Kontrowersyjne słowa płk. Mazguły o stanie wojennym. MON zawiadomi prokuraturę
- Jeszcze w tym tygodniu MON skieruje do prokuratury zawiadomienie ws. pochwalania przez płk. Adama Mazgułę przestępstwa stanu wojennego - powiedział rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.
2016-12-07, 11:27
- Pan pułkownik rezerwy Mazguła nie może publicznie pokazywać się w mundurze. Jeżeli tak się stanie, Żandarmeria Wojskowa będzie w obowiązku zatrzymać go, za taki czyn grozi grzywna - powiedział Misiewicz.
- Jeszcze w tym tygodniu resort obrony narodowej skieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez pana Mazgułę przestępstwa - pochwalania przestępstwa, jakim jest stan wojenny - zapowiedział.
- Znaczące, że miesiąc przed odejściem minister obrony Tomasz Siemoniak awansował podpułkownika Mazgułę na stopień pułkownika. To pokazuje, po jakiej stronie stawał minister Siemoniak, kogo pochwalił i na kogo postawił w Wojsku Polskim - dodał rzecznik.
Powiązany Artykuł
"Pułkownik Mazguła uprawia rewizjonizm historyczny"
Płk Mazguła jest krytykowany za wypowiedź podczas protestu przeciwko tzw. ustawie dezubekizacyjnej, w której bronił zachowania funkcjonariuszy i żołnierzy w czasie stanu wojennego. Stwierdził m.in.: "Nie powiem, oczywiście były tam bijatyki, jakieś ścieżki zdrowia, ale generalnie najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury w tym wszystkim, w tym całym zdarzeniu. Ja przeżyłem już stan wojenny, byłem już dorosłym oficerem i nie pamiętam, żeby po ulicach działy się jakieś dziwne rzeczy, jakieś szczególne prześladowania. Pamiętam jednak, że zarówno generał Jaruzelski jak i cała jego ekipa w sposób dobrowolny (...) oddał władzę w sposób pokojowy. To jest dowód na to, że naród był wspólnie ze sobą, że byliśmy razem. Nie wolno teraz pokazywać, kto był większym albo mniejszym - jak to zostało określone? - oprawcą. Gdzie są ci oprawcy? Oprawcami są ci, którzy dzisiaj dalej dzielą Polaków. To są oprawcy, oprawcy, którzy w sposób niekontrolowany szykują wojnę jednych z drugimi, jednego sortu na drugi sort".
REKLAMA
W związku z tym wystąpieniem kontrowersje wzbudził także podpis Mazguły pod listem otwartym, zachęcającym do masowych protestów 13 grudnia - w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Opublikował go lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. Pod listem podpisali się m.in: były prezydent Lech Wałęsa, lider Nowoczesnej Ryszard Petru, przewodniczący PO Grzegorz Schetyna i Władysław Frasyniuk.
Mazguła jest pułkownikiem rezerwy. W 2016 r. został wybrany przez opolskie środowisko harcerskie na Komendanta Chorągwi Opolskiej Związku Harcerstwa Polskiego. Zrezygnował z tej funkcji we wtorek późnym wieczorem.
mr
REKLAMA