Prezes IPN: istnienie tzw. zbioru zastrzeżonego w wolnej Polsce jest trudno wytłumaczalne

Jak wyjaśnił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl prezes Instytutu Pamięci Narodowej, tzw. zbiór zastrzeżony to zbiór dokumentów, które nie zostały - po przekazaniu ich do IPN - ujawnione.

Powiązany Artykuł

Historia - serwisy specjalne Polskiego Radia

- Dostęp do nich jest bardzo ograniczony. Dostęp do zbioru zachowali jedynie przedstawiciele służb - wskazał dr Jarosław Szarek.

Według prezesa IPN "istnienie tzw. zbioru zastrzeżonego, w którym przechowuje się aktywa komunistycznych służb specjalnych, w wolnej Polsce jest trudno wytłumaczalne".

- Ustawodawca, podejmując nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej z 29 kwietnia ubiegłego roku, zadecydował, że tzw. zbiór zastrzeżony przestanie istnieć, dając rok na faktyczną likwidację tego zbioru - zaznaczył.

Wysłuchaj całej rozmowy z prezesem IPN dr. Jarosławem Szarkiem. Zobacz wideo:

REKLAMA

Do tzw. zbioru zastrzeżonego - "zetki" - miały trafiać te akta cywilnego i wojskowego aparatu bezpieczeństwa PRL, które w opinii współczesnych służb były istotne dla bezpieczeństwa państwa.

Tajne materiały z "zetki" przechowywane są w specjalnych pomieszczeniach wydzielonych w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.

IPN otrzymał je od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu (wcześniej Urzędu Ochrony Państwa), Straży Granicznej oraz dwóch służb wojskowych podlegających bezpośrednio ministrowi obrony narodowej: Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego (wcześniej WSI).

REKLAMA

Są to akta w formie teczek - administracyjnych, operacyjnych i osobowych oraz dokumentacja w postaci kart z kartotek operacyjnych oraz różnego typu dzienników ewidencyjnych.

W zbiorze umieszczono również 655 taśm magnetycznych zawierających bazy danych Służby Bezpieczeństwa z lat 80. XX wieku.

PolskieRadio.pl, PAP, kk