Donald Tusk zaprasza do debaty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
"To może debata, Panie Prezesie?" - tak szef Rady Europejskiej Donald Tusk reaguje na słowa Jarosława Kaczyńskiego, który mówi, że wyobraża sobie, iż polski rząd nie poprze byłego szefa PO na drugą kadencję w Radzie Europejskiej. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. - Oczywiście prezes Kaczyński nie będzie promował taką debatą pana Donalda Tuska - powiedziała rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek.
2016-10-04, 20:20
Posłuchaj
Chodzi o wypowiedź prezesa PiS w wywiadzie dla "Polska The Times", który ukaże się w pełnej wersji w piątek. We wtorek jego fragment został opublikowany na stronie internetowej gazety. Według dziennika, prezes PiS stwierdził, że wyobraża sobie, że "polski rząd nie poprze Donalda Tuska na drugą kadencję w Radzie Europejskiej".
Przewodniczący Rady Europejskiej jest wybierany przez szefów rządów państw Wspólnoty większością kwalifikowaną na okres 2,5 roku z jednokrotną możliwością odnowienia kadencji. Mandat Donalda Tuska wygasa pod koniec maja 2017 roku. Nie jest wykluczone, że będzie on ubiegał się o pozostanie na stanowisku.
Kaczyński pytany, dlaczego rząd nie zamierza wspierać w Brukseli byłego polskiego premiera mówi, że w Polsce - w Sejmie i w prokuraturze - toczą się postępowania, które mogą doprowadzić do tego, że byłemu premierowi zostaną postawione jakieś zarzuty. Kaczyński podkreślił, że ma wątpliwości, "czy taka osoba powinna stać na czele Rady Europejskiej".
Prezes PiS zaznaczył, że głos Polski w głosowaniu nie musi być decydujący, gdyż nie przysługuje nam prawo weta; wybór jest dokonywany większością kwalifikowaną przez wszystkich członków Rady Europejskiej. Kaczyński podkreślił, że rolą Polski jest przedstawić kandydaturę Tuska w pełnym świetle.
REKLAMA
Kaczyński ocenił w wywiadzie, że dalszy pobyt Tuska w Brukseli jest bardzo ryzykowny, przede wszystkim dla Unii Europejskiej. Według niego należy UE ostrzec przed ewentualnymi problemami. Zdaniem prezesa PiS, Polska nie zyskuje nic na tym, że Tusk stoi na czele Rady Europejskiej.
Swoją odpowiedź Donald Tusk zamieścił na Twitterze.
O ewentualne poparcie dla kandydatury Donalda Tuska była także pytana we wtorek Beata Szydło. - Też mogę sobie to wyobrazić - stwierdziła premier. Dopytywana, czy poparcia nie będzie, stwierdziła: "Myślę, że mój komentarz jest w tej sprawie wystarczający, w tym momencie".
REKLAMA
Platforma Obywatelska jest oburzona
Rzecznik PO Jan Grabiec uważa, że "nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia" braku poparcia dla Donalda Tuska. - Byłby to samobój strzelony do własnej bramki i to jeszcze z rzutu karnego. Zupełnie niewyobrażalna sytuacja w piłce nożnej, ale okazuje się, że w polityce pan prezes Kaczyński próbuje taki ruch wykonać - powiedział rzecznik Platformy.
Wyraził przy tym pogląd, że rząd Beaty Szydło nie ma sprzymierzeńców w prowadzonej przez siebie polityce zagranicznej.
Dodał, że od rządu PiS oczekuje właśnie współpracy z szefem Rady Europejskiej, a nie "zapowiedzi, które mówią o ewentualnym nieudzieleniu poparcia" jego kandydaturze. "To osłabia dzisiaj w znacznie większym stopniu pozycję rządu PiS, niż samego Donalda Tuska, który cieszy się dużym zaufaniem stolic państw europejskich" - ocenił Grabiec.
Grabiec skrytykował fragment wypowiedzi Kaczyńskiegoo postępowaniach prokuratorskich wobec Donalda Tuska i nazwał je insynuacjami.
REKLAMA
- Albo jest to nieudolna próba przykrycia "czarnego protestu" i bieżących wydarzeń politycznych, albo pan prezes Kaczyński wstał z łóżka, w dniu, w którym udzielał tego wywiadu, lewą nogą, nie wyspał się dokładnie i powiedział słowa, których jako odpowiedzialny polityk nie powinien wypowiadać - dodał Grabiec.
PAP/IAR/iz
REKLAMA