Prezydenci Polski i Niemiec odwiedzą żołnierzy w Szczecinie
Odwiedzą stanowiska dowodzenia, porozmawiają z żołnierzami o ich misji - dzisiaj do Szczecina przyjeżdżają prezydenci Polski i Niemiec Andrzej Duda i Joachim Gauck.
2016-11-28, 07:33
Posłuchaj
Według oficjalnych planów wizyty, Andrzej Duda i Joachim Gauck mają zapoznać się z misją Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO, jego zadaniami i statusem. Na koniec planowane jest wystąpienie przed mediami.
Stacjonujący w Szczecinie korpus w tym roku awansował na jednostkę wysokiej gotowości i ma być gotowy do działania w ciągu 48 godzin i odpowiadać na każde zagrożenie.
To także oficerowie Korpusu wezmą udział w przyjmowaniu oraz dowodzeniu tak zwaną szpicą, czyli siłami szybkiego reagowania. Mają być one gotowe do prowadzenia operacji w 2017 roku. W tej chwili w Koszarach Bałtyckich w Szczecinie stacjonuje około 400 żołnierzy z 25 państw.
Bezpieczeństwo Bałtów. Prezydent Niemiec zabrał głos
- Powinniśmy Bałtom jasno powiedzieć, że dotrzymamy naszych zobowiązań sojuszniczych. Powinniśmy też demonstracyjnie zaznaczać nasze stanowisko, szczególnie wobec aktualnej polityki Moskwy - powiedział Joachim Gauck w rozmowie opublikowanej na łamach niedzielnego wydania "Die Welt".
REKLAMA
Prezydent uznał wyznaczony przez rząd cel, jakim jest zwiększenie wydatków na wojsko do 2 proc. PKB, za słuszny. Jego zdaniem Niemcy i ich sojusznicy powinni być zdolni do obrony wartości, które uznają za słuszne. - Dlaczego mielibyśmy przyznać państwom, traktującym prawo międzynarodowe jak element,który można naruszać, większe pole do działania? - pytał Gauck.
Więcej pieniędzy na obronność
Powiązany Artykuł

"Rosja stara się promować podziały"
W budżecie na rok 2017 na wydatki wojskowe przeznaczono 1,22 proc. PKB. Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że docelowo Berlin chce zgodnie z decyzjami NATO wydawać na obronność 2 proc. PKB.
Prezydent Niemiec zastrzegł, że jego zdaniem prezydent Rosji Władimira Putin nie dąży do wojny, gdyż zdaje sobie sprawę z ceny, jaką musiałby zapłacić jego kraj. - Putin korzysta jednak oczywiście z sytuacji, gdy my nie działamy z determinacją, by bronić się przed wpływami Rosji - dodał.
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA