Niemcy oddają dokumenty więźniów obozów zagłady

Rzeczy osobiste ok. 700 byłych polskich więźniów obozów koncentracyjnych Dachau i Neuengamme, m.in. ich dokumenty, zdjęcia, listy, zegarki, biżuterię, chce zwrócić właścicielom lub ich krewnym Międzynarodowa Służba Poszukiwań (ITS) w Bad Arolsen w Niemczech.

2016-12-26, 17:20

Niemcy oddają dokumenty więźniów obozów zagłady
W Dachau znajdowało się 41 tys. polskich obywateli i stanowili oni najliczniejszą grupę narodowościową więźniów. Foto: Wikipedia Commons/Public Domain

- To bardzo ważna inicjatywa, dzięki której niezwykle wartościowe w sensie symbolicznym przedmioty mogą wrócić do swoich właścicieli lub niestety - ze względu na upływ czasu - już tylko do ich najbliższych krewnych. Z naszego doświadczenia wynika, że dla rodzin byłych więźniów są to czasami jedyne rzeczy, jakie po nich pozostały; tym większą wówczas mają wartość - powiedział Dariusz Pawłoś, prezes Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, która wspiera przedsięwzięcie ITS.

"

Dariusz Pawłoś To bardzo ważna inicjatywa, dzięki której niezwykle wartościowe w sensie symbolicznym przedmioty mogą wrócić do swoich właścicieli lub niestety - ze względu na upływ czasu - już tylko do ich najbliższych krewnych.

3,5 tys. przedmiotów

W najbliższym czasie Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, która pozostaje w ścisłym kontakcie ze środowiskami b. więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych, otrzyma od ITS listę 700 b. polskich więźniów, których rodziny mogą starać się o zwrot osobistych rzeczy.

Lista ta trafi do prowadzonej przez fundację bazy danych związanej z programem "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką".

Międzynarodowa Służba Poszukiwawcza informuje, że chodzi o te przedmioty, które zostały zagrabione więźniom tuż po ich przybyciu do obozów koncentracyjnych.

REKLAMA

W sumie w archiwum ITS znajduje się obecnie 3,2 tys. takich przedmiotów-pamiątek, które należą do byłych więźniów wszystkich narodów okupowanych przez nazistowskie Niemcy.

Zwracane pamiątki z dwóch obozów

Według ITS 700 takich przedmiotów należy do Polaków, jednak z powodu słabego nagłośnienia tej sprawy urzędowi udaje się przekazywać rodzinom byłych więźniów tylko kilka pamiątek rocznie.

Prezes FPNP tłumaczył, że upublicznienie listy byłych polskich więźniów z Dachau w pobliżu Monachium i Neuengamme w Hamburgu jest bardzo ważne, ponieważ w wielu przypadkach jest bardzo trudno ustalić, czy żyją jeszcze ich bliscy, a jeśli tak, to w jakim kraju.

Wyjaśnił też, że zwrot dotyczy tylko dwóch obozów koncentracyjnych, ponieważ w pozostałych obozach osobiste rzeczy więźniów zostały bezpowrotnie zniszczone. - Nie tylko przez Niemców, ale również przez Rosjan, którzy w 1945 r. opanowali wschodnie Niemcy - mówił Pawłoś.

REKLAMA

Jak odzyskać przedmiot?

Procedura zwrotu danego przedmiotu wymaga wejścia na stronę internetową ITS www.its-arolsen.org/pl/, która prowadzona jest w języku polskim.

Umieszczona na niej jest wyszukiwarka nazwisk właścicieli rzeczy przechowywanych w archiwum, która zawiera: nazwisko, imię oraz datę urodzenia byłego więźnia. W przypadku, gdy ktoś odnajdzie nazwisko krewnego i chce odzyskać po nim pamiątkę musi o tym poinformować ITS.

Udowodnienie prawa do otrzymania pamiątek leży po stronie odbiorcy. Wymagane jest m.in. przedstawienie dowodu osobistego, podanie stopnia pokrewieństwa lub przedłożenie pełnomocnictwa.

"

Jakub Deka Pracownicy ITS są przygotowani na udzielanie odpowiedzi osobom nie tylko z Polski, ale też z Rosji lub Ukrainy

- Warto również zgłaszać się bezpośrednio telefonicznie do organizacji w Bad Arolsen. Nawet jeżeli ktoś nie zna języka niemieckiego lub angielskiego będzie w stanie uzyskać informacje, ponieważ rozmowa będzie mogła być przekierowana do osoby, która przekaże informacje w języku polskim. Pracownicy ITS są przygotowani na udzielanie odpowiedzi osobom nie tylko z Polski, ale też z Rosji lub Ukrainy - zapewnił Jakub Deka z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie.

REKLAMA

"To ważne dla polskiej pamięci narodowej"

Stanisław Zalewski, który był więźniem Auschwitz-Birkenau, a także Mauthausen-Gusen ocenił w rozmowie z PAP, że inicjatywa ITS może okazać się bardzo ważna nie tylko dla jeszcze żyjących więźniów oraz ich rodzin, ale także dla polskiej pamięci narodowej.

- Gdyby okazało się, że te rzeczy nie mogą trafić do prawowitych właścicieli lub ich spadkobierców, to i tak powinniśmy starać się o to, by wróciły z Niemiec do Polski. Po powrocie należałoby umieścić je w godnym miejscu, np. w placówce muzealnej, ale pod warunkiem, że będą tam właściwie eksponowane - powiedział PAP Zalewski.

Podkreślił też, że kierowany przez niego Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych zaangażuje się - na miarę swoich możliwości - w docieranie z informacją o akcji ITS do dawnych więźniów obozów koncentracyjnych.

Pamiątki po byłych więźniach dostępne są w internecie; można je oglądać na stronie internetowej ITS.

REKLAMA

********

Międzynarodowa Służba Poszukiwań (International Tracing Service - ITS) to centrum dokumentacji losów ofiar reżimu III Rzeszy Niemieckiej.

W istniejącym od 1955 r. archiwum ITS znajduje się blisko 30 mln dokumentów, zawierających informacje na temat 17,5 mln osób - więźniów obozów koncentracyjnych, gett, robotników przymusowych oraz innych nieniemieckich ofiar hitlerowskiego systemu represji i deportacji.

Archiwum ITS pozwala m.in. na prowadzenie zajęć edukacyjnych i badań naukowych; organizacja ta współpracuje z innymi miejscami pamięci, archiwami i instytucjami prowadzącymi badania naukowe.

REKLAMA

iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej