"Spacerniak 81" - gra miejska w przededniu 35. rocznicy wybuchu stanu wojennego
13 grudnia przypada 35. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. W tym roku jednak obchody rozpoczęły się już w sobotę na Białołęce, gdzie mieści się areszt, w którym internowano działaczy antykomunistycznej opozycji. Uczestniczyć tam można było w specjalnie przygotowanej gry miejskiej "Spacerniak 81".
2016-12-10, 23:59
Obchody pod hasłem „Kryptonim Jodła 2016” współorganizowały Stowarzyszenie Wolnego Słowa, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa i były opozycjonista Wojciech Borowik podkreślał, że gra miejska „Spacerniak 81” jest skierowana przede wszystkim do młodzieży. Wydarzenie rozpoczęło się o 9 przed aresztem na Białołęce, a zakończyło przy więzieniu na Rakowieckiej. Gra polegała na przeniesieniu między więzieniami grypsu jednego z aresztowanych.
Wojciech Borowik powiedział w radiowej Jedynce, że w tym roku obchody organizowane są w weekend poprzedzający rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, tak by mogło w nich uczestniczyć więcej osób, zwłaszcza młodych. – Sobota wydawała się nam takim naturalnym dniem, w którym młodzież będzie mogła wziąć masowo udział w tych obchodach. I rzeczywiście tak się dzieje– przyznał.
Reportaż wideo z gry "Spacerniak 81"
REKLAMA
Powiązany Artykuł
STAN WOJENNY
Uczestnicy "Spacerniaka" odwiedzili między innymi grób bł. ks. Jerzego Popiełuszki a następnie ulicę Jezuicką, gdzie milicjanci zakatowali maturzystę Grzegorza Przemyka. Potem przemieścili się na plac Piłsudskiego, gdzie warszawiacy ułożyli ze spontanicznie przynoszonych kwiatów krzyż. – To był krzyż solidarności z więzionymi i internowanymi – tłumaczył Wojciech Borowik.
Z kolei Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, zaznaczał, że uczestnicy gry odwiedzili Izbę Pamięci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
REKLAMA
Uczestnicy gry w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa, zrzeszającego dawnych działaczy opozycji i podziemia niepodległościowego drukowali na historycznym sprzęcie ulotkę z tamtego okresu. Część z nich, która miała mniej szczęścia, została przyłapana na "gorącym uczyku" przez bezpiekę lub ZOMO. Wtedy ci uczestnicy przewiezieni zostali do więzienia na Rakowieckiej.
Natomiast o 17.00 w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa spotkali się internowani, więzieni, aresztowani i represjonowani w stanie wojennym.
Wojciech Borowik w latach 70. i 80. wydawał podziemne gazety i kolportował ulotki, a w stanie wojennym był internowany. Pytany o to, jak wspomina noc z 12 na 13 grudnia 1981 roku przyznał, że gdy bezpieka po niego przyszła, spodziewał się raczej rewizji w mieszkaniu, a nie aresztowania. Jak wspominał, przed wyjściem z domu powiedział tylko żonie, by zabrała z domu książki i "bibułę" oraz ostrzegła jego kolegów przed możliwymi rewizjami.
Obchody pod hasłem "Kryptonim Jodła 2016" współorganizują Stowarzyszenie Wolnego Słowa, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Patronat honorowy nad uroczystościami objął prezydent Andrzej Duda. Polskie Radio sprawuje patronat medialny.
REKLAMA
dad
REKLAMA