"Jastrzębie" ponad 50 tys. godzin w przestworzach. Jubileusz polskich F-16

Ponad 50 tys. godzin w powietrzu spędziły polskie samoloty wielozadaniowe F-16, które niemal 10 lat temu przyjęto na stan polskiego lotnictwa wojskowego. W tym czasie wyszkolono na nich stu pilotów – informuje inspektor Sił Powietrznych gen. bryg. pil. Tomasz Drewniak.

2016-08-25, 12:06

"Jastrzębie" ponad 50 tys. godzin w przestworzach. Jubileusz polskich F-16
F-16 "Jastrząb" polskich sił powietrznych. Foto: flickr/Airwolfhound

Z okazji Święta Lotnictwa oraz 10-lecia służby samolotów F-16 w Siłach Powietrznych w sobotę w Poznaniu odbędzie się piknik lotniczy. W uroczystościach weźmie udział prezydent Andrzej Duda.

Pierwsze F-16 przyleciały do Polski w listopadzie 2006 r., ostatnie – w grudniu 2008 r. Polska ma 48 samolotów tego typu. Stacjonują one w bazach w Poznaniu-Krzesinach oraz w Łasku koło Łodzi.

Ponad 50 tys. godzin w powietrzu, 100 przeszkolonych pilotów

Gen. Drewniak poinformował, że w ciągu dekady od wdrożenia do Sił Powietrznych samoloty F-16, których Polska ma 48, spędziły w powietrzu ponad 50 tys. godzin, w ostatnich latach osiągając 9 tys. godzin rocznie. W programie uczestniczyło ok. 100 pilotów, z których zdecydowana większość nadal służy w lotnictwie wojskowym.

Od stycznia 2010 r. F-16 pełnią dyżury bojowe w polskiej przestrzeni powietrznej na przemian z myśliwcami MiG-29. Wojsko utrzymuje też F-16 w dyżurze rozpoznawczym, bowiem jedna z eskadr specjalizuje się w tego typu misjach. Z pozostałych dwóch jedna zajmuje się głównie szkoleniem, a druga - rażeniem celów naziemnych. Piloci wszystkich trzech eskadr szkolą się ponadto w zwalczaniu celów powietrznych.

W 2012 r. polskie F-16 wzięły udział w ćwiczeniach Red Flag na Alasce. Uczestniczą też w cyklicznych ćwiczeniach Blue Flag z siłami powietrznymi Izraela. Jedne i drugie, jak podkreślił inspektor Sił Powietrznych, odbywały się w różnych warunkach i zapewniały szkolenie zbliżone do realnego pola walki.

W 2018 r. Polska po raz pierwszy zorganizuje jedno z największych międzynarodowych ćwiczeń z udziałem sojuszników z NATO i krajów partnerskich, których eskadry mają w logo tygrysa – Tiger Meet. Od 2014 r. na szkolenia do Polski cztery razy w roku przylatują pododdziały lotnicze z USA (Aviation Detachment) na samolotach wielozadaniowych F-16 i transportowych C-130 Hercules.

Nasze F-16 należą do światowej elity

W ubiegłym roku po raz pierwszy na polskim poligonie zrzucono z F-16 kierowane laserowo bomby szybujące. Wcześniej takie ćwiczenia odbyły się tylko na Alasce.

W opinii generała Drewniaka kondycja Sił Powietrznych jest dobra, ale to nie znaczy, że można spocząć na laurach, bowiem lotnictwo wojskowe podlega ciągłym zmianom.

– Dajemy radę sprostać wyzwaniom. Cały czas nasze samoloty transportowe latają do Afganistanu. Wysłaliśmy misję F-16 do Kuwejtu. Od maja 2017 r. czeka nas kolejna edycja misji nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Cały czas pracujemy nad takim wsparciem na flance południowej, nad Bułgarią i Rumunią. Jesteśmy w kilku grupach tworzonych przez NATO w zakresie bojowego poszukiwania i ratownictwa i lotnictwa transportowego. Podczas ćwiczenia Anakonda-16 kilkanaście naszych samolotów wzięło udział w największym odkąd pamiętam desancie spadochronowym na poligonie pod Toruniem – wyliczał generał.

Zaznaczył, że najnowszym wyzwaniem, stojącym przed lotnictwem wojskowym, jest stopniowe wprowadzanie nowych symulatorów misji na wszystkie rodzaje statków powietrznych.

Święto Lotnictwa obchodzone jest w rocznicę zwycięstwa Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury w największej międzywojennej imprezie lotnictwa sportowego - Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych. 

REKLAMA

PAP/pap

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej