Zamach we Francji. Szef MON: Polacy są solidarni z Francuzami

Polska, Polacy są solidarni w tych chwilach strasznych dla Francuzów i trudnych dla państwa francuskiego - powiedział szef MON Antoni Macierewicz, który przed ambasadą Francji złożył kwiaty i zapalił znicz. Dodał, że nasz kraj jest bezpieczny i nie jest narażony na ataki jak ten w Nicei.

2016-07-15, 15:50

Zamach we Francji. Szef MON: Polacy są solidarni z Francuzami

Posłuchaj

Antoni Macierewicz podkreślił, że priorytetem jest bezpieczeństwo podczas Światowych Dni Młodzieży (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Cała wspólnota międzynarodowa, także my, Polacy, jesteśmy teraz z Francuzami, jesteśmy gotowi do solidarnego działania, do współdziałania, do bycia razem - zapewnił minister obrony.

Dodał, że Polska "głęboko współczuje" zwłaszcza rodzinom ofiar, które zginęły w "tych barbarzyńskich atakach".

Zdaniem Macierewicza to "niebywałe okrucieństwo" musi "nas wszystkich zjednoczyć, aby nigdy więcej do takich zachowań, do takich straszliwych działań nie dopuścić". - Państwo polskie na pewno się przed tym nie ugnie - oświadczył.

Szef MON nawiązując do Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się pod koniec lipca, poinformował, że zostały podjęte wszystkie możliwe działania, aby "Polska była bezpieczna".

REKLAMA

- Aby Polacy byli bezpieczni, aby żadne tego typu zagrożenia nie mogły zostać skierowane przeciwko Polakom, przeciwko tym, którzy będą w Polsce gościli w najbliższych dniach - podkreślił.

- Nie ma żadnych podstaw do niepokoju, iż tego typu działania mogą w nas ugodzić - przekonywał Macierewicz. Zapewnił, że wszystkie służby są w stanie najwyższej gotowości, także służby wojskowe. Ponadto - jak mówił - do ochrony Światowych Dni Młodzieży zostały skierowane dodatkowe siły ze strony wojska.

- Polska jest bezpieczna i Polska nie jest narażona na tego typu ataki, ale solidarność wobec tych, którzy dzisiaj cierpią, jest naszym wspólnym, nas wszystkich obowiązkiem - oświadczył minister obrony.

Według najnowszego bilansu w ataku na południu Francji zginęły 84 osoby, a 18 pozostaje w stanie krytycznym. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Według policji za zamach odpowiada mężczyzna pochodzenia francusko-tunezyjskiego, urodzony w Tunezji. Do ataku doszło w czwartek późnym wieczorem na nadmorskiej promenadzie, na której zgromadzeni mieszkańcy i turyści oglądali pokaz fajerwerków z okazji Dnia Bastylii, święta narodowego Francji. W zgromadzony tłum wjechała ciężarówka.

REKLAMA

Jak wcześniej informował MSZ, francuskie władze nie podały jeszcze informacji o tożsamości i narodowości ofiar ataku w Nicei.

Źródło: TVP Info

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej