W przyszłym roku wojsko otrzyma tysiąc dronów bojowych
W przyszłym roku resort obrony chce przeznaczyć dla wojsk operacyjnych, dla wojsk obrony terytorialnej, pierwsze tysiąc sztuk dronów bojowych - powiedział Bartłomiej Misiewicz z gabinetu politycznego MON. Twierdzenie, że resort się z tego wycofuje jest nieprawdą - dodał.
2016-12-02, 19:24
Posłuchaj
Drony te będą produkowane w oparciu o polski przemysł zbrojeniowy i zadaniem resortu jest, ale także polskiego przemysłu zbrojeniowego, żeby już w przyszłym, 2017 roku, do polskiego wojska trafiło pierwsze tysiąc sztuk - powiedział. Dodał, że w kolejnych latach będą kolejne tysiące dronów.
- Ich masowość (...) pozwoli nie tylko odpowiednio zdefiniować wszelkie zadania obronne dla wojska, ale także pozwoli znacznie obniżyć ceny tak, żeby móc to uzbrojenie zakupić" - mówił Misiewicz.
- Twierdzenie, że z tego MON się wycofuje, bądź, że te drony będą zakupione w czasie późniejszym jest nieprawdą - zapewnił.
REKLAMA
W Zielonce będzie podpisana umowa
W imieniu ministra Antoniego Macierewicza zaprosił media na 7 grudnia do Wojskowego Instytutu Technik Uzbrojenia w Zielonce.
- Miejsce nieprzypadkowe, tam nie tylko minister podpisze pierwszą umowę na dostawę pierwszego najnowocześniejszego sprzętu dla obrony terytorialnej, tam będziecie mogli państwo ten sprzęt obejrzeć. (...) Będziecie mogli państwo zaobserwować w jaki sposób ten najnowocześniejszy sprzęt, który już niebawem trafi do wojska polskiego, będzie wykorzystywany na przykład przy działalności wojsk obrony terytorialnej - dodał.
Drony będą
O tym, że MON zamierza kupić tysiące latających bezzałogowców dla obrony terytorialnej i wojsk operacyjnych poinformował 8 listopada, właśnie w Zielonce k. Warszawy, szef MON Antoni Macierewicz. Mówił wówczas, że liczy, iż dzięki dronom "nasze zdolności bojowe będą takie, byśmy byli w stanie obronić się przed każdym zagrożeniem".
W środę 1 grudnia odbyło się tajne posiedzenie sejmowej komisji obrony. Radio ZET podało po nim, że rząd wciąż zamierza kupić drony, tyle że już nie "tysiące”, lecz między 20 a 30 sztuk.
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
REKLAMA