Francuskie władze chcą przedłużyć stan wyjątkowy. "Zagrożenie ze strony islamistów jest poważne"

Posłuchaj

Francja: władze chcą przedłużyć stan wyjątkowy. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Premier Bernard Cazeneuve powiedział, że władze chciałyby przedłużenia stanu wyjątkowego do 15 lipca przyszłego roku. Objąłby on przewidziane na maj wybory prezydenckie i czerwcowe wybory powszechne.

Nowe władze, które zostałyby w ich wyniku wyłonione, będą mogły podjąć decyzję o anulowaniu stanu wyjątkowego. Domagają się tego na przykład ekolodzy oraz część skrajnej lewicy, widząca w tym nie tyle narzędzie do walki z terroryzmem, co ograniczenie swobód obywatelskich.

Premier wyjaśnił, że w związku z kampanią przed wyborami odbędzie się wiele spotkań publicznych, które terroryści, zwalczający zachodnią demokrację, mogą wykorzystywać do zamachów.

Bernard Cazneuve podkreślił, że zagrożenie ze strony islamistów jest poważne. W Syrii i w Iraku przebywa około dwóch tysięcy obywateli Francji. Część z nich chce wracać w związku z trwającą tam ofensywą koalicji. Groźni są także ci, którzy są na miejscu i są sterowani przez przywódców tak zwanego Państwa Islamskiego. W tym roku kontrwywiad zapobiegł siedemnastu próbom zamachów.

Stan wyjątkowy wprowadzono we Francji po atakach z 13 listopada ubiegłego roku.

Po raz kolejny przedłużono go w lipcu do stycznia 2017 r.

Przedłużenie stanu wyjątkowe wymaga aprobaty przez parlament. Debata na ten temat odbędzie się w niższej izbie (Zgromadzeniu Narodowym) we wtorek, a Senat wypowie się w tej kwestii w czwartek.

Stan wyjątkowy daje władzom dodatkowe uprawnienia w zakresie kontroli osób, prawo do wyznaczania stref zamkniętych dla ruchu, a także umożliwia przeprowadzanie w domach rewizji nie tylko w ciągu dnia, lecz także w nocy.

IAR,PAP,kh