Sankcje UE wobec Rosji za agresję na Ukrainie przedłużone
Wcześniejsza zgoda przywódców 28 państw w tej sprawie została formalnie zatwierdzona w ramach tak zwanej procedury pisemnej.
2016-12-19, 16:00
Posłuchaj
Unijne sankcje gospodarcze wobec Rosji za destabilizowanie sytuacji na Ukrainie zostały oficjalnie przedłużone do końca lipca przyszłego roku. Do godziny 14:00 żaden kraj nie zgłosił zastrzeżeń. Jutro decyzja ma ukazać się w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Decyzja ta oznacza, że największe rosyjskie banki i firmy naftowe nadal będą miały ograniczony dostęp do rynków kapitałowych.
Zakazana też będzie sprzedaż Rosjanom zaawansowanych technologii, w tym związanych z wydobyciem ropy ze złóż arktycznych, a także sprzętu podwójnego zastosowania, wykorzystywanego do celów cywilnych i wojskowych. Nadal obowiązywać będzie również embargo na dostawy broni.
Unia Europejska podjęła decyzja o przedłużeniu sankcji, bo przeważyły argumenty tych, którzy uważali, że Bruksela nie powinna łagodzić stanowiska, dopóki porozumienie z Mińska o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy nie zostanie w pełni wdrożone.
REKLAMA
Zastrzeżenia zwolenników złagodzenia tonu wobec Moskwy zostały przyćmione przez oburzenie światowej opinii publicznej wywołanie rosyjskimi nalotami w Syrii. Nie brak jednak głosów, że w przyszłym roku o jedność w Unii w tej sprawie będzie trudno - chociażby w związku z planowanymi wyborami prezydenckimi we Francji, gdzie kandydaci z szansą na zwycięstwo należą do zwolenników poprawy relacji z Rosją.
Ukraina: prorosyjskie siły zintensyfikowały ataki
Prorosyjscy separatyści na wschodzie Ukrainy wznowili w poniedziałek ataki na siły rządowe w okolicach strategicznie ważnego miasta Debalcewe, gdzie w niedzielę zginęło pięciu ukraińskich żołnierzy – poinformował rzecznik armii w Kijowie, Leonid Matiuchin.
Walki trwają w rejonie tzw. łuku switłodarskiego, w pobliżu Debalcewego w obwodzie donieckim. - Jeszcze w godzinach porannych bojownicy rozpoczęli ostrzał z moździerzy, a potem zaczęli używać broni o kalibrze 120 mm; ostrzały trwają cały dzień – powiedział rzecznik gazecie internetowej „Ukrainska Prawda”.
Według Matiuchina rebelianci atakują także ukraińskie pozycje w rejonie miejscowości Szyrokyne i Mariupola nad Morzem Azowskim.
IAR/PAP/agkm
REKLAMA
REKLAMA