Nowoczesna traci członków po transferze z PO. "Będzie bunt"
25 członków partii Nowoczesna we Wrocławiu zadeklarowało złożenie legitymacji partyjnych, po tym jak centrala organizacji zdecydowała o przyjęciu w jej szeregi zbuntowanych radnych PO.
2016-04-29, 16:38
Posłuchaj
Były już członek wrocławskiego zarządu partii, Radosz Pawlikowski uważa, że obecna sytuacja to dopiero początek transferów, które będą odbywać się w całym kraju. Jego zdaniem Nowoczesna nie może być szalupą ratunkową dla polityków. Dodaje, że obecne działania tej partii, są sprzeczne z zasadami, ideami, a nawet jej statutem. - Zakładam, że nie tylko we Wrocławiu będzie bunt - mówi Radosz Pawlikowski.
Ryszard Petru zdecydował się na utworzenie w radzie miasta klubu Nowoczesnej, który składa się wyłącznie z byłych już działaczy Platformy Obywatelskiej. Nowoczesna Ryszarda Petru weszła także w koalicję z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem i coraz głośniej mówi się o przejściu do jego partii posła Michała Jarosa z PO.
Do Nowoczesnej przeszli radni PO kojarzeni z byłym lokalnym "baronem" tej partii na Dolnym Śląsku Jackiem Protasiewiczem, będącym w konflikcie z obecnym szefem Platformy Grzegorzem Schetyną. Podobny ruch wykonali radni sejmikowi PO, tylko tam stworzyli nowy klub Bezpartyjnych Samorządowców.
IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA