Grzegorz Schetyna: Polacy muszą zadecydować jakiej chcą Polski
- Tak naprawdę to pytanie jest zasadnicze - to jest pytanie o to, czy chcemy Polski europejskiej, czy Polski PiS-owskiej - mówił podczas konwencji PO lider Platformy Grzegorz Schetyna.
2016-07-02, 13:44
Posłuchaj
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna o przyszłości Polski (IAR)
Dodaj do playlisty
Schetyna, otwierając sobotni zjazd swej partii we Wrocławiu, wyraził pogląd, że Unia Europejska znalazła się "na zakręcie". - Ten moment zakrętu UE, ten moment zawahania, zawieszenia po tym, co stało się w Wielkiej Brytanii kilka dni temu, powoduje, że musimy stawiać sobie najważniejsze, zasadnicze pytania - o przyszłość, o ten moment, w którym jesteśmy, o kierunek, w jakim powinniśmy iść, powinna iść Unia Europejska i Polska, gdzie dzisiaj jesteśmy, a gdzie będziemy za rok, czy następne lata - mówił lider PO.
Jak zaznaczył, nie jest to kwestia tylko kierunku, traktatów unijnych, sporu o poszczególne przepisy, ale "kwestia absolutnie fundamentalna".
Źródło: TVPInfo
- To jest kwestia i rozmowa o wartościach i przyszłości. Dzisiaj tę rozmowę rozpoczynamy - podkreślił Schetyna. - Dzisiaj zadajemy to pytanie, będziemy szukać odpowiedzi na nie w całej Polsce, na spotkaniach, w regionach, w kołach, powiatach, będziemy szukać aktywnej, obywatelskiej debaty - zapowiedział szef PO.
REKLAMA
"Chcemy Polski w silnej Europie"
Przekonywał, że to Polacy muszą zdecydować, jakiej Polski chcą. - Czy chcą Polski silnej czy bezradnej, czy demokratycznej czy jednopartyjnej; czy tej, która promuje współpracę czy chce wykluczać, czy tej, która chce się rozwijać, czy tej, która promuje zacofanie. W końcu czy tę, która będzie zawsze bezpieczna, czy też nie - mówił lider Platformy.
Źródło: TVPInfo
Zadeklarował, że Platforma "chce Polski w Europie silnej, tej, która nie boi się Europy, tej, która ją współtworzy i chce jeszcze bardziej się integrować, jeszcze więcej dobrego w niej znaleźć".
Schetyna: stabilna UE to klucz do sukcesu NATO
Szef PO przekonywał, że Jarosław Kaczyński śni sen o potędze Prawa i Sprawiedliwości i siebie samego, a nie o potędze Polski.
- Dzisiaj niektórzy śnią o potędze, śnią w samotności. Ten sen o potędze, który jest śniony na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, jest snem o potędze Jarosława Kaczyńskiego, nie o potędze Polski, ale o potędze jednej osoby, jednej partii, która chce dominować i narzucać swoją wolę. Nie pozwolimy na to - powiedział Schetyna.
REKLAMA
Podkreślił, że Polska musi być silna gospodarczo i politycznie, i musi mieć stabilnych, silnych partnerów, musi mieć wpływ na politykę europejską.

Według Schetyny w tym kierunku działały rządy PO-PSL pod przewodnictwem Donalda Tuska, a potem Ewy Kopacz. - Robiliśmy to wszyscy, bo wierzyliśmy, że nie ma ważniejszej rzeczy niż pozycja Polski w Europie i jej wpływ na politykę europejską - dodał.
Jak podkreślił, dzisiaj to nie Niemcy czy Francja są wrogami Polski i całej Unii Europejskiej, ale ksenofobia, nacjonalizm i nienawiść. - To są prawdziwi wrogowie, dlatego przypominamy, że UE to nie jest front, na którym trzeba walczyć, ale to wspólnota, szansa, instytucja, którą chcemy razem budować - mówił Schetyna.
- Dzisiaj nasi oponenci mówią: po co nam UE, jesteśmy w NATO, to wystarczy. To błąd. NATO nie wystarczy do utrzymania polskiego bezpieczeństwa. Mówimy to z pełną odpowiedzialnością jako politycy, którzy przygotowywali szczyt NATO, który odbędzie się za kilka dni w Warszawie - powiedział Schetyna.
REKLAMA
Według lidera PO siła NATO wynika z "dobrej, lojalnej, solidarnej współpracy między krajami UE". - To jest klucz do sukcesu NATO i to będziemy robić dalej - podkreślił Schetyna.
Niebezpieczne podziały
Według szefa PO Polska jest bezpieczna w zjednoczonej Europie. - Nie chcę straszyć, że bezpieczeństwo jest zagrożone, ale ono wymaga szukania stabilnych partnerów, tych, którzy będą chcieli nas słuchać - mówił.
- Pokój w Unii Europejskiej, wewnątrz naszych granic, to coś oczywistego, wojna jest za granicą i ci, którzy podważają istotę Unii Europejskiej powinni o tym pamiętać - podkreślił.
Mówił też, że "podzielonym narodem łatwiej się rządzi, a podzieloną Unią łatwo pogardzać". - I jest jeden mistrz podziału w Polsce, ale ma wielu zdolnych uczniów, bo to przecież nikt inny jak eurodeputowani, czy posłowie PiS mówili o szmacie mówiąc o fladze Unii Europejskiej. To nie było tak dawno. Cieszyli się z tego, cieszyli się z Brexitu i z tego, że Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską - powiedział szef PO. Według niego należy wyciągnąć z tego wnioski, bo "to jest wielkie zagrożenie dla naszej przyszłości, dla bezpiecznej Polski w UE".
- Dzisiaj słyszymy, że Unia Europejska jest przeciwnikiem, jest wrogiem, że chcemy z nią walczyć, że instytucje europejskie coś nam zabierają, przecież nie tak dawno słyszeliśmy, że wczoraj była Moskwa, a dzisiaj jest Bruksela. To jest język nienawiści, nie będzie na to zgody z naszej strony, nie pozwolimy na to - mówił Schetyna.
Na początku konwencji działacze Platformy minutą ciszy uczcili pamięć zmarłej publicystki Janiny Paradowskiej. Dziennikarka zostanie w sobotę pochowana w Krakowie.
REKLAMA
PAP/IAR, to
REKLAMA