Obchody Sierpnia '80. Andrzej Duda: chylę czoła przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów

"Solidarność" to wielka legenda dążenia do wolności, sprawiedliwości i normalności - mówił prezydent Andrzej Duda w 36. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.

2016-08-31, 20:41

Obchody Sierpnia '80. Andrzej Duda: chylę czoła przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów
Prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło składają kwiaty przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej, podczas głównych uroczystości 36. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Foto: Kowalski Łukasz

Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda na obchodach rocznicy porozumień sierpniowych. Relacja Karola Tokarczyka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W spotkaniu - które odbyło się w historycznej sali gdzie 36 lat temu podpisane zostało porozumienie między strajkującymi robotnikami a delegacją rządową - obok prezydenta Dudy uczestniczyli także m.in. premier Beata Szydło, szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda i Tadeusz Fiszbach, b. I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku (członek delegacji rządowej podpisującej 31 sierpnia porozumienie ze strajkującymi w Stoczni Gdańskiej).

SIERPIEŃ '80: zobacz serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl

Obecni byli również wiceprzewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej Andrzej Kołodziej; założyciel Solidarności Walczącej, poseł Kornel Morawiecki; sygnatariusz Porozumień Sierpniowych Andrzej Gwiazda wraz z żoną, działaczką Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża Joanną Dudą-Gwiazdą oraz działacz WZZ i "S" Krzysztof Wyszkowski. Byli też poprzedni przewodniczący "Solidarności" Marian Krzaklewski i Janusz Śniadek.

Poinformowano, że pierwszy przewodniczący "S", b. prezydent Lech Wałęsa nie skorzystał z zaproszenia na tę część obchodów rocznicowych. Podczas uroczystości zostały wręczone stypendia dla 25-osobowej grupy młodzieży, przyznawane z Funduszu Stypendialnego NSZZ "Solidarność" w Gdańsku.

REKLAMA

Zabierając głos prezydent Duda podziękował działaczom "S", uczestnikom wydarzeń sprzed 36 lat.

- Patrzę na pana Andrzeja Kołodzieja, pana Bogdana Borusewicza, pana Andrzeja Gwiazdę, panią Joannę Dudę-Gwiazdę, patrzę na państwa i dziękuję. Dziękuję, że możemy się spotkać w radości, w rocznicę Solidarności, już 36., w tej sali tak niezwykle symbolicznej, tak niezwykle historycznej - mówił.

"Podziały są standardem demokracji"

- Dziękuję, bo nie byłoby nas tutaj, a już na pewno mnie by nie było na tym miejscu, gdybyście państwo się wtedy nie zawzięli, z pełną determinacją. Wiem, że potem drogi polityczne potoczyły się różnie. Dzisiaj dalej się one toczą, ale toczą się w wolnej Polsce, toczą się w ramach demokracji - mówił prezydent.

Źródło: tvp.info

REKLAMA

- Cieszę się, że dziś na tej sali jesteśmy razem, chociaż mamy współcześnie różne poglądy polityczne i należymy do różnych ugrupowań, że w tę rocznicę jesteśmy razem przy tym znaku "Solidarności", historycznym znaku "Solidarności" lat 80., bo ta wartość jest wspólna - dodał.

Zaznaczył, że w Polsce są i będą podziały polityczne, gdyż są one standardem demokracji. - Ale ważne, abyśmy mieli punkty wspólne, które są powszechnie szanowane i niekwestionowane. To jest właśnie ten wspólny punkt: ta sala, to miejsce, to zdjęcie, ten znak - powiedział Andrzej Duda nawiązując do znajdującego się w sali zdjęcia dokumentującego podpisanie Porozumień Sierpniowych i znaku "S".

Prezydent mówił, że "Solidarność", to wielka legenda dążenia do wolności, sprawiedliwości, normalności. Stwierdził, że dla dzisiejszej młodzieży abstrakcją są czasy, gdy w sklepach były puste półki. - Ta młodzież zawdzięcza to, że Polska się zmieniła, państwu, którzy jesteście tutaj na sali, zawdzięcza to także Lechowi Wałęsie, którego na sali wprawdzie nie ma, jest na zdjęciu, tym historycznym zdjęciu - powiedział zwracając się do zgromadzonych.

Andrzej Duda wspominał także słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: "my dzisiaj z Borsukiem (Bogdanem Borusewiczem) politycznie jesteśmy po różnych stronach barykady, ale nigdy mu nie odmówię tamtej odwagi, bo to był jeden z najodważniejszych ludzi, jakich znałem w tamtych czasach: absolutnie nieugięty, twardziel. - Państwo tacy byliście - mówił prezydent do uczestników uroczystości.

REKLAMA

Podkreślił, że jako człowiek, który w 1980 r. miał osiem lat, a obecnie jest prezydentem Polski, chyli dzisiaj czoła "przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów". - Bo wycierpieliście państwo bardzo wiele i wycierpiały wasze rodziny - podkreślił Andrzej Duda.

Mówił również, że to działacze "S" zapoczątkowali politykę budowania wspólnoty w Europie Środkowo-Wschodniej, którą "potem starał się realizować prezydent Lech Kaczyński". - Dzisiaj staram się ją realizować ja i polski rząd. (Politykę) budowania sojuszu pomiędzy państwami, które są obok nas i które mają podobną do nas historię - powiedział prezydent.

Zwracając się do działaczy obecnej NSZZ "Solidarność" prosił o "wyrozumiałość i czas, po to, żeby najważniejsze postulaty Solidarności były wreszcie, po 36 latach zrealizowane". Podziękował przewodniczącemu NSZZ "Solidarność" Piotrowi Dudzie za wyrozumiałość. - Proszę o czas. Pamiętajcie państwo o tym, że zobowiązania wyborcze składa się na kadencję - powiedział prezydent Duda zaznaczając, że "nie da się wszystkiego zrobić na raz".

Zapewnił, że "cele będą realizowane po kolei na tyle, na ile starcza możliwości". - Też proszę, żebyście tak na to popatrzyli: po 36 latach jest próba rzeczywiście ofensywnego zrealizowania tych postulatów - powiedział prezydent.

REKLAMA

"S" po stronie pracowników

Szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda mówił, że członkowie Solidarności, którzy są w związku od 1980 roku, "nie wychodzili z pierwszej Solidarności, nie zapisywali się do drugiej Solidarności", tylko są w tym samym związku - Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym "Solidarność" od początku i "nikt i nic tego nie zmieni".

- Dzisiaj próbują niektóre środowiska głośno krzyczeć, lamentować, że zawłaszczamy sobie Solidarność. Nie, myśmy Solidarność uratowali od zagłady, bo na początku lat 90. Solidarność już nie była niektórym potrzebna: zrobili swoje, mogą iść do muzeum"- mówił Piotr Duda.

Podkreślił, że "S" stoi po stronie pracowników. - Jesteśmy związkiem zawodowym. Jeżeli będzie potrzeba, to będziemy jeszcze ściślej współpracować z każdą władzą, która widzi podmiotowość pracownika, która traktuje pracownika w sposób podmiotowy, a nie przedmiotowy, bo taka jest nasza rola - oświadczył lider "S".

Źródło: TVN24/x-news

REKLAMA

Poinformował, że "S" zebrała 350 tys. podpisów pod projektem ws. ograniczenia handlu w niedzielę. Jak mówił, jednym z postulatów robotników strajkujących w sierpniu 1980 r. były wolne soboty. - My chcemy wolnych niedziel, ograniczenia handlu w niedzielę, bo niedziela jest dla Boga i rodziny - powiedział szef "S".

Zaznaczył, że postulatem było także obniżenie wieku emerytalnego. Solidarność chce powrotu do poziomu sprzed reformy wprowadzonej przez rząd PO-PSL. Piotr Duda zapowiedział, że związek będzie zabiegał o wprowadzenie rozwiązań dotyczących okresu składkowego. - Wiemy, że nie można wszystkiego na raz wprowadzić, ale dla nas jest to bardzo ważne, bo to także jest postulat sierpniowy - powiedział szef "S".

Zaapelował też do rządzących, by tych, którzy łamią prawa pracownicze traktować tak samo jak tych, którzy łamią prawo karne. Podkreślił przy tym, że próby zakładania związków zawodowych w zakładach pracy często kończą się zwolnieniami działaczy.

Nawiązując do nieobecności w sali BHP Lecha Wałęsy, szef "S" powiedział: "Przykro nam jest, że nie jest z nami pierwszy przewodniczący". Zaznaczył przy tym, że są obecni b. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz poseł Jerzy Borowczak (obaj PO), którzy byli inicjatorami strajku w Stoczni Gdańskiej. - Dawno was tu nie było. Dobrze, że dzisiaj jesteście - zwrócił się do nich Piotr Duda.

REKLAMA

Borowczak pytany przez dziennikarzy o podziały wśród działaczy dawnej opozycji ocenił, że "obchody rocznicowe zawsze będą dzieliły". - A już po katastrofie smoleńskiej, to jesteśmy tak podzieleni, że myślę, że za naszego życia to już się nie sklei - dodał.

List prezesa PiS

List do uczestników spotkania skierował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Napisał w nim m.in., że od lat obchodom solidarnościowym towarzyszy smutne pytanie o to, co stało się z ideowym i moralnym dziedzictwem Sierpnia, jak Polacy wykorzystali wywalczoną przez Solidarność wolność.

Według szefa PiS "najkrótsza na nie odpowiedź brzmi: nie żyjemy w Polsce naszych marzeń, bo etos Solidarności uległ doktrynom postkomunizmu i neoliberalizmu - stąd dzisiejsza Rzeczpospolita jest dla wielu ludzi Solidarności państwem zawiedzionych nadziei, rozbitych szklanych domów, zdradzonych ideałów". Kaczyński zaznaczył, że obecnie rządzący starają się to zmienić. - Rząd PiS realizuje to, co swego czasu nazwaliśmy programem Polski solidarnej - podkreślił prezes PiS.

Z kolei szef MON Antonii Macierewicz, który podczas uroczystości otrzymał honorowy medal z okazji 40. rocznicy powstania KOR-u, powiedział do zgromadzonych: "dzięki duchowi Solidarności jesteśmy na drodze do odbudowy prawdziwie niepodległego, sprawiedliwego państwa, bazującego na katolickiej nauce społecznej".

REKLAMA

- Chylę przed wami głowę za to, że przetrwaliście najtrudniejsze lata, te które nastąpiły po 1989 roku, te w których mieliście być oddani nie do muzeum - na złom chciano was oddać. Solidarność miała pójść do kąta, bo przeszkadzała tym, którzy chcieli kontynuować wyzysk komunistyczny w nowych formach, w nowych kształtach. Nie jest przecież żadną przesadą, że byli to ludzie, którzy legitymacje PZPR zamienili, po prostu zamienili, często na fotele sejmowe, senackie i rządowe, i bankowe, oczywiście bankowe - powiedział.

Uroczystość przed bramą nr 2

Po spotkaniu w sali BHP Stoczni Gdańskiej zebrani przeszli pod pobliską historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej. Tam w asyście pocztów sztandarowych i orkiestry odśpiewano hymn narodowy. Po modlitwie pod przewodnictwem metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia m.in. prezydent, premier, sygnatariusze Porozumień Sierpniowych, ministrowie i parlamentarzyści złożyli kwiaty pod bramą nr 2.

Następnie uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta do Bazyliki św. Brygidy, gdzie na zakończenie obchodów 36. rocznicy Sierpnia'80 odbyła się uroczysta msza.

Źródło: tvp.info

REKLAMA

31 sierpnia 1980 roku, po 18 dniach strajku okupacyjnego w Stoczni Gdańskiej, po przystąpieniu do strajków solidarnościowych siedmiuset zakładów pracy z całej Polski, po 8 dniach żmudnych negocjacji MKS ze stroną rządową, przy udziale ekspertów obu stron, zostało podpisane historyczne porozumienie, otwierające drogę do powstania "Solidarności" i rozpoczynające przemiany ustrojowe w Polsce.

PAP/IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej