Prezydent: nikt dziś nie kwestionuje konieczności wzmocnienia obecności NATO na wschodniej flance
- Ta kwestia pozostaje poza wszelką dyskusją. Nikt tego nie podważa - oświadczył Andrzej Duda, który bierze udział w 53. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
2017-02-18, 13:16
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda jest spokojny o zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Europie i wewnątrz NATO (IAR)
Dodaj do playlisty
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa bierze udział po raz drugi. Ocenił, że spotkania organizowane w ramach tego wydarzenia są bardzo interesujące. - Sytuacja zmienia się z roku na rok, a zwłaszcza w ostatnich latach, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa jest ona bardzo dynamiczna.
"Czekamy na pierwsze działania prezydenta USA"
- Mogę powiedzieć, że z punktu widzenia polskiego wiele rzeczy jest znamiennych. Dziś właściwie wszyscy czekają, nie tylko tu, w Europie, ale i wszędzie, jak wynika z moich rozmów z przywódcami, na to, jakie będą działania nowej administracji amerykańskiej. Powtarzam: działania. W sferze medialnej, w sferze pewnych haseł, które się pojawiły, często zresztą wypaczonych przez media, słyszeliśmy różne informacje, natomiast wszyscy czekają na działania nowego prezydenta USA - oznajmił.
Andrzej Duda Dziś właściwie wszyscy czekają, nie tylko tu, w Europie, ale i wszędzie, jak wynika z moich rozmów z przywódcami, na to, jakie będą działania nowej administracji amerykańskiej
Duda stwierdził, że jest przekonany, iż "polityka amerykańska (...) będzie wyważona i będzie taka, jak przez dziesięciolecia była, czyli to jest polityka państwa, które jest strażnikiem pokoju, bezpieczeństwa i ładu na świecie. Które w sposób poważny traktuje swoich sojuszników". - Jestem przekonany, że nowa administracja amerykańska właśnie w ten sposób będzie tę misję realizowała - zaznaczył.
Prezydent poinformował, że w piątek, po zakończeniu jednego z paneli, rozmawiał w cztery oczy z amerykańskim senatorem Johnem McCainem. - Mogę powiedzieć, że pan senator kilkakrotnie zapewnił mnie, że ludzie, którzy stanowią bezpośrednie zaplecze prezydenta Donalda Trumpa, a więc tworzą jego administrację, to są ludzie bardzo poważni, to są ludzie z wielkim doświadczeniem. To są ludzie, którzy poważnie myślą o relacjach pomiędzy USA a Europą, pomiędzy USA a NATO, także jako gwaranta bezpieczeństwa i pokoju - wskazał.
REKLAMA
- To dobrze, bo nam, jako temu państwu, które jest poważnym członkiem Sojuszu, które realizuje wszystkie swoje zobowiązania, bardzo zależy na tym, by Sojusz był jak najbardziej spójny, by Sojusz utrzymywał wszystkie swoje zobowiązania, aby - mówiąc krótko - był tym projektem światowym, który jest absolutnie pewny i którego uczestnicy mogą być pewni realizacji wszystkich zobowiązań także przez partnerów - powiedział.
Dodał, że on sam "spokojnie czeka i przygotowuje się na spotkanie z Donaldem Trumpem".
"Nikt dziś nie kwestionuje wzmocnienia NATO na Wschodzie"
Andrzej Duda Nikt dziś w zasadzie nie kwestionuje tego, że wzmocnienie obecności wojsk NATO na wschodniej flance Sojuszu jest nie tylko potrzebne, ale jest konieczne
- Nikt dziś w zasadzie nie kwestionuje tego, że wzmocnienie obecności wojsk NATO na wschodniej flance Sojuszu jest nie tylko potrzebne, ale jest konieczne i że ten proces jest realizowany i powinien być realizowany nadal. Ta kwestia pozostaje poza wszelką dyskusją. Bardzo dobrze. Nikt tego nie podważa - podkreślił prezydent.
REKLAMA
- Nie trzeba w zasadzie tego nawet akcentować. Dla wszystkich to jest jasne i wszyscy deklarują, że zobowiązania, które zostały podjęte w czasie szczytu warszawskiego będą kompleksowo zrealizowane. Zapewniali mnie o tym wszyscy państwo prezydenci, z którymi się spotkałem. Podkreślali ten element, że właśnie biorą udział w tych działaniach i że w tym zakresie będą konsekwentni - oznajmił.
"To jest ważny element budowania jedności europejskiej"
Przekazał też, że spotkał się z nowym prezydentem Bułgarii Rumenem Radewem. - Bardzo mnie ucieszył otwarty i ciepły stosunek prezydenta Bułgarii do idei Trójmorza, współpracy państw Morza Czarnego, Adriatyku i Morza Bałtyckiego, gotowość i wola współdziałania w ramach realizacji lipcowego szczytu Trójmorza, który planujemy w Polsce - zaznaczył Duda.
Andrzej Duda Pod względem infrastruktury komunikacyjnej i energetycznej nasza część Europy - Europa centralna, środkowa - absolutnie wymaga rozwinięcia
Dodał, że na ten sam temat rozmawiał z prezydent Chorwacji Kolindą Grabar-Kitarović. - To jest nasza wspólna idea, aby ta współpraca w ramach państw Trójmorza rozwijała się jak najlepiej, aby wchodziły do niej coraz to nowe państwa i żeby taka operacja przybierała takie poważne, istotne w skali europejskiej rozmiary - zaznaczył.
- To jest ważny element budowania jedności europejskiej - ocenił. - Pod względem infrastruktury komunikacyjnej i energetycznej nasza część Europy - Europa centralna, środkowa - absolutnie wymaga rozwinięcia. Absolutnie wymaga wzmocnienia. Jest ewidentnie widoczna dysproporcja pomiędzy Europą zachodnią a naszą częścią Europy - stwierdził.
"Nie może być dyskusji o jakimkolwiek zniesieniu sankcji wobec Rosji"
Andrzej Duda wskazał też, że udało mu się spotkać z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką, który opisał mu sytuację, w jego kraju, w okręgu Donbasu, gdzie trwają starcia z separatystami. Jak stwierdził: "nie oszukujmy się, tam jest rosyjska armia, która atakuje oddziały ukraińskie".
REKLAMA
- W związku z tym nie ma żadnych wątpliwości - nie może być dyskusji o jakimkolwiek zniesieniu czy ulżeniu jeżeli chodzi o sankcje wobec Rosji, do czasu, dopóki nie zostaną zrealizowane porozumienia mińskie - oświadczył.
W ocenie prezydenta cała wspólnota międzynarodowa powinna naciskać na Rosję i wspieranych przez nią separatystów, by postanowienia z Mińska odnośnie wschodu Ukrainy faktycznie weszły w życie. - Trudno mówić o ich realizacji w sytuacji, kiedy ci, którzy są pod niewątpliwą kontrolą rosyjską, prowadzą działania ofensywne - orzekł.
Jak dodał, zapewnił ukraińskiego przywódcę o pełnym wsparciu ze strony Polski w tej kwestii.
kk
REKLAMA
REKLAMA