Spotkanie premier z pielęgniarkami. "Jest harmonogram spotkań w sprawie ustaw". Minister: nakłady na ochronę zdrowia rosną
Ustaliliśmy harmonogram spotkań i konsultacji z przedstawicielkami NSZZ "Solidarność” - powiedziała premier Beata Szydło po spotkaniu ze związkowcami. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł powiedział, że trwa dyskusja nad zwiększaniem jeszcze bardziej funduszy na ochronę zdrowia.
2016-09-20, 19:29
Posłuchaj
W Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyło się we wtorek po południu spotkanie Beaty Szydło z przedstawicielkami NSZZ "Solidarność", które spędziły noc w resorcie zdrowia, ponieważ chciały jej przedstawić swoją ocenę sytuacji w systemie ochrony zdrowia.
W spotkaniu uczestniczył też minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Premier powiedziała po spotkaniu, że ustalono tryb dalszego dialogu, do którego zobowiązały się obydwie strony.
REKLAMA
- Zobowiązałam pana ministra (zdrowia) do konkretnych działań, w konkretnym czasie - mówiła.
- Ustaliliśmy harmonogram spotkań i konsultacji dotyczących projektów ustaw, które w tej chwili przygotowuje resort. Czekamy na opinie Solidarności w sprawie tych projektów. I również na opinie i na sformułowanie na piśmie tych oczekiwań, które były tutaj podnoszone - podkreśliła premier.
Oceniła, że dyskusja podczas spotkania z przedstawicielami Solidarności była "dobra i rzeczowa".
REKLAMA
- Rozmawialiśmy o bardzo konkretnych sprawach. Przedstawiciele Solidarności przedstawili swoje oczekiwania, swoje wątpliwości. Dyskusja była bardzo dobra - podkreśliła.
Postulaty związkowców
Związkowcy domagają się podwyżki wynagrodzeń wszystkich pracowników zatrudnionych w placówkach ochrony zdrowia i "radykalnego przyspieszenia" prac nad ustawą o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia.
Chcą także przygotowania i uchwalenia ustawy o sieci szpitali, zwiększenia finansowania Państwowego Ratownictwa Medycznego oraz utrzymania dotychczasowych zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
REKLAMA
Minister zdrowia: zastanawiamy się, skąd brać fundusze
Nakłady na ochronę zdrowia rosną, trwają dyskusje, skąd brać więcej pieniędzy; robimy dużo, żeby rosły jeszcze szybciej – mówił we wtorek po spotkaniu z protestującymi członkami „S” minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
- Nakłady na ochronę zdrowia rosną nieustannie, aczkolwiek rosną w tempie, które jest z całą pewnością nieco poniżej oczekiwań i myślę, że robimy bardzo dużo w tym zakresie, żeby rosły jeszcze szybciej. Na pewno Polsce potrzeba więcej pieniędzy na zdrowie, co do tego wszyscy się zgadzamy – powiedział Radziwiłł, pytany, kiedy wzrosną wydatki na ochronę zdrowia.
Jest pytanie, w jakim tempie, skąd pozyskać te pieniądze, i na ten temat odbywa się w rządzie nieustanna dyskusja – dodał.
Minister podkreślał też, że zaraz po objęciu przez niego funkcji został zorganizowany zespół Rady Dialogu Społecznego, podczas gdy "jeszcze 10 miesięcy temu w murach Ministerstwa Zdrowia o dialogu społecznym już p prostu zapomniano (...) przez kilka lat nie odbywały się żadne regularne spotkania między kierownictwem MZ i partnerami dialogu społecznego”.
REKLAMA
Odnosząc się do zarzutu, że minister lekceważy protestujących, premier Beata Szydło powiedziała: "Dowodem na to, że pan minister nie lekceważy związków zawodowych i tych pracowników służby zdrowia, którzy słusznie podnoszą problemy służby zdrowia, jest to, że jest tutaj razem ze mną”.
W przyszłym tygodniu ma być projekt o minimalnych płacach
Przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” Maria Ochman po spotkaniu podkreśliła, że strony ustaliły konkretne terminy realizacji poszczególnych zadań. - To nie jest tak, że my wychodzimy dziś i mówimy: tematy zostały rozwiązane. Nie, to jest początek drogi. Ale my pana ministra Radziwiłła przypilnujemy – powiedziała.
Ochman poinformowała, że podczas spotkania ustalono m.in., że w przyszłym tygodniu będzie przedstawiony nowy projekt ustawy o minimalnych wynagrodzeniach pracowników placówek ochrony zdrowia.
Dodała, że premier i minister powiedzieli też, że zastanowią się nad "naprawą skutków” rozporządzenia, jakie poprzedni minister Marian Zembala podpisał w efekcie negocjacji po wrześniowej manifestacji pielęgniarek w stolicy. Zgodnie z nim wynagrodzenia pielęgniarek i położnych mają wzrastać po 400 zł przez cztery lata.
REKLAMA
- Nie chodzi o odbieranie komukolwiek prawa do wzrostu wynagrodzeń, ale o powiedzenie, że oprócz pielęgniarek i lekarzy jest cała grupa ludzi w służbie zdrowia, która uzyska wzrost wynagrodzenia, dlatego, że płaca minimalna wzrośnie – zaznaczyła Ochman.
Podkreśliła, że powinny wzrosnąć także wynagrodzenia m.in. ratowników medycznych, fizjoterapeutów i diagnostów.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA