Dowód korupcji Hillary Clinton w ujawnionych e-mailach? Skrzynka byłej sekretarz stanu pod lupą
Konserwatywna organizacja Judicial Watch opublikowała 44 strony e-mali Departamentu Stanu z okresu kiedy kierowała nim Hillary Clinton. Przeciwnicy kandydatki Demokratów na prezydenta twierdzą, że e-maile dowodzą możliwych powiązań korupcyjnych byłej sekretarz stanu.
2016-08-11, 12:40
Judicial Watach uzyskała niepublikowaną wcześniej korespondencję w wyniku pozwu sądowego przeciwko Departamentowi Stanu. W jednym z e-maili przedstawiciel Fundacji Clintonów prosi współpracowników szefowej dyplomacji USA o znalezienie pracy dla osoby związanej z fundacją. - Mamy go na radarze. Przesyłane są mu różne opcje - odpowiedziała doradczyni Clinton Huma Abedin. W innym e-mailu ten sam człowiek prosi o przedstawienie jednego z darczyńców Fundacji byłemu ambasadorowi USA w Libanie.
Powiązany Artykuł
![1200 wybory usa.jpg](http://static.prsa.pl/images/778ea726-c031-42fa-ac57-fb1e2c2a8cbb.jpg)
Kampania prezydencka w USA
Donald Trump uznał e-maile za dowód na korupcję i nielegalne działania Hillary Clinton. Sztab byłej sekretarz stanu uznał zarzuty za bezpodstawne twierdząc, że osoba dla której poszukiwano pracy nie była zatrudniona w Fundacji Clintonów tylko wcześniej działała przy kampanii wyborczej Hillary Clinton. Z kolei do spotkania darczyńcy z byłym ambasadorem USA nigdy nie doszło.
Choć jak dotąd nie znaleziono bezpośrednich dowodów na to, że darczyńcy Fundacji Clintonów uzyskiwali przywileje w Departamencie Stanu, publikacja nowych e-maili podsyca kontrowersje związane z mieszaniem się prywatnych i publicznych interesów kandydatki demokratów w wyborach prezydenckich.
PAP/dcz
REKLAMA
REKLAMA