Opozycja sparaliżuje Sejm? Ekspert o możliwych scenariuszach

Wtorkowe spotkanie liderów partii z marszałkiem Senatu nie przyniosło porozumienia ws. rozwiązania kryzysu parlamentarnego. Jak w związku z tym będzie przebiegać środowe posiedzenie Sejmu? - Najgorsze co mogłoby się wydarzyć to wprowadzenie do Sejmu osób z zewnątrz i rozpoczęcie jego okupacji, np. pod hasłem KOD-u - mówi portalowi PolskieRadio.pl dr hab. Piotr Wawrzyk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

2017-01-10, 19:54

Opozycja sparaliżuje Sejm? Ekspert o możliwych scenariuszach
Sejm RP. Foto: IAR

Jest pan zaskoczony wtorkową postawą liderów opozycji?

Można powiedzieć, że zachowali się jak na totalną opozycję przystało. Zaskoczyć mogły przede wszystkim decyzje Nowoczesnej. W poniedziałek chciała zakończyć spór w sposób kompromisowy i złamała w ten sposób wspólny front z Platformą – to było pierwsze zaskoczenie. Kolejne miało miejsce dziś, kiedy lider tego ugrupowania ogłosił, że nie ma możliwości porozumienia z PiS.

Dlaczego Ryszard Petru postanowił wycofać się z rozwiązania, które sam zaproponował?

Nowoczesna i Platforma Obywatelska „licytują się” o ten sam twardy, antypisowski elektorat, który uważa, że w Polsce rządy sprawowane są w sposób autorytarny. Jeśli jedna z tych partii wyłamie się z tej retoryki i pójdzie na jakikolwiek kompromis z PiS, to może stracić sympatię wspomnianej grupy wyborców. Nowoczesna liczyła na to, że PO weźmie udział w rozmowach z marszałkiem Karczewskim. Kiedy jednak okazało się, że Platforma twardo stoi na swoim stanowisku, to ugrupowaniu Ryszarda Petru nie pozostało nic innego, jak do niej dołączyć.

Pytanie, jak zinterpretują tę postawę pozostali wyborcy?

Wydaje mi się, że większość Polaków nie wie o co tak naprawdę chodzi opozycji i jest zmęczona obecną sytuacją. Szacuję tę grupę na ok. 40 proc. wyborców. Pozostali dzielą się na dwie grupy: wspomniany już antypisowski elektorat, który popiera to co robi opozycja i zwolenników rządu, którzy są przeciwni postawie PO i Nowoczesnej.

W środę odbędzie się pierwsze w tym roku posiedzenie Sejmu. Jak będzie ono przebiegać?

Werbalnie rzecz ujmując mogłoby ono odbyć się w normalny sposób w sali plenarnej. Gdyby jednak tak się stało, to okazałoby się, że opozycja nic nie ugrała na całym proteście i wyszłaby na całkowicie nieskuteczną. Ten scenariusz jest więc mało prawdopodobny.

REKLAMA

Co w takim razie może się wydarzyć? Ryszard Petru zapowiedział, że w środę opozycja przejdzie w inną formę protestu…

W regulaminie Sejmu jest kilka punktów, które mogą okazać się pomocne w paraliżowaniu obrad. Na przykład permanentne zgłaszanie wniosków o przerwę, pytań czy poprawek, które sprawią, że nie będzie można faktycznie procedować nad projektami. Wszystko w ramach regulaminu, bez blokowania fotela marszałka Sejmu. Możliwy jest też scenariusza w którym opozycja nie dopuści do rozpoczęcia obrad w sali plenarnej i trzeba będzie przenieść je do sali kolumnowej. Jest jeszcze jeden, ale bardzo skrajny scenariusz.

Jaki?

Najgorsze co mogłoby się w środę wydarzyć to wprowadzenie do Sejmu osób z zewnątrz i rozpoczęcie jego okupacji, np. pod hasłem KOD-u. Nie wiadomo, czy właśnie tego nie miał na myśli Ryszard Petru mówiąc o nowej formie protestu.  

To rzeczywiście bardzo skrajny scenariusz. Dlatego wróćmy do tych bardziej przyziemnych. Mówił pan o przeniesieniu obrad do sali kolumnowej. Gdyby i tam opozycja zdecydowała się zablokować marszałka, to co wtedy? Jakie kroki powinien podjąć Marek Kuchciński?

Najgorszą opcją byłoby zastosowanie rozwiązania siłowego, np. z użyciem straży marszałkowskiej. Nie sądzę, aby marszałek Sejmu zdecydował się na taki krok. Lepszym pomysłem byłoby zastosowanie kar finansowych. Jeśli ktoś pracuje to musi wykonywać swoje obowiązki. Jeśli tego nie robi i uniemożliwia pracę innym, to pracodawca wyciąga wobec niego konsekwencje. Posłowie są pracownikami, dostają pieniądze od nas wszystkich, dlatego w imieniu podatników marszałek ma prawo zdyscyplinować ich do wykonywania obowiązków.


rozmawiał Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej