Sejmowa komisja za odrzuceniem obywatelskiego projektu dot. aborcji
W środę po godz. 23 rozpoczęła się w Sejmie debata nad sprawozdaniem komisji sprawiedliwości, która rekomenduje posłom odrzucenie obywatelskiego projektu komitetu "Stop aborcji". Projekt zakłada całkowity zakaz i penalizację przerywania ciąży.
2016-10-05, 19:10
Posłuchaj
Komisja sprawiedliwości za odrzuceniem projektu ustawy "Stop Aborcji". Relacja Karola Darmorosa (IAR)
Dodaj do playlisty
Na popołudniowym posiedzeniu komisji sprawiedliwości i praw człowieka wniosek o odrzucenie projektu złożyli: Witold Czarnecki (PiS) oraz posłowie PO. Komisja wniosek przyjęła.
Sejm skierował projekt komitetu "Stop aborcji" do dalszych prac w komisji 23 września. Posłowie odrzucili wtedy projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, przygotowany przez komitet "Ratujmy kobiety".
Projekt komitetu "Stop aborcji" przewiduje bezwzględny zakaz przerywania ciąży i odpowiedzialność karną dla każdego, kto powoduje śmierć dziecka poczętego. Nowością w tym projekcie - w stosunku do wcześniejszych prób zaostrzenia ustawy dot. aborcji - jest karanie kobiet, które poddadzą się aborcji.
Reakcją na skierowanie projektu "Stop aborcji" do komisji były tzw. czarne protesty w całym kraju. Według policji, w poniedziałek w całym kraju w 143 zgromadzeniach, związanych z tym protestem, uczestniczyło ok. 98 tys. osób.
- Mimo wolności sumienia, mimo swobody głosowania, nikt w Prawie i Sprawiedliwości nie myśli o tym żeby karać kobiety - powiedział w środę w Sejmie Tomasz Latos (PiS) podczas debaty nad obywatelskim projektem zakazującym aborcji. Komisja sprawiedliwości proponuje jego odrzucenie.
Posłuchaj
W Sejmie trwa debata nad sprawozdaniem komisji w sprawie odrzucenia obywatelskiego projektu "Stop Aborcji". Tomasz Latos z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że w dyskusji, która wykroczyła poza parlament, zapomniano o tym, że projekt przewidujący całkowitą ochronę życia jest inicjatywą obywatelską. Jak podkreślał polityk PiS, partia rządząca nie 0:20
Dodaj do playlisty
REKLAMA
- Polki nie pozwolą wam na to, żebyście prowadzili je jak barany na rzeź - podkreślała podczas środowej debaty w Sejmie Joanna Mucha (PO), zwracając się do polityków PiS. Monika Wielichowska (PO) powtórzyła, że PO opowiada się za odrzuceniem obywatelskiego projektu ws. zakazu aborcji. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się też sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Wnioski o odrzucenie projektu złożyli poseł PiS Witold Czarnecki i grupa posłów PO.
Posłuchaj
Joanna Mucha z PO stwierdziła, że PiS walczy z problemami, które sam stworzył. W Sejmie trwa debata nad sprawozdaniem komisji w sprawie odrzucenia obywatelskiego projektu "Stop Aborcji". Posłanka Platformy Obywatelskiej mówiła, że to PiS próbuje i próbował w przeszłości rozpętać "wojnę ideologiczną" (IAR) 0:20
Dodaj do playlisty
- Tego, z czym mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach, nie da się opisać inaczej jak oszustwo na wielką skalę" - powiedział Bakun. Zarzucił PiS, oszukanie pół miliona obywateli, którzy podpisali się pod projektem ws. zakazu aborcji. "Obiecaliście tym ludziom pochylenie się nad tym projektem, a dzisiaj odrzuciliście go bez jednego słowa dyskusji. Nie dopuściliście do słowa ani strony składającej projekt, ani strony przeciwnej - podkreślił poseł.
Zdaniem Bakuna politycy PO i Nowoczesnej pojawili sie na manifestacji kobiet, ponieważ "szybko zwietrzyli nowy, lotny temat".
- Nie byliście zainteresowani odrzuceniem tego projektu, kiedy pojawiła sie taka możliwość. Nie byliście zainteresowani niczym poza zrobieniem kolejnego show, próbując nie dopuścić do głosowania nad odrzuceniem - powiedział Bakun. - Wniosek o przesunięcie debaty na 11 stycznia tylko potwierdził, że nie zależy wam na rozwiązaniu konfliktu czy odrzuceniu ustawy, zależało wam tylko na kontynuowaniu lotnego tematu - mówił poseł zwracając się do klubu PO.
REKLAMA
- Drodzy państwo z PiS, przestraszyliście się, prawda? Od dwóch tygodni dźwięczą mi w uszach wasze apele o ratowanie życia poczętego, o naszej rzekomej zgodzie na zabijanie. To waszymi głosami posłaliście do komisji projekt Ordo Iuris, projekt barbarzyński, skandaliczny, podły - mówiła posłanka Nowoczesnej. Poinformowała, że Nowoczesna chce odrzucenia projektu.
W klubie PSL nie będzie dyscypliny i każdy będzie głosował zgodnie z własnym sumieniem - zapowiedział w środę w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) podczas debaty nad obywatelskim projektem ustawy zakazującym aborcji.
- Złamaliście swoją sztandarową obietnicę, że każdy projekt obywatelski będzie procedowany i będzie czas na dyskusję w komisjach. Co się takiego wydarzyło w waszych sercach i umysłach, że odeszliście tak daleko od tego projektu? Kłamaliście. Kłamaliście rano, nocą i wieczorem - powiedział Kosiniak-Kamysz zwracając się do posłów PiS.
W czwartek po północy Sejm przerwał obrady, które zostaną wznowione o godz. 10 rano.
Polityczne komentarze
REKLAMA
Projekt zakładający bezwzględny zakaz aborcji trafi na posiedzenie plenarne; Sejm albo go odrzuci, albo projekt wróci do prac w komisji - zapowiedział w środę wieczorem Marek Suski (PiS). Dodał, że posłowie PiS podejmą w tej sprawie decyzję zgodnie ze swoim sumieniem.
- PiS lekceważy swoich wyborców odrzucając obywatelski projekt dot. zakazu aborcji. Mam nadzieję, że to "wypadek przy pracy" - komentował Mariusz Dzierżawski z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Stop Aborcji po zakończeniu sejmowej komisji sprawiedliwości.
"Sejm wypowie się nad tym projektem jako cała izba". Komisja za odrzuceniem ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne. Źródło: tvn24 / x-news.pl
Jak mówiła była premier Ewa Kopacz, decyzja komisji sprawiedliwości nie kończy jeszcze sprawy. Jak wyjaśniła posłanka Platformy Obywatelskiej, trzeba jeszcze znaleźć większość na sali sejmowej podczas jutrzejszego głosowania.
REKLAMA
Posłuchaj
Ewa Kopacz zwróciła też uwagę, że wniosek o odrzucenie projektu ustawy zgłosił także przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości. (IAR) 0:31
Dodaj do playlisty
W myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (z 1993 r.) aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. W obywatelskim projekcie są zapisy uchylające te możliwości.
IAR/PAP/mfm
REKLAMA