Głośne zabójstwo studentki UJ. Wznowiono poszukiwania szczątków
Specjalna grupa płetwonurków od poniedziałku będzie przeszukiwała w Krakowie dno Wisły za pomocą sprzętu służącego do analizy rzeźby dna rzeki - poinformowali w piątek śledczy.
2016-10-14, 12:20
Zabójstwo studentki religioznawstwa UJ Katarzyny Z. to jedna z najgłośniejszych, wciąż niewyjaśniona zbrodnia z ostatnich lat. Kobieta zaginęła w listopadzie 1998 roku.
W styczniu 1999 roku z Wisły wyłowiono fragmenty skóry i ciała kobiety. Zwłoki zostały pozbawione skóry, jej fragmenty były fachowo odcięte i wypreparowane. Dzięki badaniom genetycznym ustalono, iż ofiarą zbrodni była Katarzyna Z.
W lipcu 2000 roku ujawniono, iż przy szczątkach znaleziono ślady biologiczne nie pochodzące od ofiary.
Szczątki mogą się wciąż znajdować w rzece
Prowadzący tę sprawę mają nadzieję, że podczas operacji, która rozpocznie się w poniedziałek, uda się znaleźć kości, fragmenty ubrania, a może przedmioty, które zamordowana miała przy sobie.
Poszukiwania potrwają pięć dni. Będzie je prowadzić Grupa Specjalna Płetwonurków RP. W akcji wezmą udział dwie jednostki pływające używane na różnych etapach poszukiwań oraz specjalistyczny sprzęt sprowadzony z Wielkiej Brytanii.
- Jest założenie, że kolejne szczątki mogą się wciąż znajdować w rzece na odcinku pomiędzy Wawelem a stopniem Dąbie. W 1999 roku policjanci nie dysponowali taką techniką, jak mamy obecnie - powiedział naczelnik Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie Piotr Krupiński.
- Zanim zdecydowaliśmy się na tą wielką operację niespotykaną w innych sprawach, zasięgaliśmy konsultacji biegłych w zakresie poszukiwań wodnych, żeby wiedzieć, czy jest sens i celowość takiej akcji - podkreślił oficer policyjnego Archiwum X zajmujący się tą sprawą.
- Pomocne okazały się doświadczenia policjantów z Komisariatu Wodnego w Krakowie - opracowaliśmy miejsca, gdzie Wisła w Krakowie zazwyczaj wyrzuca szczątki. Będą one w sposób szczególny uwzględnione podczas planowanej od poniedziałku akcji poszukiwawczej płetwonurków - wskazał.
REKLAMA
TVP
Aby wyjaśnić, jak zginęła Katarzyna Z. śledczy na początku 2014 roku nawiązali współpracę z portugalskim specjalistą medycyny sądowej, biegłym ONZ w zakresie śladów torturowania na ciele ludzkim. - Jego uwagi całkowicie zmieniły opinie krążące na temat tej zbrodni - przyznał oficer Archiwum X.
Wykonana została także ekspertyza Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum: Uniwersytet Jagielloński oraz badania laboratoryjne 3D - przeprowadzone przez specjalistów Uniwersytetu Wrocławskiego.
Prok. Krupiński poinformował, że właśnie ta ekspertyza 3D pozwoliła na ustalenie "kluczowych okoliczności związanych ze sposobem działania sprawcy lub sprawców".
- Ustalono, jak sprawca postępował z ofiarą, jakie były jego pierwsze i kolejne czynności oraz jaki był skutek tych działań. Nie mogę ujawniać szczegółów, bo o nich, o tym, jakie to było okrucieństwo, powinien dowiedzieć się jako pierwszy sprawca lub współsprawcy - zaznaczył Krupiński.
Prokurator nie chciał mówić o ustalonym w śledztwie motywie zbrodni, zdradził jedynie, że mogły być różne i mogły służyć zaspokojeniu dewiacyjnych potrzeb.
Rzecznik małopolskiej policji kom. Grzegorz Gubała oświadczył, że rodzina zamordowanej studentki cały czas współpracuje z prowadzącymi śledztwo.
PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA