Kolejny dzień manewrów Anakonda-16. Będzie nocny szturm
Wieczorny szturm z wykorzystaniem śmigłowców w Wędrzynie, strzelania rakietowe w Ustce oraz działania na poligonach w Nowej Dębie i Trzciańcu. To plan, jaki wojsko zamierza zrealizować dziś w ramach międzynarodowych ćwiczeń Anakonda-16.
2016-06-10, 10:52
Posłuchaj
Anakonda w Wędrzynie - będzie nocny szturm. Relacja Agnieszki Drążkiewicz (IAR)
Dodaj do playlisty
Najbardziej widowiskowe będą zadania polskich i amerykańskich wojsk aeromobilnych. Od godziny 15 w Świdwinie zaczną się przygotowania żołnierzy z USA ze 173. brygady powietrznodesantowej do wylotu na poligon w Wędrzynie. Pierwsza grupa śmigłowców wyleci o godzinie 18, druga trzy godziny później.
W tym czasie w Wędrzynie na kolegów z US Army będą czekać nasi żołnierze z kawalerii powietrznej oraz z brygady pancernej z czołgami Leopard 2A5. Polaków będą też wspierać Kanadyjczycy z lekkiej piechoty.
Wszystkie pododdziały rozpoczną szturmowanie obiektów na wędrzyńskim poligonie wieczorem (około godz. 22). W zadaniu będą wykorzystywane amerykańskie śmigłowce Apache, BlackHawk i transportowe Chinooki. Do szturmowania obiektów wyznaczono też polskie Mi-17 i Mi-24.
Po wykonaniu zadania zaplanowano briefing pasowy z polskimi i amerykańskimi dowódcami.
REKLAMA
W ramach Anakondy-16 w piątek będą też kontynuowane strzelania rakietowe na poligonie w Ustce oraz wspólne zadania wojska z siłami sektora pozamilitarnego. Tym razem zaplanowano ćwiczenia obronne na Podkarpaciu w okolicach Trzciańca.
Z kolei na poligonie w Nowej Dębie między godz. 10 a 13 będzie dzień otwarty. Każdy kto ma ochotę zobaczyć wojsko w akcji, będzie mógł bez problemu wejść na teren Nowej Dęby. Zaprezentują się tam żołnierze litwesko-polsko-ukraińskiej brygady. Jednostka z siedzibą w Lublinie gotowość bojową osiągnęła w ubiegłym roku. Brygada jest odpowiedzią na kryzys na pograniczu ukraińsko-rosyjskim.
Źródło: MON/YouTube
REKLAMA
Manewry Anakonda-16 od początku obserwują przedstawiciele OBWE. Dwudziestu obserwatorów między innymi z Białorusi, Szwajcarii, Ukrainy, Bułgarii i Serbii oraz z Niemiec, Wielkiej Brytanii i USA codziennie jest na innym poligonie i śledzi zmagania żołnierzy w terenie.
Organizowane cyklicznie ćwiczenia Anakonda-16 w tym roku mają międzynarodowy wymiar. Bierze w nich udział 31 tysięcy żołnierzy z 23 państw sojuszniczych i partnerskich. Do dyspozycji mają 3 tysiące różnego rodzaju sprzętu wojskowego, w tym ponad 100 samolotów i śmigłowców oraz 12 okrętów.
Szósta edycja Anakondy ma inny niż do tej pory scenariusz. Wojska sojusznicze i partnerskie wykonują zadania, które wzorowane są na konfliktach hybrydowych. Żołnierze muszą reagować na różnego rodzaju sytuacje kryzysowe jak zamieszki, zamachy czy destabilizację życia społecznego i gospodarczego. Wszystko to ma podłoże konfliktu, ale jeszcze nie regularnej wojny. Dowódcy ćwiczenia wielokrotnie podkreślali, że scenariusz powstał na bazie obserwacji rzeczywistych kryzysów, jak chociażby ten na Ukrainie.
Źródło: MON/YouTube
REKLAMA
mr
REKLAMA