Paryż: w zamachu zginęło tu 90 osób. Sala Bataclan ponownie otwarta
Minutą ciszy rozpoczął się w sobotę koncert brytyjskiego piosenkarza Stinga w paryskiej sali koncertowej Bataclan, gdzie rok temu dżihadyści dokonali zamachu.
2016-11-13, 07:00
Posłuchaj
Sting tchnął nowe życie w legendarny paryski teatr Bataclan. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
- Nie zapomnimy o nich - powiedział po francusku Sting, który na początku swej kariery występował w Bataclanie jeszcze z zespołem The Police. Dodał, że przed publicznością są dwa zadania: "po pierwsze wspomnieć i uczcić tych, którzy zginęli w atakach, po drugie - cieszyć się życiem i muzyką".
Wśród widzów były osoby, które przeżyły zamach, a także rodziny ofiar. Niektórzy przynieśli na koncert roże, jako znak pamięci o zabitych. Przed odremontowanym budynkiem składano kwiaty i zapalano świeczki.
Ponownemu otwarciu sali Bataclan towarzyszyły zaostrzone środki bezpieczeństwa: policja ustawiła barykady, a każdy z wchodzących był dokładnie przeszukiwany.
Dochód z koncertu przeznaczony jest na rzecz organizacji charytatywnych niosących pomoc rodzinom ofiar.
Przed koncertem doszło do incydentu
Dyrekcja sali wyprosiła dwóch członków amerykańskiej grupy rockowej Eagles of Death Metal. To podczas koncertu tego zespołu, rok temu, doszło do tragedii.
Muzycy chęć udziału w koncercie reinaugurującym działalność sali zasygnalizowali w grudniu 2015 roku po koncercie w hali sportowej Bercy, gdzie wystąpili na zakończeniu koncertu irlandzkiego zespołu U2 w hołdzie ofiarom zamachów w stolicy Francji.
REKLAMA
13 listopada 2015 roku w Paryżu doszło do serii skoordynowanych zamachów terrorystycznych w okolicach stadionu stade de France, na bary i restauracje w X i XI dzielnicy oraz na salę koncertową Bataclan. W atakach w sumie zginęło 130 osób, a ponad 350 zostało rannych
Dwaj członkowie grupy Eagles of Death Metal przybyli w piątek do Paryża na zaproszenie stowarzyszenia rodzin ofiar zamachów. Ich obecność została uznana za niepożądaną przez dyrekcję sali.
- Przyszli tutaj, ale wyrzuciłem ich. Są rzeczy, których nie sposób wybaczyć - powiedział Jules Frutos, jeden z dyrektorów spółki. Podkreślił, że powodem wyproszenia muzyków były niestosowne, jego zdaniem, wypowiedzi dla prasy.
W wywiadzie udzielonym wiosną lider grupy Jesse Hughes miał zasugerować, że zamach w sali Bataclan został przeprowadzony "od środka". Ocenił też, jako niewystarczające środki bezpieczeństwa mające zapewnić ochronę obiektu.
Najtragiczniejsze wydarzenia od czasów wojny
Powiązany Artykuł
Państwo Islamskie
13 listopada 2015 roku w Paryżu doszło do serii skoordynowanych zamachów terrorystycznych w okolicach stadionu stade de France, na bary i restauracje w X i XI dzielnicy oraz na salę koncertową Bataclan. W atakach w sumie zginęło 130 osób, a ponad 350 zostało rannych.
Według doniesień medialnych Bataclan zaatakowało pięciu-sześciu terrorystów. Najpierw ostrzelali publiczność zabijając ponad 30 osób, a następnie wzięli około stu uczestników koncertu za zakładników. Sala Bataclan została odbita w wyniku szturmu policji. W sumie zginęło 90 osób.
W niedzielę na budynku Bataclan zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa. Podobne tablice pojawią się także w innych miejscach, gdzie 13 listopada ubiegłego roku doszło do zamachów. Uroczystościom przewodniczyć będzie prezydent Francois Hollande.
IAR, PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA