Śmierć 4-letniej dziewczynki w Łodzi. Zarzuty dla matki i jej konkubenta
Zarzut narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu mimo ciążącego obowiązku opieki nad dzieckiem - usłyszała matka 4-letniej dziewczynki. Dziecko zmarło w środę w wyniku pobicia przez konkubenta kobiety.
2016-12-08, 13:44
Po przesłuchaniu podejrzanej, prokurator podejmie decyzje, co do środków zapobiegawczych wobec matki i konkubenta, w tym co do ewentualnych wniosków o areszt.
TVN24/x-news
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania poinformował, że 27-letniej matce grozi kara więzienia do lat 5.
W związku z tą sprawą w środę łódzka prokuratura postawiła 33-letniemu konkubentowi kobiety zarzut zabójstwa dziewczynki oraz znęcania się nad nią ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Źr. TVP Info
REKLAMA
Rozległe obrażenia
O przedstawieniu mężczyźnie zarzutów zdecydowały ustalenia dowodowe, zwłaszcza wyniki przeprowadzonej sądowo–lekarskiej sekcji zwłok. Wskazują one, że dziewczynka co najmniej od kilku dni była ofiarą drastycznej przemocy. Przyczyną jej śmierci były rozległe obrażenia wielonarządowe, przede wszystkim rozległy uraz głowy z krwiakiem i obrzękiem mózgu. Dziecko miało złamane kości: łokciową, obojczyk i jedno z żeber. Na ciele dziewczynki stwierdzono liczne sińce.
W trakcie przesłuchania mężczyzna potwierdził, że bił dziewczynkę, kiedy płakała. Pobił ją także we wtorek. Początkowo kilka razy ją uderzył, a potem rzucił dziecko na łóżko. Dziewczynka dwukrotnie uderzyła głową o drewniane oparcie łóżka. Gdy dziecko wstało, bił je w dalszym ciągu. Jak twierdził, nie chciał zabić dziecka.
Za późno na ratunek...
We wtorek po południu do Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi zgłosiła się kobieta z córeczką, na której ciele widoczne były obrażenia wskazujące - zdaniem personelu medycznego - na stosowanie przemocy. Matka trzymała na rękach dziewczynkę, ubraną w jesienny strój, z twarzą otuloną w kaptur. Z informacji przekazanej przez kobietę wynikało, że dziecko spadło z huśtawki, nieopodal miejsca zamieszkania.
Niestety, na pomoc medyczną było za późno - dziecko już nie żyło.
IAR,PAP,kh
REKLAMA