Sekretarz generalny NATO: nie chcemy konfrontacji z Rosją, działamy defensywnie
- Nie szukamy konfrontacji z Rosją. Zimna wojna jest historią. Chcemy, aby tak było nadal. Działania, które podejmujemy, są defensywne i adekwatne - oświadczył Jens Stoltenberg.
2016-06-21, 10:56
Posłuchaj
Sekretarz generalny NATO zaznaczył, że planowane wysłanie do krajów bałtyckich i Polski czterech batalionów należy traktować jako "ograniczoną obecność wojskową". - Nie wysyłamy ich, by sprowokować konflikt, lecz by do niego nie dopuścić - wyjaśnił.
- Silna obrona, silne odstraszanie i zwartość NATO to najlepsze sposoby na zapobieżenie konfliktowi - ocenił Jens Stoltenberg, zapewniając, że NATO równocześnie zabiega o polityczny dialog z Rosją.
"To odpowiedź na zachowanie Rosjan"
Stoltenberg zaznaczył, że działania podejmowane na wschodniej flance Sojuszu są "odpowiedzią na zachowanie Rosjan". - Nikt nie mówił o takiej obecności we wschodniej części Sojuszu, zanim Rosja nie zaanektowała nielegalnie Krymu i nie zdestabilizowała sytuacji, stosując militarną przemoc wobec Ukrainy - podkreślił.
Sekretarz generalny NATO dodał, że kroki podejmowane przez Sojusz są "umiarkowane, odpowiedzialne i transparentne". - Retorsje rosyjskie byłyby nieuzasadnione - wtrącił.
Jego zdaniem uzgodnione działania nie naruszają porozumienia NATO-Rosja z 1997 roku. Wskazał, że postanowienia tego dokumentu złamała Moskwa.
- Jedną z fundamentalnych zasad aktu założycielskiego jest poszanowanie suwerenności i terytorialnej integralności wszystkich państw. Rosja nie uszanowała terytorialnej integralności ani Gruzji, ani Ukrainy - oznajmił.
Stoltenberg zwrócił uwagę, że NATO jest "wspólnotą wartości, która opiera się na demokracji, wolności i praworządności".
"Wymachiwanie szabelką w kierunku Rosji"
Wypowiedź sekretarza generalnego NATO to reakcja na zarzut, że Sojusz wymachuje szabelką w kierunku Rosji.
W wywiadzie dla niedzielnego wydania dziennika "Bild" szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział: "Nie powinniśmy teraz podgrzewać atmosfery poprzez głośne wymachiwanie szabelką i wojenne okrzyki".
"Myli się ten, kto uważa, że zwiększy bezpieczeństwo za pomocą symbolicznych parad czołgów na wschodniej granicy Sojuszu" - zaznaczył szef niemieckiej dyplomacji, dodając, że "byłoby dobrze, gdybyśmy nie dostarczali za darmo pretekstów do odgrzewania dawnych konfrontacji".
Komentarz szefa polskiego MSZ Witolda Waszczykowskiego:
x-news.pl, TVN24
Wypowiedź Steinmeiera została odebrana przez media i polityków jako krytyka NATO i organizowanych przez Sojusz manewrów na wschodniej flance. Minister tłumaczył, że jego wypowiedź o "wymachiwaniu szabelką" została zbytnio uproszczona przez media.
PAP, IAR, kk
REKLAMA