Pielgrzymka mężczyzn w Piekarach. Prymas: rodzina nie może być zakładnikiem pracy

Wiara dotyczy całej ludzkiej rzeczywistości - mówił w Piekarach Śląskich za Janem Pawłem II prymas Polski abp Wojciech Polak.

2016-05-29, 14:50

Pielgrzymka mężczyzn w Piekarach. Prymas: rodzina nie może być zakładnikiem pracy

Posłuchaj

Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak o roli mężczyzny w rodzinie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W homilii skierowanej do uczestników pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich prymas wskazywał m.in. na znaczenie chrztu, daru wiary, rolę rodziców w wychowywaniu w niej i dojrzewania w wierze. Nawiązał przy tym do przesłania Jana Pawła II skierowanego do piekarskich pielgrzymów z 1980 r.

- Człowiek zanim należy do siebie samego, zanim należy do innych, do rodziców, do społeczeństwa, do państwa, do ludzkości, należy najpierw do Boga, bo jest człowiekiem w Bogu i przez Boga. Tę prawdę, tę tajemnicę, (...) człowiek musi stale pogłębiać po to właśnie, by być człowiekiem, by żyć jako człowiek i stawać się coraz pełniej człowiekiem - mówił wówczas papież.

"Szczególna rola ojców za przekaz wiary"

Abp Polak wskazał przy tym, że to chrzest sprawia, że człowiek staje się zdolny do wyznawania wiary. Wiara nie ogranicza się jednak do uznania, że Bóg jest i że ludzkie życie jest w jakiś sposób w jego rękach. Jak bowiem pisał w swej pierwszej encyklice Lumen fidei papież Franciszek, wiara rodzi się ze spotkania z Bogiem - jest owocem zażyłości z nim, modlitwy.

Wiara też zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego powinna po chrzcie wzrastać, co – jak zaznaczył prymas - wymaga obecności i towarzyszenia. - Nie będzie mieć miejsca, jeśli zabraknie szczególnego daru z siebie. Dlatego tak istotne jest wychowanie w wierze. A tutaj podstawową i niezastąpioną rolę mają rodzice dziecka - podkreślił abp Polak, upominając się w kontekście piekarskiej pielgrzymki mężczyzn o "szczególną rolę i odpowiedzialności ojców za przekaz wiary".

REKLAMA

Prymas zastrzegł, że wychowanie dziecka "dokonuje się nie tyle poprzez nauczanie prawd i przypominanie, ale dzięki osobistej postawie wiary, postawie nawrócenia, wspólnego dojrzewania w wierze". - Jakże ważną w tym względzie rolę stanowi świętowanie dnia świątecznego, zwłaszcza niedzieli - stwierdził hierarcha.

Przywołał tu znów papieża Franciszka, który przestrzegając, że ideologia zysku i konsumpcji chce "pożreć także to święto", wyjaśniał, że czas odpoczynku, zwłaszcza niedzielnego jest przeznaczony, aby można było się cieszyć tym, czego się nie wytwarza i nie konsumuje.

- To czas przeznaczony dla nas, dla naszych rodzin i wspólnot, czas, który przynależy do Boga, który służy naszemu wzrostowi w wierze, który - powiedzmy wprost - ocala to, co najważniejsze, najbardziej prawdziwe, najbardziej nasze, najbardziej Boże i ludzkie - zaakcentował prymas Polski.

W kontekście ewangelicznej opowieści o uzdrowieniu przez Jezusa otwartego na innych i ofiarnego sługi rzymskiego celnika, hierarcha podkreślił, że najgłębszym sensem i podstawową konsekwencją wiary jest miłość. - Wiara działa przez miłość, mówi św. Paweł; nie obawiajmy się tej prawdy, nie uciekajmy od niej. Odbiciem żywej wiary są przecież czyny miłosierdzia - podkreślił.

"Być narzędziem miłosierdzia"

Odwołując się do homilii Jana Pawła II wygłoszonej w Piekarach w 1978 r., wskazał też, że wiara dotyczy całej rzeczywistości. - Wiara bowiem nie jest zawarta tylko w nastrojach i przeżyciach religijnych, ale w naszym myśleniu i działaniu, w codziennej pracy, w zmaganiu ze sobą, w życiu wspólnotowym, w apostolstwie. Wiara domaga się od nas autentycznego życiowego zaangażowania. Domaga się tej szczególnej odpowiedzi miłosierdzia - zacytował papieża prymas.

REKLAMA

- Być narzędziem miłosierdzia w naszych rodzinach i naszych wspólnotach, w miejscu pracy i odpoczynku. Być narzędziem miłosierdzia, czyli przełamywać w sobie bariery uprzedzeń, obojętności i wygody. Być narzędziem miłosierdzia, to strzec się, (...) by nie popaść w straszliwą pułapkę myślenia, że życie zależy od pieniędzy, i że wobec nich wszystko inne staje się pozbawione wartości i godności - wyjaśnił abp Polak.

- Być narzędziem miłosierdzia, to również zrozumieć, że rodzina nie może być zakładnikiem pracy. Kiedy bowiem organizacja pracy tak utrudnia jej życie - mówił papież Franciszek - wtedy mamy pewność, że społeczeństwo zaczęło działać przeciw sobie. Być narzędziem miłosierdzia, to konkretnie uwierzyć w wyzwalającą moc przebaczenia i pojednania - dodał prymas.

W homilii przywołał także przestrogę sformułowaną przez kard. Stefana Wyszyńskiego w roku tysiąclecia chrztu Polski, że wrogość nie zależy od tego, kto nienawidzi, ale od tych, którzy na nienawiść odpowiadają nienawiścią. - Bo przez wiarę, powiedzmy za św. Janem Pawłem II, człowiek jest w prawdzie, a nie w fałszu. Przez wiarę jest w miłości, a nie w nienawiści” - wyjaśnił abp Polak.

PAP/IAR, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej