"Dla nas to przełom". Rodzina zaginionej Ewy Tylman z pełnym dostępem do akt śledztwa

Do tej pory prokuratura odmawiała rodzinie dostępu do zgromadzonego materiału dowodowego. W poniedziałek po raz pierwszy jej pełnomocnik mógł zapoznać się z aktami.

2016-06-07, 15:14

"Dla nas to przełom". Rodzina zaginionej Ewy Tylman z pełnym dostępem do akt śledztwa
Ciało Ewy Tylman znaleziono pod koniec lipca. Foto: KWP Poznań

- Dla nas to przełom w sprawie - mówił mecenas Mariusz Paplaczyk. - Teraz rodzina wiedząc czym dysponuje oskarżenie może wreszcie składać wnioski dowodowe i wspomóc prokuraturę - tłumaczył.

Mecenas Paplaczyk ze względu na tajemnicę postępowania nie może ujawnić, co jest w aktach sprawy. Przyznał jednak, że prokuratura zebrała spory materiał. Pełnomocnik rodziny Ewy Tylman dopiero po dokładnym zapoznaniu się z aktami będzie kierował wnioski do prokuratury. - Na razie jest na to za wcześnie - stwierdził.

Sprawa Ewy Tylman

26-latka zaginęła pod koniec listopada ubiegłego roku w okolicach mostu świętego Rocha w Poznaniu. Zdaniem prokuratury kobieta nie żyje. W związku ze śledztwem ws. Ewy Tylman poznański sąd podjął decyzję o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu dla kolegi zaginionej - Adama Z.

Mężczyźnie, który jako ostatni miał widzieć kobietę, został postawiony zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, czyli zabójstwa w sytuacji, gdy osoba podejrzana przewiduje możliwość popełnienia przestępstwa i się na to godzi.

Adam Z. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.

REKLAMA

Zaginionej lub jej ciała wciąż nie odnaleziono. Dno i nabrzeża Warty były wielokrotnie przeszukiwane z użyciem specjalistycznego sprzętu.

Źródło: TVN24/x-news

Radio Merkury, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej