Cezary Morawski nie będzie odwołany z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu

- Cezary Morawski nie będzie odwołany z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu - poinformował zarząd województwa dolnośląskiego. Przeciwko Morawskiemu od początku jego kadencji protestuje część zespołu artystycznego teatru. Jest szansa na kompromis - mówił marszałek województwa dolnośląskiego.

2016-12-21, 15:15

Cezary Morawski nie będzie odwołany z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu

W środę odbyło się specjalne spotkanie zarządu województwa dolnośląskiego, które było w całości poświęcone sytuacji w Teatrze Polskim. Zarząd rozmawiał również z przedstawicielami protestującego zespołu i tymi, którzy popierają Morawskiego.  

Powiązany Artykuł

Teatr Polski Wrocław 1200.jpg
Spór w Teatrze Polskim we Wrocławiu

Zostanie powołany dyrektor artystyczny?

- Jest szansa na kompromis, którym może być powołanie dyrektora artystycznego placówki, a dyrektor Morawski pozostanie dyrektorem naczelnym teatru. Pojawiła się nić nadziei na porozumienie. Następne spotkanie odbędzie się po Nowym Roku - powiedział po spotkaniu marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski.

Dodał, że podczas spotkania rozmawiano przede wszystkim "o kompromisie i trudnej sytuacji w teatrze, a nie o odwołaniu Morawskiego". 

(Film - Aktorzy z czarną taśmą na ustach. Trwa konflikt w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Źródło: TVN24/X-NEWS) 




W ubiegłym tygodniu Morawski zwrócił się o opinię do związków zawodowych ws. zwolnienia 11 pracowników teatru, w tym czterech aktorów i jednego reżysera. W odpowiedzi jedna z organizacji związkowych - Inicjatywa Pracownicza - ogłosiła pogotowie strajkowe.

"Na razie nie ma jeszcze żadnych zwolnień"

Dyrektor zarzucił pracownikom, których zamierza zwolnić m.in. niesubordynację, działanie na szkodę teatru oraz buntowanie publiczności. W poniedziałek informację o zwolnieniu otrzymał jeszcze kierownik literacki Teatru Polskiego - Piotr Rudzki.

Marszałek Przybylski podkreślił, że kwestie związane z ewentualnymi zwolnieniami również muszą być częścią wypracowanego kompromisu.

- Na razie nie ma jeszcze żadnych zwolnień, nikt nie dostał wypowiedzenia. Będę rozmawiał z panem Morawskim i mediował, by w ramach tego kompromisu jeszcze przeanalizował tę sytuację. (...) Będę się starał, by w teatrze powstała rada konsultacyjna, w której będą uczestniczyły wszystkie strony - powiedział marszałek.

Reprezentująca NSZZ "Solidarność" i tę część zespołu, który popiera Morawskiego, aktorka Monika Bolly oceniła, że szansa na porozumienie istnieje i można je wypracować.

- My przede wszystkim uważamy, że trzeba dać nareszcie szansę dyrektorowi Morawskiego, bo on dotychczas takiej szansy nie miał z powodu zadłużenia teatru i niezwykle mocnego oporu części aktorów. To, co przeżyliśmy przez te trzy miesiące, to był jeden wielki ring w teatrze - powiedziała Bolly.

(Film - Dyrektor Teatru Polskiego planuje zwolnienia protestujących aktorów? "To, co się dzieje, nie pozwala mi pracować". Źródło: TVN24/X-NEWS)

REKLAMA



Reprezentujący Inicjatywę Pracowniczą i protestującą cześć zespołu aktor Igor Kujawski podkreślił, że protestującym "chodzi przede wszystkim o interes artystyczny teatru".

- Podstawowym warunkiem jest wybrany przez urząd marszałkowski dyrektor artystyczny, który gwarantuje kontynuację poziomu artystycznego naszego teatru. Dyrektor naczelny musi być wybrany w porozumieniu z tymże dyrektorem artystycznym. To są osoby, które muszą móc ze sobą współpracować. Dla nas najważniejszy jest dyrektor artystyczny, który zapewni, że teatr nie będzie spadał w przepaść - powiedział Kujawski. 

Morawski za posła Nowoczesnej

Cezary Morawski został wybrany w konkursie na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu pod koniec sierpnia. Zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Mieszkowskiego, który jest posłem Nowoczesnej. Mieszkowski nie mógł wystartować w konkursie z powodu braku odpowiedniego wykształcenia.

Po objęciu kierownictwa przez Morawskiego w teatrze trwa protest części zespołu artystycznego oraz części publiczności. Artyści w proteście po spektaklach wychodzą do publiczności z zaklejonymi ustami.

Tuż po wyborze nowego dyrektora część zespołu artystycznego Teatru Polskiego zarzucała mu m.in. brak kompetencji oraz to, że wygrał w "ustawionym" konkursie. W związku z wyborem Morawskiego, przerwał próby nad nowym przedstawieniem Krystian Lupa, który w Teatrze Polskim reżyserował "Proces" Franza Kafki. Protest wsparło wiele zespołów teatrów z całej Polski oraz zagraniczne środowiska artystyczne. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej