Obchody Sierpnia '80 w Gdańsku z udziałem prezydenta Andrzej Dudy

Przewodniczący Solidarności Piotr Duda poinformował, że uroczystości rozpoczną się o godz. 14 od spotkania w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej. - Potem przejdziemy pod stoczniową bramę nr 2, gdzie złożymy kwiaty. Rocznicowe obchody zakończymy o godz. 17.00 mszą w Bazylice św. Brygidy - powiedział.

W sali BHP zaplanowano m.in. przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy - dodał lider "S".

Nabożeństwo w Bazylice św. Brygidy ma odprawić metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Jak podkreślił Piotr Duda, do udziału w uroczystościach zaproszeni są wszyscy, którym bliska jest idea Solidarności.

REKLAMA

- Lech Wałęsa już pod koniec czerwca dostał od nas zaproszenie. Zaprosiliśmy też m.in. wszystkich sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych. My nie dzielimy w tym dniu. Kto chce, to będzie 31 sierpnia w Gdańsku - nie ma najmniejszego problemu - zadeklarował lider "S".

Przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztof Dośla dodał, że zaproszenia otrzymali m.in. parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej Bogdan Borusewicz i Henryka Krzywonos-Strycharska, uczestnicy strajku sprzed 36 lat.

Borusewicz powiedział, że nie weźmie udziału w obchodach. Do czasu nadania depeszy PAP nie uzyskała komentarza Wałęsy i Krzywonos.

Porozumienia Sierpniowe

Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. między komisją rządową a komitetem strajkowym i powstanie Solidarności stały się początkiem przemian 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego.

REKLAMA

Porozumienie w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisali przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski. MKS deklarował zakończenie trwającego dwa tygodnie strajku. Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970, transmisje niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury. Przyjęto też zapis, że nowe związki zawodowe uznają kierowniczą rolę PZPR w państwie.

PAP, to