Boliwijska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zamordowanie polskiej misjonarki

2017-01-26, 07:18

Boliwijska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zamordowanie polskiej misjonarki
Helena Kmieć przybyła na misję kilkanaście dni przed zabójstwem. Miała na niej pozostać przez 6 miesięcy. Foto: Facebook.com/Wolontariat Misyjny Salvator

Razem z nim ujęto domniemanego wspólnika zabójcy. Polska woluntariuszka, 26-letnia Helena Kmieć, zginęła w pobliżu miasta Cochabamba w centrum Boliwii.

Posłuchaj

Rzecznik polskiego MSZ Joanna Wajda potwierdziła tragiczne doniesienia z Boliwii (IAR)
+
Dodaj do playlisty

"Z bólem serca pragniemy wszystkich Was zawiadomić o ogromnej tragedii, która wydarzyła się na naszej placówce wolontariackiej w Boliwii. 24 stycznia, nad ranem polskiego czasu, miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci w Cochabambie, gdzie przebywały Helena Kmieć i Anita Szuwald. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenkę. Pomimo prób ratowania życia, zmarła" - poinformowała Wspólnota Wolontariatu Misyjnego Salvator.

Jak informuje prokuratura w Cochabambie, Polka została 9-krotnie ugodzona nożem. Zmarła na skutek odniesionych ran. Została zaatakowana we wtorek o świcie w budynku szkoły imienia Edmunda Bojanowskiego, w której pracowała i mieszkała. Zdaniem prokuratury, przyczyną napadu był rabunek.

Policja ujawniła nazwisko podejrzanego o zabójstwo, ale nie podała żadnych szczegółów dotyczących mężczyzny. Jak informuje boliwijski dziennik Erbol, obaj podejrzani mieli zostać zatrzymani na terenie zabudowań misyjnych.

Źródło: TVP Info

Helena Kmieć przybyła na misję kilkanaście dni temu, miała na niej pozostać pół roku.

Wspólnota Wolontariatu Misyjnego Salvator z siedzibą w Trzebini to grupa młodych ludzi skupiona przy zgromadzeniu Salwatorianów. Polscy wolontariusze działają na placówkach misyjnych w różnych krajach pomagając osobom potrzebującym w szkołach, szpitalach, hospicjach, placówkach wychowawczych i przy parafiach.

Kapłani wolontariatu Salvator wezwali do modlitwy za zamordowaną misjonarkę. "Niech Dobry Bóg będzie dla Helenki nagrodą, a dla nas wszystkich pocieszeniem" - czytamy na profilu misjonarzy na Facebooku.

"Życie naszej Wolontariuszki i Przyjaciółki było, jest i będzie inspiracją do świadczenia o Bogu i oddawaniu Mu się bez reszty. Przykład Helenki pokazuje, że prawdziwie święci ludzie żyją bardzo blisko nas" - podkreślono.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło informację, że polska obywatelka została zamordowana w Boliwii. - Konsul RP w Limie monitoruje sytuację i jest w stałym kontakcie z boliwijskim wymiarem sprawiedliwości. Boliwijska policja bada okoliczności przestępstwa, zatrzymano podejrzanych - poinformowała rzeczniczka polskiego MSZ Joanna Wajda.

- Z uwagi na ochronę prywatności i dobro rodziny oraz prowadzone śledztwo w sprawie, nie udzielamy szczegółowych informacji osobom trzecim - podkreśliła.

Śledztwo prokuratury

- Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła w środę śledztwo ws. zabójstwa Polki w Boliwii - poinformował prokurator Janusz Hnatko.

Jak poinformował prok. Hnatko do krakowskiej prokuratury wpłynęło w środę pismo z ambasady RP w Peru z informacjami dotyczącymi okoliczności zdarzenia.

Za zmarłą wolontariuszkę modlili się w środę w krakowskiej kurii uczestnicy konferencji prasowej z kard. Stanisławem Dziwiszem i abp. Markiem Jędraszewskim, który wkrótce obejmie po nim władzę w metropolii.

Jak powiedział o tragicznie zmarłej kard. Dziwisz, była ona bardzo bliską krewną biskupa Jana Zająca. - Ta śmierć męczeńska dotknęła całą jego rodzinę - dodał.

***

Miasto Cochabamba jest czwartym co do wielkości w Boliwii. Kraj ten znany jest z wysokiego poziomu przestępczości, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie codziennie dochodzi do napadów rabunkowych. Motywy działania napastnika, który zabił Polkę, nie są na razie znane.

kh, mr

Polecane

Wróć do strony głównej