"Polityka Białego Domu wobec Europy Środkowej opiera się na błędnych założeniach"

Nowy prezydent USA będzie musiał na nowo określić założenia polityki zagranicznej i zdecydować czy i jak USA odpowiedzą na niepokoje w Europie Środkowej - mówi Peter Doran z Center for European Policy Analysis.

2016-05-21, 08:43

"Polityka Białego Domu wobec Europy Środkowej opiera się na błędnych założeniach"
Biały Dom w Waszyngtonie. Foto: pixabay.com/tpsdave/domena publiczna

- Polityka Białego Domu wobec Europy Środkowej opierała się na trzech założeniach, jak się okazało, błędnych. Pierwsze z tych założeń mówiło o tym, że sytuacja w tej części Europy będzie stabilna, że nie będzie żadnych perturbacji w tym regionie. Według drugiego z założeń Unia Europejska i NATO miały być w stanie stawić czoła problemom, gdyby jednak się pojawiły. Trzecie założenie mówiło o tym, że Stany Zjednoczone mogą odwrócić się od Europy małym kosztem. Dzięki temu będą mogły wydawać więcej pieniędzy na przykład w Azji. Każde z tych założeń, jak się teraz okazuje, było błędne - ocenia Doran.

Jak dodaje, "po inwazji na Ukrainę, zastosowaniu technik wojny hybrydowej w Europie Środkowej widać wyraźnie, że nie jest to spokojny region".

- Widać, że wiele starych, nierozwiązanych kwestii dotyczących tej części Europy nie zniknęło. To jest wciąż bardzo niepewna część Europy. Także przekonanie o zdolności NATO i UE do rozwiązania problemów w regionie staje pod znakiem zapytania, co pokazał kryzys migracyjny, czy reakcja na walki na Ukrainie. To pokazało, że być może UE i NATO nie są wystarczające silne i nie będą wystarczająco silne bez mocniejszego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w rozwiązanie problemów tego regionu - mówi amerykański ekspert.

Źródło: PAP

REKLAMA

Zdaniem Dorana "gdyby Stany Zjednoczone całkowicie odwróciły się od Europy, wcześniej czy później musiałyby tu wrócić, a koszty powtórnego strategicznego zaangażowania byłyby wyższe".

- Założenia polityki zagranicznej wobec Europy będą musiały zostać na nowo określone przez nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych - niezależnie czy to będzie republikanin, czy demokrata. Nowy prezydent będzie musiał określić czy i jak Stany Zjednoczone odpowiedzą na niepokoje w Europie Środkowej. Określić, gdzie wraz z UE i NATO zaangażują się, by zapewnić bezpieczeństwo i stabilizację na granicach Europy - podkreśla ekspert.

Po serii zwycięstw w partyjnych prawyborach i wycofaniu się z wyścigu najpoważniejszego rywala, Teda Cruza, Donald Trump ma praktycznie zapewnioną nominację prezydencką Partii Republikańskiej na listopadowe wybory prezydenckie w USA. Sondaże nie dają mu jednak na razie szans na wygraną z prawdopodobną kandydatką Partii Demokratycznej, byłą Pierwszą Damą i sekretarz stanu Hillary Clinton.

mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej