Prokuratura przesłucha premier Beatę Szydło ws. wypadku w Oświęcimiu
Prokuratura przesłucha premier Beatę Szydło. Chodzi o śledztwo, w którym wyjaśnianie są przyczyny i okoliczności wypadku rządowej limuzyny w Oświęcimiu.
2017-02-17, 17:39
Posłuchaj
Włodzimierz Krzywicki przyznaje w rozmowie z IAR, że do przesłuchania nie dojdzie w ciągu najbliższych dni (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak wyjaśnia rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie - Włodzimierz Krzywicki - nie ma jeszcze wyznaczonego terminu przesłuchania Beaty Szydło, ale już wiadomo, że nie nastąpi to w ciągu najbliższych dni, a do przesłuchania dojdzie prawodopobnie w Warszawie.
Dziś śledczy przesłuchali trzy zespoły ratowników medycznych z Oświęcimia. Ratownicy byli na miejscu wypadku i udzielali pierwszej pomocy poszkodowanym. Przesłuchanie miało ostatecznie rozwiać wątpliwości związane z pomocą udzieloną kierowcy seicento.
Według wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego kierowca seicento został zbadany przez lekarza. Zaprzecza temu adwokat Sebastiana K. Jego zdaniem nie wykluczono ewentualnych obrażeń wewnętrznych, jakich mógł doznać młody kierowca w momencie zderzenia z opancerzona limuzyną.
Premier niebawem opuści szpital?
Rafał Bochenek powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że wszystko wskazuje na to, że dziś wieczorem szefowa rządu opuści szpital. Dodał, że przekaże więcej informacji podczas wieczornej konferencji prasowej.
REKLAMA
Premier przebywa w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie po ubiegłotygodniowym wypadku w Oświęcimiu.
TVP
Do wypadku doszło w piątek, 10 lutego, o godz. 18.37. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.
TVP
W wyniku wypadku poważne obrażenia ciała, utrzymujące się dłużej niż siedem dni, odnieśli szefowa rządu i jeden z funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu - szef ochrony Beaty Szydło. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze obrażenia, ale w jego przypadku prowadzone będą jeszcze dodatkowe badania.
Kierowca fiata Sebastian K. 14 lutego usłyszał prokuratorski zarzut spowodowania wypadku.
kk/dad
REKLAMA
REKLAMA