Rozmowy prezydent-opozycja o mediach i głosowaniu w Sejmie. Szef PO gotów na spotkanie z prezesem PiS

W Pałacu Prezydenckim odbyły się spotkania z szefem Nowoczesnej, prezesem PSL, liderem Kukiz'15, przewodniczącym PO. Na poniedziałek planowane są rozmowy z szefem PiS. Rzecznik prezydenta Marek Magierowski powiedział dziennikarzom, że Andrzej Duda wystąpił o analizy prawne w kwestii piątkowych głosowań, przedstawił też stanowisko w sporze o media.

2016-12-18, 23:59

Rozmowy prezydent-opozycja o mediach i głosowaniu w Sejmie. Szef PO gotów na spotkanie  z prezesem PiS
Pałac prezydencki w Warszawie. Foto: Wikimedia Commons/Diego Delso/CC BY-SA 3.0

Posłuchaj

Rozmowy w Pałacu Prezydenckim. Relacja Iwony Szczęsnej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Lider PO Grzegorz Schetyna oświadczył po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą, że jest gotowy na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Zaznaczył, że oczekuje od prezydenta, który w poniedziałek spotyka się m.in. z szefem PiS, że zorganizuje takie spotkanie.

PO - jak przekazał Schetyna - uważa, że w zaistniałej sytuacji należy uznać, iż piątkowe obrady, które odbyły się w Sali Kolumnowej były nielegalne, Marek Kuchciński powinien zrezygnować z funkcji marszałka Sejmu, media powinny pracować w parlamencie na dotychczasowych zasadach.

Na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem, która odbyła się przed Sejmem, szef PO powiedział dziennikarzom, że podczas spotkania z Andrzejem Dudą mówił o tym, jakie skutki może mieć obecna sytuacja, jeżeli nie uda się jej rozwiązać i "jeżeli nie będzie zaangażowania prezydenta".

REKLAMA

Podkreślił, że zaangażowanie prezydenta jest niezbędne. Wydarzenia ostatnich dni nazwał "kryzysem państwa", "kryzysem parlamentarnym".

- Poinformowałem, powiedziałem, jak wygląda ta sytuacja, jakie może mieć skutki, jeżeli nie uda się jej rozstrzygnąć i rozwiązać, jeżeli nie będzie też zaangażowania prezydenta, bo uważam, że ono jest tutaj niezbędne - mówił Schetyna.

"Dla nas, dla Platformy Obywatelskiej, dla tych wszystkich, którzy protestują, kluczowe jest kilka rzeczy. Po pierwsze, należy uznać za nielegalne to spotkanie, które w Sali Kolumnowej przyjęło poprawki do budżetu i przyjęło jakoby budżet. To jest pierwsza rzecz, uważam absolutnie kluczowa do tego, żeby mówić o następnych sprawach i wychodzenia z tego kryzysu" - podkreślił przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

REKLAMA

PO: marszałek Kuchciński powinien odejść

Istotna jest również - mówił - "kwestia rezygnacji marszałka (Marka) Kuchcińskiego". "Po tym, co się stało, uważamy, że on w bardzo poważny sposób doprowadził do tego kryzysu i jest za niego politycznie odpowiedzialny. Powinien zrezygnować z tej funkcji" - oświadczył Schetyna.

Ponadto szef PO powiedział też prezydentowi, iż oczekuje "powrotu mediów na dawnych zasadach do pracy w Sejmie, Senacie, w parlamencie".

Schetyna oświadczył także, że jest też gotowy do spotkania z prezesem PiS. - Prezydent mówił, i to jest zresztą publiczna informacja, że spotyka się jutro z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i prezesem PiS Jarosławem Kaczyński. Powiedziałem, że jestem do dyspozycji i oczekuję od niego zorganizowania spotkania mojego z prezesem Kaczyńskim, zorganizowania przez prezydenta Dudę - powiedział szef PO.

Zapewnił, że jest otwarty, by rozmawiać o wszystkich problemach i je wyjaśnić. - Liczę na zaangażowanie się prezydenta Dudy w tej kwestii i wzięcia też odpowiedzialności - powiedział szef PO.

REKLAMA

- Prezydent powiedział, że to przemyśli. O godz. 13. ma to spotkanie i czekam na informacje. Jesteśmy w kontakcie - dodał.

Podkreślił, że "sprawa jest poważna, kryzys jest poważny". - Można go próbować rozwiązać angażując wszystkie autorytety i też najważniejsze osoby w państwie, także głowę państwa - prezydenta Dudę - powiedział Schetyna.

Zaznaczył, że "nie posłowie opozycji doprowadzili do tego kryzysu". - Doprowadził do tego marszałek Kuchciński. Mam nadzieję, że to co zaproponowałem dzisiaj prezydentowi, pomoże w rozwiązaniu tej kwestii  - powiedział Schetyna.

Protest możliwy do 11 stycznia

Szef PO był również pytany o informację od znajdujących się w Sejmie posłów, według których zostało im odczytane zarządzenie marszałka Sejmu, iż między posiedzeniami na sali sejmowej mogą przebywać tylko pracownicy Kancelarii Sejmu. Schetyna odpowiedział, że za moment spotka się z posłami.

REKLAMA

- Jeżeli taki proceder będzie miał miejsce, bardzo wyraźnie chcę tu powiedzieć, że nie opuścimy sali posiedzeń, posłowie PO będą trwać tutaj do 11 stycznia, a nawet dłużej - mówił szef PO Grzegorz Schetyna pytany o to, że poinformowano posłów, iż między posiedzeniami na sali sejmowej mogą przebywać tylko pracownicy Kancelarii Sejmu.

- Jeżeli taki proceder będzie miał miejsce, to chcę to wyraźnie powiedzieć, nie opuścimy sali posiedzeń i posłowie PO będą trwać tutaj do 11 stycznia albo i dłużej - mówił lider Platformy. - Nie ma takiej możliwości, żeby eliminować czy usuwać posłów z gmachu parlamentu. Nie może być zgody na takie zachowanie - podkreślił.

11 stycznia - zgodnie ze znajdującym się na internetowej stronie Sejmu kalendarzem - rozpocząć ma się kolejne posiedzenie Sejmu.

Poseł PO Cezary Tomczyk opublikował w niedzielę na Twitterze film, który przedstawia funkcjonariuszkę Straży Marszałkowskiej przekazującą treść zarządzenia posłom, zgodnie z którym na sali sejmowej poza godzinami posiedzeń, mogą przebywać jedynie pracownicy kancelarii Sejmu. Jak mówi funkcjonariuszka, zarządzenie to datowane jest na 9 stycznia 2008 r.

REKLAMA

Wcześniej w niedzielę w Pałacu Prezydenckim byli liderzy innych ugrupowań opozycyjnych: Nowoczesnej, PSL oraz ruchu Kukiz'15.

Lider ruchu Kukiz`15 w drodze na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, Fot.  PAP/Jakub Kamiński Lider ruchu Kukiz`15 w drodze na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, Fot. PAP/Jakub Kamiński

W poniedziałek o 13.00 prezydent Andrzej Duda spotka się z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim - poinformowała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, Beata Mazurek.

W sobotę prezydent zaapelował do wszystkich stron sceny politycznej o uspokojenie nastrojów. Oświadczył, że jest gotów do mediacji. Te spotkania to efekt tej deklaracji.

REKLAMA

Rzecznik: według prezydenta "mówienie o drastycznym ograniczeniu wolności słowa jest przesadą"

Prezydent Andrzej Duda apeluje do wszystkich stron sporu politycznego, aby obniżyć napięcie i wrócić do normalnego dialogu. Apeluje przede wszystkim do opozycji, aby umożliwiła normalną pracę w parlamencie - powiedział w niedzielę szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski.

"Pan prezydent apeluje do wszystkich stron sporu politycznego właśnie o to, aby nieco obniżyć to napięcie, wrócić do normalnego dialogu. Apeluje przede wszystkim właśnie do opozycji - i stąd te spotkania - żeby jednak umożliwiła normalną pracę w parlamencie - powiedział Magierowski na niedzielnym briefingu prasowym zorganizowanym w związku z odbywającymi się tego dnia spotkaniami prezydenta z liderami ugrupowań opozycyjnych.

Jak mówił, źródłem obecnego konfliktu politycznego była kwestia nowych zasad funkcjonowania mediów w parlamencie, przeciwko którym niektóre media zaprotestowały.

REKLAMA

- Bez wątpienia w przekonaniu pana prezydenta mówienie o cenzurze w Sejmie, czy o drastycznym ograniczeniu wolności słowa jest w tym wypadku dużą przesadą i prezydent ubolewa nad tym, że taki właśnie pretekst został wykorzystany przez opozycję do tego, żeby zaburzyć obrady parlamentu - powiedział Magierowski.

Z drugiej strony - zaznaczył  Magierowski - prezydent uważa, ze wszelkie tego typu zmiany powinny być poddane szerokim konsultacjom ze wszystkimi zainteresowanymi redakcjami i dziennikarzami.

"Chodzi o uspokojenie nastrojów"

Rozmowy z liderami opozycji służą uspokojeniu nastrojów; dzięki nim prezydent ma też uzyskać bardzo szczegółową wiedzę o piątkowych wydarzeniach w Sejmie - powiedział też w niedzielę dyrektor biura prasowego kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, Marek Magierowski.

Te rozmowy służą głównie temu, żeby po pierwsze uspokoić nastroje, żeby - jak wspomniałem - wrócić do normalnego, cywilizowanego dialogu politycznego. A drugim celem jest to, aby pan prezydent uzyskał bardzo szczegółową i jak najszerszą wiedzę na temat tego, co się tak naprawdę w Sejmie w piątek wieczorem wydarzyło. I stąd rozmowy o dwóch sprawach właściwie, bo innych tematów nie poruszano podczas tych dotychczasowych trzech spotkań. Czyli: właśnie kwestia regulacji dotyczących mediów i kwestia tego, jak wiemy kontrowersyjnego w opinii niektórych obserwatorów, głosowania w Sali Kolumnowej - mówił podczas spotkania z dziennikarzami.

REKLAMA

- To są te dwie kwestie, które były poruszane w rozmowach pana prezydenta z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Ryszardem Petru i Pawłem Kukizem. I zapewne będą to też tematy rozmowy z panem Grzegorzem Schetyną - powiedział Magierowski.

"Prezydent poprosił o analizy prawne"

Prezydent poprosił o analizy prawne dotyczące tej części posiedzenia Sejmu - tak dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski odpowiedział na pytanie dotyczące legalności piątkowych głosowań.

- Pan prezydent poprosił o analizy prawne tej części obrad, posiedzenia Sejmu i czeka na te analizy i na pewno się z nimi szczegółowo zapozna - powiedział Magierowski na niedzielnym briefingu prasowym.

Pytany, o to, co z nimi zrobi, powiedział: "W zależności od tego, co się znajdzie w tych analizach, to oczywiście podejmie decyzje - czy będą jakieś konkretne kroki. Oczywiście z racji tej, że tak wiele kontrowersji i komentarzy wywołuje i wywoływała ta właśnie sytuacja stąd właśnie prośba pana prezydenta o to, by takie analizy powstały".

REKLAMA

Na uwagę, że prezydent nie może zawetować ustawy budżetowej, Magierowski odpowiedział: "poczekajmy na decyzje prezydenta, poczekajmy aż te analizy powstaną".

Pytany o to, kiedy można spodziewać się dalszych kroków prezydenta, Magierowski poinformował, że "wkrótce, w najbliższych dniach".

Dziennikarze pytali też o to, czy możliwe jest odesłanie ustawy budżetowej do TK. "Powtórzę raz jeszcze: poczekajmy, co przyniosą nam te analizy prawne i w zależności od tego pan prezydent podejmie taką czy inną decyzję" - odpowiedział szef biura prasowego prezydenckiej kancelarii.

W piątek w Sejmie posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę, w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z obrad posła PO Michała Szczerby - wtedy została ogłoszona przerwa.

REKLAMA

Obrady Sejmu zostały wznowione przez marszałka Sejmu w Sali Kolumnowej, tam odbyły się głosowania, m.in. nad budżetem na 2017 r. Niektórzy z posłów opozycji weszli do Sali Kolumnowej, ale nie brali udziału w głosowaniach, twierdzili że nie było w nich kworum i że były one nielegalne.

Marszałek Sejmu po głosowaniu nad budżetem na 2017 r. podał, że w głosowaniu tym udział wzięło 236 posłów, za jego uchwaleniem było 234, przeciw 2, nikt się nie wstrzymał od głosu. 

Po rozmowie z szefem PSL. "Polacy oczekują uspokojenia nastrojów”

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział po zakończeniu rozmowy z prezydentem, że przedstawił stanowisko PSL w sprawie ostatnich zajść w Sejmie.

Polityk powiedział, że prezydent był zaniepokojony sytuacją i zadeklarował, iż będzie kontynuował spotkania z przedstawicielami opozycji, by wysłuchać wszystkich stron sporu.

REKLAMA

Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że Polacy oczekują od rządzących i opozycji uspokojenia nastrojów.

Lider Nowoczesnej: mowa była o mediach i głosowaniu w Sali Kolumnowej

Wcześniej, Andrzej Duda rozmawiał z szefem Nowoczesnej Ryszardem Petru. Po wyjściu z Pałacu Prezydenckiego Ryszard Petru powiedział, że przekazał Andrzejowi Dudzie swoje stanowisko co do nowych regulacji w sprawie mediów oraz trybu głosowania nad budżetem.

Według polityka Nowoczesnej, głosowanie było nielegalne.

- Prezydent wysłuchał moich uwag, przekazał mi swoje. Miałem wrażenie, że prezydent rozumie nasze postulaty - powiedział Ryszard Petru.

REKLAMA

(WIDEO TVN24/x-news)

Napisał też na portalu społecznościowym, że postawił warunki porozumienia.

Paweł Kukiz: mowa była o powtórzeniu głosowania i dziennikarzach

Spotkanie prezydenta z Kukizem zakończyło się w niedzielę około godz. 16. Kukiz nie spotkał się wówczas z dziennikarzami zgromadzonymi przed Pałacem Prezydenckim; zamieścił natomiast wpis na temat spotkania na portalu społecznościowym.

REKLAMA

Kukiz napisał, że wśród tematów rozmowy była kwestia powtórzenia piątkowego głosowania. "Prawdopodobnie potrzebna byłaby uchwała Sejmu w tej sprawie i 2/3 głosów" - napisał.

Ponadto - jak poinformował - rozmowa dotyczyła także "konieczności zaangażowania prezydenta w złagodzenie sporu media vs. Kancelaria Sejmu, jeśli marszałek Senatu Stanisław Karczewski nie doprowadzi do porozumienia satysfakcjonującego dziennikarzy".

Kolejne tematy, jakie podjęto w rozmowie z prezydentem, to jak - napisał Kukiz - "instytucja posła zastępczego aby rozdzielić władzę wykonawczą od ustawodawczej i przy okazji skończyć ze zwyczajem przekładania godzin posiedzeń Sejmu ze względu na brak kworum oraz z cyrkiem wyciągania posłów opozycji, aby to kworum pozyskać".

Kukiz przypomniał, że posłowie z ruchu Kukiz’15 proponują wprowadzenia instytucji "posła zastępczego" tak, aby każdy parlamentarzysta, który obejmie funkcję w rządzie, tracił swój mandat, który obejmowałby kolejny kandydat z listy danego ugrupowania.

REKLAMA

Jak relacjonował Kukiz, podczas spotkania rozmawiano także o "rozpoczęciu dyskusji nad wadami ustrojowymi - zmianą ordynacji wyborczej na większościową i poprawkach w ustawie referendalnej, aby naród mógł realizować prawa suwerena w sposób cywilizowany a nie na ulicy"; tematem rozmowy było także bezpieczeństwo państwa.

Burza w Sejmie

W piątek w Sejmie posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę; w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z obrad posła PO Michała Szczerby.

Opozycja protestuje przeciw ograniczeniom w dostępie dziennikarzy do parlamentu.

Obrady Sejmu zostały wznowione przez marszałka Sejmu w Sali Kolumnowej, tam odbyły się głosowania, m.in. został uchwalony budżet na 2017 r.

REKLAMA

W piątek wieczorem przed Sejmem zebrała się manifestacja zorganizowana przez Komitet Obrony Demokracji - demonstranci m.in. blokowali drogi wyjazdowe.

Szefowie klubów opozycyjnych: PO, Nowoczesnej i PSL wystosowali wspólne pismo do marszałka Sejmu, w którym domagają się zwołania "zgodnego z regulaminem Sejmu i konstytucją" posiedzenia Sejmu na 20 grudnia.

Oczekują też "przywrócenia możliwości wykonywania przez media ich konstytucyjnego prawa informowania opinii publicznej o prawach parlamentu RP".

Posłowie opozycji rotacyjnie protestują na sali plenarnej

W związku z tymi wydarzeniami w Sejmie trwa wciąż protest opozycji - parlamentarzyści zmieniają się rotacyjnie.

REKLAMA

Przebywają stale na sali plenarnej. Posłanka Kinga Gajewska (PO) poinfornowała, że jest zimno, bo wyłączono tam ogrzewanie;  informowano, że na noc wyłączono oświetlenie, potem włączono.

REKLAMA

Opozycja pożegnała prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Wiece pod TK i pod Sejmem


Powiązany Artykuł

se112as.jpg
"BĘDZIEMY NADAL PROTESTOWAĆ PRZED SEJMEM"

W niedzielę odbyła się demonstracja Komitetu Obrony Demokracji przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego; wzięli w niej udział m.in. politycy PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej oraz działacze KOD. Protestujący wrócili przed Sejm, by wspierać nadal posłów okupujących salę plenarną.

Lider KOD Mateusz Kijowski apelował do zebranych, by od poniedziałku zbierali się przed wszystkimi biurami parlamentarzystów PiS, a we wtorek, by przyszli pod Sejm.

Kijowski, informując po godz. 16 o zakończeniu protestu, mówił, że manifestujący zbierają się pod Sejmem od trzech dni i nadal będą to robić. Apelował o organizowanie protestów przed biurami PiS we wszystkich miastach Polski oraz o zebranie się we wtorek pod Sejmem o godz. 11, "kiedy otwierają się obrady Senatu".

REKLAMA

Kiedy Sejm będzie próbował wznawiać przerwane w piątek posiedzenie i zamienione później przez marszałka w nielegalne zgromadzenie na terenie Sejmu (...) Spotykamy się od jutra pod wszystkimi biurami PiS, a we wtorek o godz. 11 pod Sejmem - nawoływał, dodając: "Wszędzie będziemy walczyć o wolność Polski".

Grupa Obywateli RP deklaruje, że zostanie przed Sejmem do skutku. 

("Stąd pochodzi zło". WIDEO TVN24/x-news)

REKLAMA

Demonstracja klubów "Gazety Polskiej"


Powiązany Artykuł

gazeta-polska1.jpg
NIEDZIELNA MANIFESTACJA PRZED PAŁACEM PREZYDENCKIM

Z kolei o 16.00 przed Pałacem Prezydenckich odbyła się manifestacja "w obronie demokracji w Polsce", zorganizowana między innymi przez kluby "Gazety Polskiej". Manifestacja miała być wyrazem poparcia dla władz

Przemawiali m.in. wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, poseł PiS Joachim Brudziński.

Apel Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w sprawie mediów

Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła w niedzielę z apelem do marszałków Sejmu i Senatu o zapewnienie dziennikarzom możliwości "pełnego i efektywnego relacjonowania wydarzeń w parlamencie".

REKLAMA

Jej zdaniem brak możliwości pełnego relacjonowania wydarzeń w parlamencie pozbawia opinię publiczną dostępu do rzetelnych informacji o najważniejszych zagadnieniach związanych z funkcjonowaniem państwa. "Informacje na temat działań władzy ustawodawczej wpisują się w szeroko pojętą debatę publiczną, która podlega szczególnej ochronie na gruncie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" – podkreśla HFPC w swym komunikacie.

Fundacja zwraca uwagę, że dynamiczne wydarzenia piątkowego wieczoru, które zapoczątkowała zapowiedź wprowadzenia radykalnych ograniczeń dla korespondentów parlamentarnych pokazały, jak istotna jest rola mediów w przekazywaniu informacji z Sejmu.

- Zarówno planowane restrykcje wobec dziennikarzy, jak i wprowadzony 17 grudnia 2016 r. generalny zakaz wstępu mediów na teren Sejmu z nieprecyzyjnie określonym czasem obowiązywania, uderzają nie tylko w wolność mediów, ale przede wszystkim w swobodę wypowiedzi wszystkich obywateli, której elementem jest prawo do otrzymywania informacji, stwarzając bardzo niebezpieczny precedens - podkreśla Fundacja.


PAP/IAR/agkm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej