Amerykanie uderzyli w Państwo Islamskie w Afganistanie. W ataku drona zginęło 21 osób
W ataku amerykańskiego drona na pozycje Państwa Islamskiego (IS) we wschodnim Afganistanie zginęło w środę co najmniej 21 osób, w tym w większości bojownicy, ale ofiarami mogą też być cywile - powiadomił przedstawiciel lokalnych władz. 11 osób jest rannych.
2016-09-28, 17:11
Wcześniej informowano o co najmniej 13 zabitych cywilach i co najmniej 12 rannych w ataku z powietrza na budynek mieszkalny na ogarniętym konfliktem obszarze w prowincji Nangarhar na wschodzie Afganistanu.
Amerykańska armia w Afganistanie przekazała, że "wie o doniesieniach o ofiarach" i że wszczęto już śledztwo w sprawie incydentu.
Jak oświadczył rzecznik gubernatora prowincji, określenie które ofiary były cywilami, a które bojownikami, nie będzie możliwe do czasu zakończenia dochodzenia.
Według przedstawiciela władz prowincji Nangarhar, Esmatullaha Shinwariego zaatakowany został dom w okręgu Achin, niedaleko pakistańskiej granicy, w którym witano przywódcę plemiennego wracającego z Arabii Saudyjskiej, z hadżdżu, dorocznej pielgrzymki muzułmanów.
REKLAMA
Jak poinformował rzecznik policji w prowincji Nangarhar, nalot był wymierzony w zwolenników Państwa Islamskiego (IS). Siły afgańskie, wspierane przez amerykańską armię, od miesięcy zwalczają bojowników IS w okręgu Achin.
Rzecznik armii USA w Afganistanie generał Charles Cleveland potwierdził, że w środę rano w tym okręgu miały miejsce "antyterrorystyczne naloty", nie ujawnił więcej szczegółów ze względów bezpieczeństwa.
mr
REKLAMA