Estonia obejmie przewodnictwo w UE zamiast Wielkiej Brytanii
Estonia pokieruje pracami Unii Europejskiej zamiast Wielkiej Brytanii w drugiej połowie przyszłego roku. Taka wstępna decyzja zapadła dziś na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich.
2016-07-20, 20:55
Posłuchaj
Dziś premier Wielkiej Brytanii Theresa May poinformowała, że Londyn rezygnuje z prezydencji w związku z referendum, w którym obywatele opowiedzieli się za wyjściem z Unii. W przyszłym roku będą bowiem prowadzone negocjacje w sprawie warunków Brexitu.
- Premier zasugerowała, że Zjednoczone Królestwo powinno zrezygnować z rotacyjnego przewodnictwa Unii Europejskiej, wyznaczonego obecnie na drugą połowę 2017 roku, wskazując, że będziemy priorytetowo traktować negocjacje w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej - powiedziała rzeczniczka Theresy May.
- Premier wyjaśniła, że będziemy się musieli dokładnie przygotować na negocjacje w sprawie opuszczenia UE zanim sięgniemy po artykuł 50 traktatu o UE. Donald Tusk zapewnił premier, że pomoże, by proces ten przebiegał tak sprawnie jak to możliwe - dodała.
Kilka dni temu Belgia informowała, że jest gotowa objąć półroczne przewodnictwo zamiast Wielkiej Brytanii. Władze w Brukseli tłumaczyły, że kraj jest przygotowany. To byłoby już trzynaste przewodnictwo Belgii, które - jak przekonywał rząd - nie wiązałoby się z dodatkowymi kosztami, czy logistyczną operacją, bo w Brukseli siedziby mają unijne instytucje.
REKLAMA
I ta propozycja rzeczywiście padła na spotkaniu ambasadorów, ale - jak wynika z nieoficjalnych informacji - dyplomaci z kilku krajów, głównie Europy Środkowo-Wschodniej, nie wyrazili na to zgody. Wcześniej także Węgry zgłosiły swoją kandydaturę.
Powiązany Artykuł

Wielka Brytania wyjdzie z UE?
W rezultacie wstępnie uzgodniono, że prezydencję pół roku wcześniej obejmie Estonia, która miała przewodniczyć w Unii zaraz po Wielkiej Brytanii. Wszystkie kolejne kraje będą kierować pracami Wspólnoty o pół roku wcześniej i tak do 2020 roku, kiedy przewodnictwo w Unii przypadnie Chorwacji.
Dyplomaci zwracają jednak uwagę na niedogodności takiego rozwiązania. Przygotowania do przewodnictwa trwają latami i trudno będzie zmieniać teraz na przykład harmonogram planowanych spotkań.
mr
REKLAMA
REKLAMA