Czy warszawianie zdecydują o odwołaniu Gronkiewicz-Waltz?
PiS, Nowoczesna, SLD, część organizacji społecznych i mieszkańców – koalicja tych środowisk może przyczynić się do odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. O możliwości referendum w tej sprawie pisze "Gazeta Polska Codziennie".
2016-08-24, 11:32
O tym, że brana jest pod uwagę możliwość przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania urzędującej prezydent Warszawy mówił na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" poseł PiS Paweł Lisicki. – Nie da się wykluczyć takiego scenariusza – mówi polityk. Jednak, jak zaznacza Lisicki, kluczowe w tej sprawie jest postępowanie policji. – Ja osobiście poczekałbym na to, aż prace zakończy CBA, tak, aby wszystko było czarno na białym – podkreśla poseł.
W sprawie dla "Gazety Polskiej Codziennie" wypowiedział się również dr hab. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem w związku z kłopotami wiceprzewodniczącej Platformy widoczne jest pęknięcie w środowisku partii. Jak podkreśla dr hab. Chwedoruk, nikt z największej partii opozycyjnej "nie pali się do tego, by umierać za Hannę-Gronkiewicz Waltz".
Platforma ma problem
Rafał Chwedoruk uważa również, że temat wizerunkowo pogrąża Platformę Obywatelską. – Wykluczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz byłoby przyznaniem się do winy. Z kolei jej obrona za wszelką cenę idzie pod prąd próbie zmiany wizerunku ze skrajnie liberalnego na bardziej konserwatywny i chadecki. Ponadto do walki z PO włączyły się inne partie opozycyjne. To duży problem dla PO i wielki prezent dla PiS-u – mówi dr Chwedoruk.
Jak na razie w szeregach rządzących nie zapadła decyzja co do strategii wobec stołecznej prezydent.
REKLAMA
Schetyna zapowiada: będziemy bronić
Z kolei szef PO Grzegorz Schetyna zapowiada, że jego ugrupowanie nie zostawi atakowanej. – Będziemy absolutnie, i to mówię z pełną odpowiedzialnością, bronić i wspierać Hannę Gronkiewicz-Waltz. Nie tylko dlatego, że jest wiceprzewodniczącą Platformy Obywatelskiej i dobrym prezydentem Warszawy, ale też jest absolutnie obiektem takiego zmasowanego ataku politycznego, partyjnego i medialnego – mówił Schetyna.
GPC/PAP/dad
REKLAMA