Prezydent Poznania wnioskuje o obchody Czerwca'56 bez smoleńskiego apelu pamięci

O asystę wojska podczas obchodów 60. rocznicy Czerwca' 56 poprosił w piśmie do dowódcy Garnizonu Poznań prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Prezydent poprosił, by wojsko nie odczytywało apelu pamięci zawierającego wspomnienie ofiar katastrofy smoleńskiej.

2016-06-21, 14:00

Prezydent Poznania wnioskuje o obchody Czerwca'56 bez smoleńskiego apelu pamięci
28 czerwca 1956 w Poznaniu. Foto: www.czerwiec56.ipn.gov.pl

Prezydent chce, by odczytany podczas uroczystości apel pamięci ograniczył się wyłącznie do faktów związanych z Czerwcem '56. O piśmie wysłanym we wtorek do dowódcy Garnizonu Poznań poinformował na konferencji prasowej.

Przedstawiciele Garnizonu Poznań nie chcą komentować prośby prezydenta do czasu zapoznania się z treścią przesłanego przez niego pisma.

Główne uroczystości rocznicowe odbędą się 28 czerwca w Poznaniu. Spodziewani są prezydenci Polski i Węgier. Elementem uroczystości pierwotnie miał być apel pamięci, w trakcie którego wspomniane miałyby być także ofiary katastrofy smoleńskiej. Przeciwko temu pomysłowi zaprotestowała m.in. część środowisk kombatanckich, a prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak oficjalnie wystąpił do szefa MON o odstąpienie od wspomnienia ofiar katastrofy smoleńskiej.

Prezydent Poznania: odpowiedź z MON nie nadeszła

Miasto nie dostało dotąd odpowiedzi MON. W ub. tygodniu szef resortu obrony Antoni Macierewicz powiedział, że ofiary tragedii smoleńskiej są przywoływane w każdym apelu pamięci od listopada 2015 r.

REKLAMA

- W związku z tym, że do dziś nie dostałem odpowiedzi z MON, zdecydowałem się wysłać pismo do szefa garnizonu w którym proszę o obecność wojska, o asystę, jednocześnie informuję, że nie widzę możliwości tego tzw. apelu smoleńskiego. Będzie odczytany apel cywilny – powiedział Jaśkowiak. Jak dodał, zostanie on odczytany przez "kompetentne osoby". - Ten apel będzie nawiązywał do Czerwca ’56 i będzie bezpośrednio z Czerwcem ’56. Nie mieszamy do tego innych wydarzeń, w szczególności katastrofy smoleńskiej – powiedział.

Prezydent podkreślił, że zależy mu na tym, by w trakcie uroczystości nie doszło do zakłócenia porządku. - Dążę do tego, by problemów, nieporozumień nie było, apeluję o to do wszystkich, którzy chcą, byśmy te uroczystości obchodzili godnie - powiedział. Mówił, że kieruje się apelem wielu poznaniaków, w tym także potomków tych, którzy uczestniczyli w wydarzeniach Czerwca '56. "Zawsze mówiłem, że będę słuchał mieszkańców Poznania, będę słuchał ludzi" - dodał.

Rzeczniczka PiS o obchodach

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek proszona przez dziennikarzy o komentarz do sprawy powiedziała w Sejmie, że "w uroczystościach, w których jest organizowany apel poległych nikomu nie przeszkadza odwoływanie się do pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej". Przypomniała, że prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak jest członkiem Platformy Obywatelskiej i jego decyzje traktuje wyłącznie w kontekście politycznym.

- Odbieram to tylko i wyłącznie jako działalność polityczna, wpisująca się w to, że tak naprawdę Platforma cały czas walczy z nami, cały czas neguje to, abyśmy upamiętniali pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej. Natomiast jeśli okaże się, że (Jaśkowiak – PAP) nie zechce asysty wojskowej, to tak naprawdę zrobi krzywdę sobie i tym wszystkim, którzy będą uczestniczyć w tych wydarzeniach, ponieważ umniejszy ich rangę, właśnie o to, że tej asysty nie będzie – powiedziała.

REKLAMA

O godne uczczenie rocznicy Poznańskiego Czerwca zaapelowali w ub. tygodniu do mieszkańców Poznania na wspólnej konferencji prasowej wiceprezydent miasta Jędrzej Solarski, kombatantka Czerwca, pielęgniarka Aleksandra Banasiak i szef wielkopolskiej Solidarności Jarosław Lange. - Apelujemy o to, by nie było żadnych gwizdów, żadnych buczeń, ponieważ to urąga tym uroczystościom, jakże ważnym dla poznaniaków – zarówno dla uczestników Czerwca, jak i młodszego pokolenia. Niech ta data jednoczy, a nie dzieli naszych mieszkańców – mówił wiceprezydent.

Szef MON o apelu pamięci

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, pytany przez dziennikarzy o kwestię ewentualnej zmiany treści apelu pamięci podczas obchodów Czerwca, powiedział w ub. tygodniu, że oznaczałoby to przyznanie poszczególnym osobom "prawa do selekcjonowania ofiar, których pamięć ze względu na ich bohaterstwo, na ich czyny i ich tragiczną śmierć w służbie ojczyzny" czcimy.

- Decyzja o tym, że w apelu pamięci będą przywoływane ofiary tragedii smoleńskiej nie tylko, że została podjęta już w listopadzie ubiegłego roku, ale od listopada ubiegłego roku we wszystkich sytuacjach, w których jest kompania honorowa i jest apel pamięci, (pamięć tych ofiar) jest przywoływana - powiedział minister.

Apel pamięci przeprowadza się z okazji świąt państwowych i wojskowych oraz rocznic historycznych wydarzeń. O apelu pamięci mówimy, kiedy w jego treści przywoływane są osoby związane z wydarzeniem historycznym, które nie poległy w boju.
60 lat temu, 28 czerwca 1956 r. poznańscy robotnicy Zakładów Cegielskiego, wówczas

REKLAMA

Zakładów im. Stalina, podjęli strajk generalny i zorganizowali demonstrację uliczną, krwawo stłumioną przez milicję i wojsko. Następstwem robotniczego wystąpienia stały się dwudniowe starcia na ulicach miasta. Według badań IPN w starciach zginęło co najmniej 58 osób, a kilkaset zostało rannych.

PAP/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej