Śledztwo ws. wpisu w internecie. "Lece na Błonia bomba gotowa"

Krakowska prokuratura prowadzi postępowanie przeciwko mężczyźnie, który 29 lipca podczas Światowych Dni Młodzieży zamieścił wpis w internecie, fałszywie informujący o zagrożeniu – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko.

2016-08-08, 13:15

Śledztwo ws. wpisu w internecie. "Lece na Błonia bomba gotowa"

Posłuchaj

Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej o zatrzymaniu Szymona A. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prokuratura zarzuciła 29-letniemu Szymonowi A., że mając wiedzę o braku zagrożenia umieścił w internecie wpis "lece na Błonia bomba gotowa", stanowiący fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu. Wywołał tym samym intensywne czynności organów ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego mające na celu uchylenie zagrożenia.

Podczas przesłuchania Szymon A. przyznał się do zamieszczenia wpisu w internecie. Wyjaśnił także, że nie posiada żadnych materiałów wybuchowych i pirotechnicznych i nie miał zamiaru dokonać zamachu.

Jak informuje prokuratura, prowadzone przeszukania nie doprowadziły do ujawnienia substancji wybuchowych i pirotechnicznych.

Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju. Za zarzucany mu czyn grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

Plecak z saletrą

Jak dotąd służby informowały o czterech osobach, które podczas Dni Młodzieży zostały zatrzymane w związku z domniemanym zagrożeniem terrorystycznym. Oprócz Szymona A. mundurowi zatrzymali trzy inne.

Irakijczyka, który miał na ubraniu śladowe ilości materiałów wybuchowych. Został zatrzymany w Łodzi i trafił do aresztu. Wciąż nie znaleziono materiałów wybuchowych, których ślady miał na ubraniu. W jego sprawie toczy się postępowanie.

Zatrzymano też obywatela Austrii, który - jak mówił kilka dni temu komendant główny policji Jarosław Szymczyk- "przeszedł na Islam i chciał wyjechać do Syrii". Policja nie podała żadnego innego powodu zatrzymania, zasłaniając się dobrem śledztwa. Przy obywatelu Austrii również nie znaleziono niebezpiecznych substancji czy przedmiotów. Na mocy ustawy antyterrorystycznej został on wydalony z Polski.

REKLAMA

Kolejny zatrzymany to krakowianin, Daniel K., który chciał wejść na Błonia z plecakiem wypełnionym m.in. saletrą. Daniel K. był wcześniej karany za wywoływanie fałszywych alarmów bombowych. Zdaniem policji substancje, które miał w plecaku, mogły posłużyć do skonstruowania bomby. Mężczyzna trafił do aresztu.

Z kolei minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro oświadczył w niedzielę na antenie TVP Info, że podczas ŚDM, w związku z domniemanym zagrożeniem terrorystycznym, zatrzymano trzy trzy osoby i są to: Irakijczyk, Tunezyjczyk i Algierczyk. Prokuratura krakowska nie chciała jednak odnosić się do tych informacji.

Źródło: tvp.info

PAP/IAR, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej