Jarosław Gowin jest gotów stanąć przed komisją śledczą w sprawie Amber Gold
Wicepremier i minister nauki był w rządzie Donalda Tuska ministrem sprawiedliwości. Jarosław Gowin mówił, że razem z ówczesnymi ministrami Jackiem Cichockim i Jackiem Rostowskim przygotował raport w tej sprawie na użytek ówczesnego premiera.
2016-07-06, 17:52
Posłuchaj
Zdaniem Jarosława Gowina, największą wiedzę w sprawie Amber Gold ma Donald Tusk, ale wezwanie go przed komisję ze względów dyplomatycznych może być trudne.
- Jeżeli prace komisji mają doprowadzić do wyjaśnienia okoliczności tej afery, to i ja, i minister Rostowski, i minister Cichocki, i także Donald Tusk powinniśmy przed tą komisją stanąć - mówił minister.
Jarosław Gowin przyznaje też, że kiedy był ministrem sprawiedliwości, to zadał sobie trud, żeby sprawdzić czy istnieją jakieś związki między Marcinem P. a politykami trójmiejskiej Platformy Obywatelskiej.
- I mówię uczciwie, ja na ślady takich związków nie natrafiłem - tłumaczył wicepremier. Jego zdaniem, prokuratura kiepsko radzi sobie ze sprawą Amber Gold i dlatego konieczne było powołanie komisji śledczej.
REKLAMA
Jarosław Gowin dodał, że istnieje społeczne oczekiwanie, żeby ujawnić to, co działo się w sprawie Amber Gold.
- Polacy chcą poznać prawdę, jak to się stało, że tak długo można było okradać tysiące osób z ich oszczędności i działo się to przy kompletnej bierności instytucji państwowych - mówił minister.
Jarosław Gowin jest obecnie wicepremierem, ministrem nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Beaty Szydło.
mr
REKLAMA
REKLAMA