Rosja: zniknął pomnik wybitnego Polaka. Kolejna taka sytuacja
W Wołogdzie zdemontowano pomnik Józefa Konrada Korzeniowskiego znanego na świecie jako Joseph Conrad. Miejscowa wspólnota polonijna jest oburzona, a lokalne władze tłumaczą, że monument przeszkadzał w prowadzeniu robót remontowych.
2016-06-27, 11:50
Posłuchaj
Józef Konrad Korzeniowski spędził w Wołogdzie jako dziecko dwa lata, ale jak sam wielokrotnie podkreślał, tam zaczęły się jego podróże. Pisarz trafił do miasteczka w 1862 roku wraz z rodzicami, których zesłano.
Wiele lat po jego śmierci, Polacy mieszkający w Wołogdzie postanowili przypomnieć sąsiadom kim był Joseph Conrad. W kwietniu 2013 roku, w miejscu gdzie w XIX wieku stała kamienica, w której mieszkali Korzeniowscy, uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową. Jej wykonanie sfinansowało polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Autorem pomnika - dwumetrowej steli z czarnego marmuru z motywami marynistycznymi i orłem - był petersburski rzeźbiarz Wiaczesław Buchajew.
W trzy lata od tamtych wydarzeń, pomnik Polaka zniknął. - Prawdopodobnie 15 czerwca, ale zauważyliśmy jego brak kilka dni później - powiedział Polskiemu Radiu szef wołogodzkiej Polonii Anatol Cykaluk. Nasi rodacy zamierzali zgłosić sprawę miejscowej policji, ale w administracji gubernatora wyjaśniono im, że monument został usunięty, ponieważ przeszkadzał w prowadzeniu robót remontowych sieci wodno-kanalizacyjnej.
Cykaluk twierdzi, że wcześniej przedstawiciele lokalnych władz przekonywali, iż w Wołogdzie nikt nie wie kim był Korzeniowski, a część mieszkańców miała nawet domagać się demontażu pomnika. - Mieszkańcy pobliskich domów są podobno przeciwni temu monumentowi, bo nie wpisuje się w okoliczną architekturę. Gdy porozmawiałem z tymi ludźmi niczego takiego nie mówili - dodaje szef wołogodzkiej Polonii.
REKLAMA
Jak się okazało, wbrew deklaracjom lokalnej administracji, nikt w tamtym miejscu nie prowadził żadnych prac remontowych, jednak pomnik na swoje miejsce nie wrócił. To nie pierwszy tego typu przypadek w tej części Rosji. Kilka tygodni wcześniej w Jercewie, w sąsiednim obwodzie Archangielskim, nieznani sprawcy zdewastowali tablicę upamiętniającą pobyt w miejscowym GUŁagu Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
IAR/fc
REKLAMA