniła, że umowa z USA "nie oznacza obniżenia obowiązujących obecnie w Europie standardów, lecz wręcz przeciwnie, gwarantuje ich przestrzeganie" na całym obszarze transatlantyckim.

Zastrzegła, że negocjacje dotyczące umowy handlowej nie mogą być dla wszystkich jawne. - Nie chcemy niczego ukrywać, ani też nie chcemy rezygnować ze standardów - oświadczyła szefowa niemieckiego rządu.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

usa ue 1200.jpg
Polska za podpisaniem TTIP? Wicepremier: to dałoby Polsce impuls rozwojowy

Unijna komisarz do spraw handlu Cecilia Malmstroem wyraziła zdziwienie z powodu rosnących obaw Niemców przed umową z USA. - Szczerze mówiąc, uważam za trochę dziwne, że największe opory przed umową TTIP mają Niemcy - kraj bardzo silny ekonomicznie - powiedziała Malmstroem "Spieglowi".

- Nie mogę zrozumieć, czego się boją Niemcy - dodała komisarz. Jak mówiła, ma nadzieję, że Obama i Merkel wyjaśnią Niemcom, dlaczego umowa jest ważna i że nie ma powodów do obaw.

Co trzeci Niemiec sprzeciwia się porozumieniu

Z opublikowanego w tym tygodniu sondażu na zlecenie Fundacji Bertelsmanna wynika, że zaledwie 17 proc. Niemców uważa umowę za korzystną. Co trzeci Niemiec zdecydowanie sprzeciwia się podpisaniu porozumienia.
Celem TTIP jest stworzenie strefy wolnego handlu obejmującej 800 mln osób po obu stronach Atlantyku. Obie strony chcą zakończyć negocjacje jeszcze w tym roku.

Umowa wykracza poza zwykłe porozumienie o wolnym handlu. Oprócz obniżenia stawek celnych przewiduje także ograniczenie barier regulacyjnych oraz określenie zasad współpracy regulacyjnej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, co ma obniżyć koszty dla przedsiębiorstw prowadzących handel i inwestujących po obu stronach Atlantyku. Komisja Europejska oraz władze USA podkreślają, że stworzenie strefy wolnego handlu między dwiema największymi światowymi gospodarkami nada im nowy impuls rozwojowy.

REKLAMA

Przeciwnicy TTIP twierdzą, że obowiązujące mechanizmy rozwiązywania sporów inwestycyjnych w drodze arbitrażu międzynarodowego działają na korzyść zagranicznych korporacji, dyskryminują inwestorów lokalnych i m.in. z powodu braku możliwości apelacji osłabiają pozycję rządów.

Inwestorzy podkreślają natomiast, że arbitraż – mimo wysokich kosztów - pozwala na uniknięcie przeciągających się procesów w sądach narodowych i wyeliminowanie ryzyka zależności wymiaru sprawiedliwości od władz państwowych.

PAP/IAR/iz


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej