USA: większość zwolenników Sandersa poprze Clinton
Po trzech dniach konwencji partii demokratycznej w Filadelfii, obóz Berniego Sandersa deklaruje poparcie w listopadowych wyborach Hillary Clinton. Spora grupa zwolenników senatora z Vermont nie chce zaakceptować nominacji byłej sekretarz stanu i zapowiada pozostanie w domu w dniu wyborów albo poparcie innego kandydata.
2016-07-28, 14:24
Posłuchaj
Zwolennicy Berniego Sandersa przybyli na konwencję w Filadelfii pełni gniewu na elity partyjne i negatywnie nastawienie do Hillary Clinton. Po wystąpieniach prezydenta Baracka Obamy i jego żony Michaelle, Billa Clintona i wiceprezydenta Joe Bidena, a także po tym jak organizatorzy uhonorowali senatora z Vermont, większość deklaruje, że poprą Hillary Clinton. - Nie ma się co zastanawiać. Oczywiście, że zagłosuję za Hillary. Wystarczy sobie uświadomić, że nowy prezydent nominuje 3 lub 4 sędziów sądu najwyższego. Chcę by zrobiła to Hillary, nie Donald Trump - mówią Polskiemu Radiu.
Powiązany Artykuł
Mocne poparcie Baracka Obamy dla Hillary Clinton
Choć Bernie Sanders jednoznacznie poparł Hillary Clinton i wezwał swoich zwolenników, by zrobili to samo, niektórzy z nich deklarują, że za żadne skarby nie zagłosują na byłą sekretarz stanu. - Nawet nie mogę o niej myśleć. Na nazwisko Hillary Clinton robi mi się niedobrze. Bernie Sanders reprezentuje prawdę, reszta jest korupcją - twierdzą niektórzy znich.
Zwolennicy Berniego Sandersa nieprzekonani do kandydatury Hillary Clinton zapowiadają, że 9 listopada nie wezmą udziału w głosowaniu albo poprą kandydatkę Partii Zielonych Jill Stein.
IAR/dcz
REKLAMA
REKLAMA